Czy warto...?

Problemy z partnerami.

Re: Czy warto...?

Postprzez mahika » 7 lut 2012, o 22:16

moze :D
Ostatnio edytowano 7 lut 2012, o 22:27 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Czy warto...?

Postprzez marie89 » 7 lut 2012, o 22:17

Groteska...


Ty Mufciu pisz jak to Ci pomaga i "oświeca"...

a ja spadam, bo to ani poważne moim zdaniem... i mało śmieszne.
marie89
 

Re: Czy warto...?

Postprzez Justa » 7 lut 2012, o 22:25

marie, długo wytrzymałaś. :buziaki:

mufcia, a ja mam wrażenie, że pasujecie do siebie. Ty też tak czujesz?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Czy warto...?

Postprzez marie89 » 7 lut 2012, o 22:29

Justa napisał(a):marie, długo wytrzymałaś. :buziaki:



Biedna ja... :) Serio się wkręciłam...

Ta moja wiara w człowieka.. empatia... Wiecie...

(następnym razem proszę o komunikat: Marie-wstęp wzbroniony... co by Ci serce ewentualnie żyłka na skroni nie pękła :mrgreen:

:buziaki:
marie89
 

Re: Czy warto...?

Postprzez mahika » 7 lut 2012, o 22:53

komunikat był, tylko został nakrzyczany :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Czy warto...?

Postprzez Bianka » 7 lut 2012, o 22:56

Są dwie opcje: Mufcia jest masochistką i ma góra 20 lat albo jest trolem, wiek nieistotny :) Marie nie widzisz, że ona Cię wkręca? a już widzisz, to dobrze :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Czy warto...?

Postprzez Bianka » 7 lut 2012, o 22:59

Hehe doczytałam i wydaje mi się, że Mufcia jest Mufciem tak na prawdę :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Czy warto...?

Postprzez mahika » 7 lut 2012, o 23:01

wkręca, nie wkręca.
Na pewno nie bierze pod uwagę racjonalnych, rzeczowych i konkretnych odpowiedzi,
Na pewno podkręca atmosferę, jak widzi że kogoś wystrasza tym co pisze,
dodaje kolejne coraz "straszniejsze" fakty 8)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Czy warto...?

Postprzez Justa » 7 lut 2012, o 23:03

mahika, ale czemu uważasz, że "straszniejsze"? Moim zdaniem dowodzące tylko tezy, że facet jej odpowiada.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 7 lut 2012, o 23:06

Tak, odpowiada. To jest jak sen z ktorego nie uiem sie wyrwac. Chyba jestem masochuistka dlateog on wydaje sie mi taki atrakcyjny. Jak mu powiedzialam ze moge byc gadatliwa w zwiazku to powiedzial ze najwyzej zafunduje sie mi knebelek...kurcze on mysli takimi sadystycznymi kategoriami
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez Honest » 7 lut 2012, o 23:06

Normalnie strach iśc spać. Wstaję, a tu milijony stron do nadrobienia :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 7 lut 2012, o 23:07

Ciagle o nim mysle jak opetana. Moja randka z morderca...ciekawe
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez Bianka » 7 lut 2012, o 23:09

Mufć ale dobrze się bawisz, a ze mnie jest moher jak *olera...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Czy warto...?

Postprzez Abssinth » 7 lut 2012, o 23:09

sluzace podkreceniu atmosfery, liczace na sciagniecie innych osob na watek

zauwaz, ze tak naprawde nie ma zadnej interakcji z nami piszacymi 'Mufcia', nie ustosunkowuje sie do wypowiedzi tak naprawde (podjerzewam, ze w prawdziwej dyskusji osoba piszaca to chcac nie chca uzylaby jakiegos nie-mufciowego sformulowania, zwrotu , i boi sie w ten sposob zdemaskowac)

nie wiemy nic o Mufci poza tymi losowymi, pozornie ze soba zwiazanymi losowymi zdaniami

zdania poajawiaja sie naprawde losowo, jakos o tak ni stad ni zowad i czesto bez zwiazku z poprzednimi wypowiedziami wlasnymi lub innych

osoba rozemocjonowana, naiwnie sie zakochujaca opowiadalaby zdarzenia, sytuacje ze szczegolami. gdzie byli ,co robili, 'a wtedy to..' 'a jak ja powiedzialam, ze...to on na to...' - pamietacie, jak bylyscie nastolatkami i emocjonowalyscie sie kims, jak o nim pisalyscie/mowilyscie? postac Mufci jest niespojna, czesciowo taka jakby nastoletnia, a z drugiej strony sie pilnuje, zeby nie pisac za duzo, bo musialaby zbyt wiele szczegolow pamietac potem.
I tak sie wyklada na tym, co bylo napisane wczesniej tak naprawde...

ehhhh przynajmniej w detektywa R sie pobawie :P
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Czy warto...?

Postprzez Abssinth » 7 lut 2012, o 23:11

to do Mahiki bylo tak w ogole, do tego wpisu:

mahika napisał(a):wkręca, nie wkręca.
Na pewno nie bierze pod uwagę racjonalnych, rzeczowych i konkretnych odpowiedzi,
Na pewno podkręca atmosferę, jak widzi że kogoś wystrasza tym co pisze,
dodaje kolejne coraz "straszniejsze" fakty 8)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 371 gości