Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Sanna » 5 lut 2012, o 22:49

Według mojej również.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 22:50

cat no wlasnie o to mi chodzi, ze ja chyba nie umiem i juz :bezradny: to jak ja mam jej wyjasnic w 3 komunikatach a nie 33? cat wlasnie wkleilam ten kawalek z twojego linka, jak ulał pasuje, też z ta otwartoscia na ludzi

problem w tym, ze jak zaczynam byc ostra, to ona zaczyna wrzeszczec :bezradny: jakby ja kroili na kawalki

a odnosnie telefonu, to ona nie chce mojego kontaktu, tylko tego czlowieka, ktory jest po drugiej stronie, bo ma strasznie maly kontakt z ludzmi :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 5 lut 2012, o 22:50

Aha, do okulisty chyba tez nie potrzebne jest skierowanie.. Na Twoim miejscu zadzwonilabym i do jednego speca i do drugiego, i zapytala o wizyte i kwestie skierowan.
Ostatnio edytowano 5 lut 2012, o 22:52 przez Justa, łącznie edytowano 1 raz
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 lut 2012, o 22:51

Justa napisał(a): mnie sie wydaje, ze musi byc jakas ich przyczyna, dobry psycholog dzieciecy moglby cos tu podzialac...
A o superniani nie myslalas? Zdaje mi sie, ze trwa nabor do jej nowych programow.


No dokładnie, ale Pozytywna nie chce :bezradny:

Sanna napisał(a):
pozytywnieinna napisał(a):mam tez wrazenie, ze pewnych zachowan kompletnie nie jest nauczona, ja z nia bylam 1,5 godziny dziennie prawie od roku

Wiesz, może to też jest przyczyna tego że tak reaguje zaborczo na rozmowy telefoniczne czy w inny sposób chce zwrócić na siebie uwagę - bo potrzebuje Twojego zainteresowania i kontaktu?
Dzieciństwo z taką ilością niań + żłobkiem - to też na pewno ma wpływ na dziecko.


Tez tak zawsze myślałam..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 22:51

hmm, bo ja bylam u mnie w starym miescie i chcialam sie zapisac kiedys i mi jakas Pani powiedziala, ze mam miec skierowanie od pediatry, wiec staralam sie je wydebic, a skierowania nie musze miec do psychiatry dzieciecego, tak mi powiedziala tez moja pediatra
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 5 lut 2012, o 22:55

pozytywnieinna napisał(a):hmm, bo ja bylam u mnie w starym miescie i chcialam sie zapisac kiedys i mi jakas Pani powiedziala, ze mam miec skierowanie od pediatry, wiec staralam sie je wydebic, a skierowania nie musze miec do psychiatry dzieciecego, tak mi powiedziala tez moja pediatra
To najlepiej zadzwon do psychologa i zapytaj.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 22:55

ja wiem, ze ja nie chodzilam do nian , zlobkow, przedszkoli i wplynelo to na mnie jeszcze gorzeju, nigdy nie zgodzilabym sie na to, zeby moje dziecko siedzialo w domu, mialam problemy w kontaktach z rowiesnikami w szkole.

Problemem jest to, ze nie mialam zlobka Panstwowego, a na dobry zlobek prywatny, czy dobra nianie, ktora by ze mna wspoldziala kompletnie nie mialam pieniedzy, taki etp u malej juz byl jesli pamietacie w okolicach lipca, do tego dochodzily problemy ze spaniem, jak mala poszla do zloba, to sie kompletnie uspokoila, no i teraz ta nianka... mala nawet za nia nie teskni i wrecz agresywnie reaguje, jak pytam, czy nie chcialaby pojechac do cioci
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 22:57

jutro pojde zapisac mala do pediatry w tym miescie, co jestem i jeszcze raz o wszystko zapytam, niestety pediatre musze wybrac na chybil trafil, bo nikogo tu nie znam i zobaczymy, co powie
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 5 lut 2012, o 23:00

