Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Problemy z partnerami.

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez lili » 4 lut 2012, o 15:35

Janek,trzymam kciuki :)
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez anulka81 » 4 lut 2012, o 16:58

Janku,
jakk najbardziej popieram decyzje o wyjezdzie. Jesli chodzi o ostateczna decyzje nie spiesz sie byc moze na wyjezdzie wszystko ci sie rozswietli i bedziesz pewie swojej decyzji, ale jesli nie, mysle, ze poczekac do momentu kiedy naprawde dojrzejesz do rozstania lub powrotu, musisz byc gotowy...
Na pewnoo ogromnym problemem jest to nagranie, nie sluchaj juz tego, wykasuj, jesli do tej pory tego nie zrobiles, albo wyslij swojej zonie na pamiatke. Pewnie to jest w twojej glowie i nie mozesz sie tego pozbyc, popros specjalistow o pomoc. Mi tez byloby ciezko zyc z czyms takim.

Zycze milego i owocnego odpoczynku na ktory zaslugujesz!
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Laff » 4 lut 2012, o 17:27

Janku, mi się wydaje, że trochę jesteś pod presją żony. Nie musisz podejmować ostatecznej decyzji w parę dni! wydaje mi się to trochę - hm - pochopne. Daj sobie czas. I terapii też. A jak jej się śpieszy - to jej problem. Notabene to z tym kupnem mieszkania to jakieś dziwne... co się jej tak nagle śpieszy? boi się rozwodu czy co i chce mieć ewentualnie 'majątek wspólny'? dziwne no.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 5 lut 2012, o 13:03

Wyjazd - jak najbardziej. Co do reszty, to nie wiem Janek. I wcale nie mam pewności, że Ty już wiesz... na moje oko - cały czas się miotasz. Co wcale nie dziwi. Taki kogel-mogel potrzebuje czasu. Wydaje mi się, że wydaje Ci się, że jak powiesz KONIEC, to spłynie wszystko i zrobi się normalnie, że zaczniesz się czuć normalnie. Tak chyba nie będzie... w każdym razie nie wydaje mi się. No chyba żeby.

Trzym się
:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez smerfetka0 » 5 lut 2012, o 23:18

zycze powodzenia i odzyskanego spokoju tak jak to tylko mozliwe :kwiatek: odezwij sie po powrocie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 8 lut 2012, o 17:35

Witajcie kochani
Udalo mi sie dorwac do kompa.Jest jakby lepiej,NORMALNIE SPIE.:-)
A co decyzji to juz na 99% odejde od "zony".Za duzo mi krzywdy zrobila.Musze sie kierowac teraz rozumem,a serce zostawic dla kogos,kto na nie zasluguje.Jest tyle kobiet,ktore sniä o normalnym mezu,o byciu z nim a nie by go zdradzac.I jeszcze jedno...Dziekuje Wam,mam w Was prawdziwych przyjaciol.Bede informowal o wszystkim...
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez smerfetka0 » 8 lut 2012, o 17:39

co do decyzji to nie wiem, dziewczyny radza wiecej czasu, moze maja racje. Ty czujesz najlepiej

najwazniejsze ze zaczynasz normalnie funcjonowac, trzymam kciuki :buziaki:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 19:07

a na czym ma polegac to odejscie janku? wyprowadzasz sie czy wnosisz sprawe o rozwod? :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 8 lut 2012, o 19:08

Janek S. napisał(a): serce zostawic dla kogos,kto na nie zasluguje.

pieknie powiedziane :serce2:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez mahika » 8 lut 2012, o 19:12

jakie dobre wiadomości :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez lili » 8 lut 2012, o 23:24

A ja myślę, że Janek podjął dobrą decyzję. Chociaż zawsze byłam orędowniczką małżeństwa i uważałam, że małżeństwo jest uświęcone, więcej warte niż wolny związek i zasługuje na większe poświęcenia i wyrozumiałość, to odkąd sama poczułam, jak fatalnym doświadczeniem jest zdrada, już tak nie uważam.
Tak sobie myślę, że wszystko jest dla ludzi. I alkohol, i dziwne zabawy w sypialni jak ktoś lubi i w pewnym sensie zdrada. I oczywiście jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo popełniać błędy. Tylko, że błędy również można popełniać z klasą lub bez klasy. Wyjść z porażki można z twarzą lub bez twarzy. Można pokazać jaja lub całkowity brak jaj w sytuacji jakiegoś zażenowania i wpadki. A żona Janka moim zdaniem pokazała 100% braku jakiejkolwiek klasy, smaku, taktu, wyczucia, poczucia obciachu.

lili
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ambrela » 9 lut 2012, o 01:36

Trzeba czasu, nie trzeba czasu... Każdy ma swoje warunki psychologiczne, tak jak i anatomiczne (to tak do porównania;)) I jeżeli Janek uważa, ze to 'już', to bardzo dobrze. Nie każdy ma ochotę i czuje się na siłach by walczyć o takie związki. Pozwólmy i jemu podjąć jego własna decyzję.

Cieszę się, że tak się stało, serio ;)

Pozdrowionka Janku :kwiatek:
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez anulka81 » 9 lut 2012, o 03:16

Janku, ciesze sie, ze jestes gotowy na taka decyzje! trzymam kciuki! mowisz 99% wiec zostaje jeszcze 1% niepewnosci, byc moze ona i jej rodzia beda chcieli to wykorzystac, kieruj sie swoimi odczuciami, wybierz co najlepsze dla ciebie i pamietaj , ze burza musi byc by ta tecza po nim miala sens :)
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 9 lut 2012, o 14:03

Dzielny Chłopak!
Mam na myśli powrót formy.


:oklaski:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 11 lut 2012, o 13:00

Witajcie kochani.Pisze do Was z komorki,nawet nie wiedzialem ze jest taka mozliwosc.:-)
Tak jak napisalem na 99% odchodze od tej niby "zony".Odnosnie tego 1%...Ale czy jest mozliwosc aby zwiäzek trwal bez zaufania?Moim zdaniem nie.Jest to jeden z fundamentow zwiäzku.Nie wspomne juz o takich wartosciach jak wiernosc,szczerosc,lojalnosc...
Nie kochani,nie chce juz wchodzic w ten "gnoj".W te jakies dziwne zagrywki,jakies kupna mieszkania...O nie!Nie ufam tej mojej "zonie" ani na jote.Ona jest niedojrzala emocjonalnie,gdzie nawet bol glowy urasta do konca swiata.Teraz zdalem sobie sprawe ze jestem silnym facetem i prawdziwym mezczyznä(to slowa psychologa po konsultacji tel.)Nie chce zyc w klamstwie,obludzie i Bog wie jeszcze w czym wiecej...
Pozdrawiam Was cieplutko kochani.
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 274 gości