dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Problemy z partnerami.

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez Sansevieria » 8 lut 2012, o 12:32

Oczywiście że Twoje dziecko Szyszko będzie ignorowalo i Twoje prosby i zakazy. Jeśli będzie normalne. Zacznie przed ukończeniem drugiego roku życia.
Naprawdę uważasz, że nie można wpoić dziecku zasad obowiązkowości i uczciwości inaczej niż biciem :shock:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez szyszka » 8 lut 2012, o 12:44

Sansevieria napisał(a):Oczywiście że Twoje dziecko Szyszko będzie ignorowalo i Twoje prosby i zakazy. Jeśli będzie normalne. Zacznie przed ukończeniem drugiego roku życia.
Naprawdę uważasz, że nie można wpoić dziecku zasad obowiązkowości i uczciwości inaczej niż biciem :shock:


Ależ ja nigdzie nie napisałam, że nie uważam, że bez bicia się nie da... napisałam gdzieś, że nie wiem co ja bym zrobiła, bo nie można mieć 100% do kogoś zaufania, ale u również do siebie, i napisałam że mój tata nie umiał wykorzystać pewnie nie umiał wykorzystać innych metod skoro potrafił uderzyć.

Chodzi mi cały czas o jedno i to samo. Że nie każdy przypadek bicia jest taki sam i nie ma sytuacji czarnych albo białych. Ja na mojego ojca wtedy ani dziś nie doniosłabym na policję bo aż tak bardzo na to nie zasługiwał, a po czymś takim, rodzina pewnie by się rozpadła... a nikt nie starał się mu wytłumaczyć, uspokoić, może moja mama też nie umiała do niego dotrzeć i załagodzić jego temperamentu.

Chciałabym tylko, żeby były jakieś programy tłumaczące ludziom, że to nie jest OK, a nie pokazywały jedynie na plakatach czy w reklamach skrajnych przypadków, bo większość takich facetów powie, ja taki nie jestem, mnie to nie dotyczy. Trzeba im mówić, że każde podniesienie ręki na dziecko czy partnerkę jest złe.
Ja usprawiedliwiam swojego Ojca bo go kocham, wychował mnie, całe życie na mnie pracował, ale nie jest przestępcą... ma/miał po prostu problem.
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez Sinusoida » 8 lut 2012, o 13:07

Szyszko, ja to widzę tak. Twój tata wiele dla Ciebie zrobił, wiele mu zawdzięczasz i za to jesteś mu wdzięczna. OK. Ale to nie zmienia faktu, że jego metody wychowawcze i jego impulsywność były dobre, wyszły Tobie na dobre itd. Jedno moim zdaniem nie wyklucza drugiego. To nie jest albo-albo. Twój tata może być w gruncie rzeczy dobrym człowiekiem, który nie potrafił panować nad sobą oraz w inny sposób okazać miłości, jak właśnie poprzez przemoc. Być może sam był bity przez swojego ojca... Dziś już nie dojdziemy do tego, co nim kierowało. Ale sama powiedz, jak byś wytłumaczyła swojemu dziecku by nie biło słabszych dzieci w przedszkolu? No przecież jak powiesz takiemu, że słabszych się nie bije, podczas gdy ono dostaje od ojca bo jest słabsze i nie może się obronić, to przeczysz sama sobie... Bicie dziecka jest wyrazem bezsilności rodzica. Nigdy nie jest dobre... Wiesz, zrobiło mi się jakoś smutno czytając Twoje posty, na myśl o tej bitej dziewczynce którą byłaś... :(
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez ludolfina » 8 lut 2012, o 13:08

szyszka napisała:
Trzeba im mówić, że każde podniesienie ręki na dziecko czy partnerkę jest złe.....
.(>>>) ma/miał po prostu problem.

to znaczy ze ten co "ma problem" podnosi reke na dziecko/kobiete w sposob "nie przestepczy" a przestepca tak, bo "nie ma problemu?". nie rozumiem gdzie przebiega granica.

oczywiscie, ze wlasna zlosc i jej wyrazanie to jest zawsze problem, kazdy czlowiek moze w sobie zauwazyc, ze tu i owdzie byl agresywny, zly, skrzywdzil, nie zapanowal nad soba. kazdy ma swoje z a uszami.
HA! ja bym chciala byc zawsze opanowana i uprzejma, asertywna i nigdy nie wpadac w zlosc.
edukacja i informacja jest oczywiscie bardzo wazne. ale
nie da sie przeprowadzic zbiorowej terapii ludzkosci na radzenie sobie ze zloscia. dlatego spoleczenstwa stosuja system prawny, w ktorym reguluje sie te sprawy. i moze gdyby Twoj tato dostal kilka ostrzezen w postaci telefonu na policje, to by zrozumial, ze ma problem. to tak, jak sie dzwoni na policje gdy ktos za glosno imprezuje. normalna rzecz.
Moze wlasnie by cos z tym zrobil, poszukal rozwiazan, a tak, mial cale zycie swiadomosc, ze robi dobrze. i cieszy sie, ze tak robil.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez szyszka » 8 lut 2012, o 13:25

Bicie jest złe - zgadzam się
Nie powinno się bić słabszych... nikogo, ani żony, ani dziecka, ani rodzeństwa - zgadzam się
Trzeba zgłaszać przestępstwa na policje - też się zgadzam
Bicie rodziny jest przestępstwem - tak też się zgadzam, ale...

"ALE" czy zgłosiłaś kiedyś kogoś na policję bo dał Ci nagrany na płytkę film albo grę - to jest przestępstwo
czy kupiłaś kiedyś w sklepie jako nie pełnoletnia alkohol albo papierosy? Zgłosiłaś sprzedawczynię na policję - to jest przestępstwo
czy Ty, albo ktoś z Twoich znajomych palił trawkę, zgłosiłaś go na policję - to przestępstwo
czy na Twoim prywatnym komputerze jest tylko legalne oprogramowania, bo jeśli nie - to jest przestępstwo

Wiele jest rodzajów przestępczości, ale jeśli dotyka Ciebie albo Twoich bliskich nie wszystko jest takie całkiem białe albo czarne. Nie zawsze wszystko da się po prostu zgłosić, odejść, zapomnieć, albo zignorować.
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez ludolfina » 8 lut 2012, o 13:33

czy zgłosiłaś kiedyś kogoś na policję bo dał Ci nagrany na płytkę film albo grę - to jest przestępstwo (itd)

abstrachujac od kwalifikacji przestepsw
brak interwencji to ja uwazam (prywatnie, osobiscie, subiektywnie JA) za powazny spoleczny problem. nasz narod nie ma jeszcze nawykow dzialania spolecznego, w stanach to jest normalne, ze sie interweniuje, nas ciagle dziwi "matka dziecko uderzyla a ktos od razu na policje dzwoni, i dziecko matce odebrali, masakra!"
trzeba czasu, zeby zrozumiec sensownosc interwencji, zeby zaczac to robic, zeby sie odwazyc.

na razie sa to sprawy nowe, i ja (osobiscie, prywatnie, subiektywnie) sobie mysle, ze wymiana pokolen, oraz zjawisko emigracji Polakow na zachod (gdzie obserwuja inne spoleczne zachowania) spowoduje powoli jakies przemiany.

np zacytuje tu wypowidz Orma z innego watku:
"
Swoją drogą przypomina mi się opowieść kumpla geja, który mieszkał przez chyba trzy lata w UK ze swoim facetem. Na początku nie powodziło im się zbyt dobrze - co oczywiste - i wynajmowali pokój w jakimś wspólnym domu, gdzie na górze mieszkali jacyś imigranci chyba z Afryki.

No i raz wszyscy się pochlali, kumpel i jego facet mieli na pieńku z tymi z góry, od rzemyczka do koniczka, dali sobie po ryju, po czym ci z góry zeszli na dół i kopiąc w drzwi kumpla i jego faceta wrzeszczeli "pozabijamy was, cholerne polskie pedały!".

Przyjechała policja. Wrzaski ich jakoś niespecjalnie zestresowały ot, zwykły mandat, natomiast jak usłyszeli o wyzwiskach od "pedałów" zakuli tych z góry w kajdanki z uwagi na szerzenie nienawiści wobec odmiennej orientacji seksualnej.

W Polsce jak ktoś kogoś wyzwie od pedałów, i ów gej pójdzie na policję, nierzadko usłyszy "kolego, dobra rada, kolejnym razem nie kręć tak tyłkiem ludziom na widoku".

Kultura prawna warunkuje częściowo stosunek ludzi do mniejszości...