pozytywnieinna napisał(a):jutro pojde zapisac mala do pediatry w tym miescie, co jestem i jeszcze raz o wszystko zapytam, niestety pediatre musze wybrac na chybil trafil, bo nikogo tu nie znam i zobaczymy, co powie
Moze sprobuj poszukac jakichs opinii w necie?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 23:03

no dobra to zapytam inaczej, bo ja mam nadal wrazenie, ze ja tez nie umiem reagowac i jak sanna powiedziala za duzo wymagam, bo jak byscie zareagowaly, jak dostaje herbate w kubku i stawia ja caly czas na podlodze, wiec ja caly czas prosze, zeby stawiala na stoliku, bo sie wyleje, ona robi to dalej, az w koncu kopnie herbate, dzieje sie to notorycznie, przy kazdym napoju...
wiec co mam zrobic? co wy byscie zrobily??
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Sanna » 5 lut 2012, o 23:05

Ja miałam taki sprzęt- kubeczek ,, wańka wstańka" z dziubkiem - nie dało się go przewrócić :).
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 23:07

no wlasnie niekapki odpadaja, z dziubkiem, kupilam chyba wszystkie na rynku, rzucala z nimi ze wsciekloscia, nie chciala pic, a probowalam w grudniu kolejny raz i nauczyla sie odkrecac
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 lut 2012, o 23:08

Sanna napisał(a):Ja miałam taki sprzęt- kubeczek ,, wańka wstańka" z dziubkiem - nie dało się go przewrócić :).



no ale takiego nie widzialam, moze taki by jej sie podobal, przyjrze sie :D
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 5 lut 2012, o 23:14

A moj syn ma tez cos, co sie nazywa 'niekapek' - z zaworkiem, dzieki ktoremu nie rozleje sie zawartosc kubeczka w razie wywrocenia. ;) Mnie sie wydaje, ze im wiekszy nacisk polozysz tutaj na walke, tym bardziej mala bedzie oporowac. A psycholog to przydalby sie chyba takze, a moze przede wszystkim TOBIE - zeby chocby omawiac z nim TWOJE reakcje na zachowania malej, w tym uzyskanie dystansu.

Aha, doczytalam teraz o niekapku. To moze po prostu daj malej sie napic i jak sie napije, to sama stawiaj kubeczek gdzies na wysokiej polce (bez komentarza, pokazu, zaznaczania, naturalnie - i dalej robcie to, co robilyscie). Jak znowu jej sie zechce pic, to ponownie jej dasz i po 'uzyciu' odstawisz na polke. Hmm?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Sanna » 5 lut 2012, o 23:18

A scenkę z herbatą wyobraziłam sobie z udziałem niejakiego Antosia oraz niejakiego Michasia:
1) Antoś- mama wzięłaby z podłogi kubek z herbatą do ręki i dała pić, w razie sprzeciwu trzymałaby kubek przy sobie na stoliku i zabierała przy próbie ustawienia na podłodze. Antoni na znak protestu zaczyna ryczeć i pada na wnak na podłogę, matka nie zwraca uwagi. Antoni w końcu trochę się nudzi ryczeniem, więc w chwili przerwy mama go przytula, głaszcze, a Antoni skierowałby uwagę na coś innego. Niewykluczone że po 3 minutach akcja się powtarza.
Acha- opcją byłoby podanie herbaty w butelce.
2) Michaś- wesoło rzuciłby kubkiem z herbatą, a potem talerzykiem i tym co na talerzyku. Matka zabiera kubek, mówi że tak nie wolno. Kieruje uwagę na coś innego, daje inny kubek lub butelkę. Michaś ponawia próby. Mama kieruje uwagę na coś innego. I tak jest z Michasiem od rana do wieczora- to chłopczyk który uwielbia rzucać przedmiotami, wspinać się na meble itp., a rodzicie są zmęczeni ale wyraźnie dumni że jest taki energiczny i żywiołowy,

Z moich obserwacji mniej więcej tak by 2 typowe przypadki wyglądały.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości