Justa napisał(a):szyszko, wybacz, jeśli nie doczytałam, a pisałaś wcześniej - byłaś kiedykolwiek w terapii?
Aha, mnie osobiście mocno przeraża Twój podpis w stopce. Możesz napisać, skąd się wziął i dlaczego akurat go wybrałaś?
Nie, nie byłam nigdy na terapii. Może by mi się przydała, nie wiem. Mojej mamie nigdy nie obrywało się takich głupich powodów "bo zupa była za słona". Szczerze mówiąc nie mogę sobie przypomnieć, żeby ojciec mamę uderzył tak żeby uderzyć, tylko raczej złapać za ramię i odepchnąć zbyt mocno, czy zamachnąć, żeby przejść i uciec od kłótni, lub przez to że mama zasłoniła mnie bo tata chciał mi dać lanie.
A podpis...
"Idealny związek to taki, w którym wszystko idzie źle, a pomimo to jest się wciąż razem. "
Jest taki bo tak czuję. Dołączyłam do tego forum gdy związek jeszcze wtedy kiedy tylko chodziliśmy ze sobą a nie byliśmy narzeczeństwem miał kryzys i zamiast tego pracowaliśmy nad tym by było dobrze, a nie poddaliśmy się zrywając. I to nie tylko było problemy między nami, również zasługa mojej teściowej.