Maks"

na pewno sa jakies roznice w dzialaniu policji w naszym kraju i na zachodzie...
Ostatnio edytowano 8 lut 2012, o 14:01 przez ludolfina, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 13:44

szyszka napisał(a):Oczywiście nie chciałabym, żeby mój mąż bił mnie albo moje dziecko którego jeszcze nie mam, ale bezstresowe wychowanie dzieci wydaje mi się śmieszne.


A teraz???? Sorry, ale doprosić się o cokolwiek tego faceta to jest koszmar... \
Ale sądzę że jakby rodzić raz czy dwa nakazał coś, a za karę jak tego nie zrobi dostał w dupę to może by zrozumiał, że ma to być zrobiona.


ja od ojca dostalam porzadne lanie - pasem, tak ze bardzo bolalo moze ze 2,3 razy. doszedl jednak do wniosku, ze to okropna metoda wychowawcza i robil to z braku merytorycznych argumentow. zaluje tego i gdyby mogl cofnac czas ograniczylby sie do awantury chociazby.

widzisz w swojej wypowiedzi pewna sprzecznosc szyszko? z jednej strony nie chcesz bic dzieci a z drugiej uwazasz, ze przez bicie mozna kogos nauczyc np. obowiazkowosci. no to czemu nie chcesz bic skoro to taka skutevzna metoda?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 14:08

ludolfina napisał(a): w stanach to jest normalne, ze sie interweniuje, nas ciagle dziwi "matka dziecko uderzyla a ktos od razu na policje dzwoni, i dziecko matce odebrali, masakra!"
trzeba czasu, zeby zrozumiec sensownosc interwencji, zeby zaczac to robic, zeby sie odwazyc.

limonka jakis czas temu mowila o tym, ze bije swoje dzieci i jakos specjalnego problemu w tym nie widziala :bezradny: na szczescie przetlumaczylam jej ze jest w bledzie - wydawalo sie ze zrozumiala. ale jej dzieci sa niestety za male by doniesc na nia na policje :( a Ty bys na nia doniosla? :roll:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez Sinusoida » 8 lut 2012, o 14:30

Otóż to Sikorko, podpisuję się pod tym jeśli można :) No właśnie, skoro ta metoda wyszła Ci na dobre Szyszko dlaczego nie chcesz jej stosować wobec swoich dzieci?
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 14:35

szyszka napisał(a):
Nie mam zielonego pojęcia co bym zrobiła gdyby moje dziecko (nie mam dzieci) okłamało by mnie nie drugi, nie piąty tylko któryś raz że coś zrobiło a tak na prawdę nie zrobiło czy nie straciłabyś cierpliwości...

tak przy okazji to zycze Ci, zebys zanim zdecydujecie sie na potomka przegadala z Mezem Wasz system nagrod i kar, Wasza metode 3mania dyscypliny w domu. przy odpowiednim przygotowaniu do tego bedzie Wam zdecydowanie latwiej, bo potem to juz moze byc za pozno i wlasnie reka pojdzie w ruch.
to tak samo jak z wystrojem pokoju, kupnem lozeczka, wozka i innych rzeczy tak jak i wlasnie z ustalona wczesniej metoda wychowawcza - robisz to ZANIM dziecko bedzie na swiecie :)
:kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez szyszka » 8 lut 2012, o 15:16

W takim wypadku nie powinnam się decydować z mężem na dziecko. Jaką mam pewność, że za 10 lat mój mąż nie zrobi lania naszemu dziecku. Po co ryzykować!

Bardzo mi przykro po Twojej wypowiedzi. Dziękuję!
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 15:26

szyszka napisał(a):W takim wypadku nie powinnam się decydować z mężem na dziecko. Jaką mam pewność, że za 10 lat mój mąż nie zrobi lania naszemu dziecku. Po co ryzykować!


czym innym jest lanie ktore pojawia sie z bezsilnosci, uznane jako nasza slabosc, nasza przegrana, za ktora potem umiemy przeprosic a czym innym jest umiejetnosc usprawiedliwiania krzywdy i przekonanie, ze mozna bic skoro dziecko jest krnabrne, uczy sie przeciez przez to.

to ze ja, Ty czy ktos inny na tym forum da kiedys dziecku klapsa jest dosc prawdopodobne, ale roznica polega na tym ze ja bede miala wyrzuty sumienia i da mi to do myslenia, a w Twoim przypadku (z tego jak Cie czytam) uznasz to za pewna norme, slusznosc dzieki ktorej Twoje dziecko zrozumie i nauczy sie zasad.

dostrzegasz te roznice szyszko?
kazdy popelnia bledy w zyciu, wychowawcze rowniez. ale nasza rola (doroslych, inteligentnych ludzi) jest umiejetnosc wyciagania odpowiednich wnioskow. umiejetnosc powiedzenia sobie - to ze ojciec mnie bil bylo zle, nie jestem mu za to wdzieczna, niczego mnie tym nie nauczyl, sprzatania czy nie spozniania nauczylam sie przez strach ze znow dostane, chce nauczyc sie wychowywac przyszle dzieci bez klapsow czy bicia, bo to bedzie moja porazka, moja jako rodzica
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez Bianka » 8 lut 2012, o 15:56

Szyszko ja też jak wyobraziłam sobie tą małą dziewczynkę zasłanianą przez matkę której się też obrywa za to, zrobiła mi się strasznie żal ich obu! :( Natomiast mam coś takiego, nie wiem może to syndrom ofiary, że nie skreślam całego człowieka z tego powodu, nie mówię z góry, że jest złym człowiekiem...Może za bardzo wierzę w ludzi ktoś powie...nie wiem...
Wiem natomiast, że jeśli mój mąż uderzyłby moją córkę to bym go chyba ukatrupiła! Nie zostałabym z mężem który miałby taką metodę wychowawczą, jest to straszne upokorzenie i ból dla dziecka! Dla mnie to nie jest metoda wychowania tylko metoda krzywdzenia, pokazania swojej wyższości nad słabszym!
Powrócę na moment do mojego męża, przepraszam, ale to dobry przykład jest...Mój mąż był katowany przez ojca, tak to muszę nazwać, był bardzo wesołym dzieckiem które doprowadzało tym szczęściem do szału swojego "ojca", był więziony w domu itp itd...W miarę dorastania sam zaczął bić, a to w szkole bo ktoś coś itp Nie umiał i ja to rozumiem inaczej reagować, nie miał innego wzoru! Ale jest to człowiek, który widzi, rozróżnia co jest dobre a co złe, miał z tym problem, pomogła pierwsza z terapii...Mój mąż potrafi zatrzymać ruch uliczny bo jeż przechodzi przez jezdnię, nie brak mu empatii, bardzo dobrze zajmuje się dzieckiem, troszczy się o swoich dziadków, przytaczam tu proste przykłady bo przecież całego życia Wam nie opowiem, w każdym razie jest to wrażliwy człowiek i moim zdaniem dobry...Dobrzy ludzie też popełniają błędy! Dziś na terapii będzie mówił o sobie, o swoim życiu, bardzo się boi i denerwuje ale da radę, robi to dla siebie i swojej rodziny...
Piszę to bo uważam, że nie każdy bijący jest z gruntu zły...
Oczywiście o potworze psychopacie też mogłabym opowiedzieć i to jest człowiek zły jak dla mnie, któremu żadnych szans nie należy dawać i wiać gdzie pieprz rośnie, bo nadziei na poprawę po prostu nie ma...
I wiecie dlaczego ja nie mówię jak coś u nas się wydarzy złego? bo usłyszę, że mam odejść, że to jedyne wyjście, mój mąż zostanie uznany za potwora a ja za idiotkę co siedzi z psychopatą, to jest główna przyczyna mojego nie mówienia...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 16:00

Bianka napisał(a):I wiecie dlaczego ja nie mówię jak coś u nas się wydarzy złego? bo usłyszę, że mam odejść, że to jedyne wyjście, mój mąż zostanie uznany za potwora a ja za idiotkę co siedzi z psychopatą, to jest główna przyczyna mojego nie mówienia...

bianko, ale Ty przeciez mowisz o tym. chociazby miedzy wierszami - w tych slowach np. i jak widzisz wszyscy chwala Twojego meza za leczenie :ok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: dlaczego kobiety sie wstydza, ze sa bite....

Postprzez szyszka » 8 lut 2012, o 16:10

Przeczytałam Cię Bionko i tak pomyślałam czy może też powinnam iść na coś takiego? Ale co leczyć? Nigdy nikogo nie uderzyłam :/ Więc czy jest czym się przejmować?
Avatar użytkownika
szyszka
 
Posty: 131
Dołączył(a): 28 lut 2009, o 21:49
Lokalizacja: Jaworzno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 372 gości