Skąd się bierze homoseksualizm?

Problemy natury seksualnej.

Postprzez Filemon » 10 cze 2011, o 10:28

---------- 10:23 10.06.2011 ----------

laissez_faire napisał(a):.....kiedyś też piana toczyła mi się z pyska, gdy plułem na popkurture gejowska (czy też według twojej nomenklatury pedalską) i... ja się uśliniłem, a chłopcy radarowcy i tak w najlepsze bawili się w swoje zabawy grupowe.


i co laissez? teraz z jednej skrajności popadłeś w przeciwną...? ;)

przecież to prawda, że jakieś trzy czwarte środowiska gejowskiego, to... pedały (a nie po prostu osoby homoseksualne) - bo życie ich jest zdominowane przez seks, wartości powywracane do góry nogami, na dodatek co drugi bredzi o miłości i stałej partnerskiej więzi (jak mu to tego strasznie brakuje i jakie życie dla niego okrutne... a jednocześnie biegnie do pierwszego lepszego darkroomu i daje d*py po kątach pierwszemu z brzegu w poszukiwaniu... tego jedynego... ;) :lol: )

inni znowuż poprzeginani totalnie, zmanierowani moralnie (i nie tylko), albo na odwrót - "dzieci siłowni i sterydów"... manifestują swoją (rzekomą... :?) godność i dumę gejowską wskakując na paradne platformy z wypiętymi półgołymi tyłkami ustrojonymi różowym pierzem... :lol: i wypiętymi zachęcająco w kierunku kolegów po fachu...

oczywiście, że to jest wszystko z pogranicza dewiacji, co najmniej... a w każdym razie jest to właśnie coś, co ja nazywam pedalstwem (w odróżnieniu od homoseksualności) i co dla mnie nie zasługuje na szacunek - co najwyżej na współczucie i skierowanie do specjalisty na leczenie... tyle tylko, że jak mi się zdaje skutecznych terapii na to chyba nie ma a na dodatek potencjalni pacjenci wydają się święcie przekonani, że mają się dobrze i są w jak najlepszym stanie ducha i umysłu, albowiem ich zdaniem życie to seks, drink bary, disco, ciuchy, wyjazdy do Tajlandii i tym podobne istotne treści... reszta to jakieś androny frustratów... nie umiejących korzystać z życia i cieszyć się nim należycie... ;) :lol: zdarza się, że tego typu pedały zmieniają nieco swój pogląd na rzeczywistość gdzieś w okolicach czterdziestki... ;) ale przeważnie zmiana ta polega wówczas na depresyjnych problemach i użalaniu się nad sobą oraz nad życiem...

śmiechu warte.... a na głębszym poziomie, to może i współczucia, ale ja go jakoś dla takich osób nie czuję...

---------- 10:28 ----------

laissez_faire napisał(a):Pycho.m mówisz o świecie, którym nie rządzi popęd seksualny... niestety właśnie ta seksualność to motor cywilizacji, muza artystów i pragnienie uczonych.


seksualność wcale nie równa się dewiacji...

i moim zdaniem nie warto relatywizować zachowań seksualnych udając, że czegoś takiego jak dewiacja nie ma... gdyż wówczas konsekwentnie należałoby zaprzeczyć istnieniu takich rzeczywistych wartości jak bezinteresowność, czułość, przyjaźń, oddanie, itp...

strasznie smutny wydaje mi się świat, w którym wszystko się relatywizuje i dochodzi się do obłędnego przekonania, że właściwie czarne równe białemu... nie ma zatem w gruncie rzeczy różnicy jak kto żyje, co robi, czym się kieruje - aby było mu z tym dobrze i miał z tego dobrą zabawę... :?

według mnie to nie o to chodzi w życiu...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez psycho.madness » 10 cze 2011, o 11:00

Podobasz mi się :D

O to właśnie chodzi żeby pozbyć się ze Świata tych dewiantów i zasiedlić go ludźmi, dla których ważną są uczucia, a nie zwierzęcy seks... parady... przebieranie... i dark roomy.

Ale niestety póki na pułkach klepowych są gazetki typu Adam, póki rodzice przed urodzeniem dziecka nie będą uczęszczali na przymusowe zajęcia z pedagogiki (tak jak nauki przed małżeńskie), póki w naszym kraju nadal będzie rozwijać się niechęć do homoseksualistów... dotąd nie uda nam się żyć w normalnym Świecie. Błędne koło! :evil:
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Postprzez laissez_faire » 10 cze 2011, o 15:36

Fil. wszystko pięknie, ale proszę powiedz, ile trwał twój najdłuższy związek?
A ty Psycho.m chyba już też zdążyłeś czerpać z życia garściami?
Słowa, słowa, słowa...

Oczywiście zgadzam się z nimi, ale jak chcecie coś zmieniać, to zacznijcie od siebie...
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Postprzez psycho.madness » 10 cze 2011, o 20:05

A ty Psycho.m chyba już też zdążyłeś czerpać z życia garściami?


Chyba tak :) Już prawie 4 lata z jednym partnerem. A więc od momentu kiedy poraz ostatni pisałem tutaj w mojej sprawie.
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Postprzez Filemon » 11 cze 2011, o 01:01

psycho.madness napisał(a):Podobasz mi się :D


miło mi... :)


psycho.madness napisał(a):.....Już prawie 4 lata z jednym partnerem.


no to pozostaje mi trzymać kciuki i życzyć Wam wszystkiego dobrego... a sobie życzyć aby i mnie udało się jeszcze kogoś pokochać z wzajemnością i dożyć potem do końca moich dni z tą moją "drugą połówką" :) bo ja jestem stworzony do pary - tak myślę - a większość życia upływa mi niestety samotnie... :(


laissez_faire napisał(a):Fil. wszystko pięknie, ale proszę powiedz, ile trwał twój najdłuższy związek?


a nie powiem - tak przez przekorę... ;) :P
ale i za Ciebie i Twojego mena też trzymam kciuki - oby Wam się dobrze układało i żebyście byli ze sobą szczęśliwi... :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez psycho.madness » 18 cze 2011, o 09:28

Znalazłem tę książkę...
Polecam, warto poczytać nawet nie ze względu na homoseksualizm, ale jest tam wiele innych ciekawych tematów.

S.Forward, "Tyksyczni rodzice".
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez ludolfina » 6 sty 2012, o 17:48

z ostatniej chwili:
Leczenie homoseksualistów - jednak możliwe!!! To nieprawda, że homoseksualistów nie można leczyć.
Z powodzeniem robi to doktor Sosnowski, skromny, nie szukający rozgłosu internista z Łodzi.
- Jakie metody leczenia pan stosuje, doktorze?
- Najczęściej antybiotyki. W zeszłym tygodniu dwóch homoseksualistów wyleczyło się u mnie z anginy.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez ambrela » 6 sty 2012, o 18:31

Hahahahaha! Padłam ze śmiechu :P
Ciekawe, co jeszcze leczy doktorek? Zapalenie płuc, czyraki? :haha: Czyli jednak się da :P
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez Justa » 6 sty 2012, o 23:43

ludolfina, wymiatasz!!!!!! :mrgreen: :gites: :gites: :gites:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez laissez_faire » 7 sty 2012, o 18:37

Lekarze buntuja sie, ze maja sprawdzac, czy pacjent jest ubezpieczony, ale kurwicy dostaliby, gdyby jeszcze i o orientacje musieli wypytywac ;]
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez psycho.madness » 1 lut 2012, o 16:08

Myślałem, że tylko księża wszechwiedzący mają monopol na leczenie homoseksualistów :D
psycho.madness
 
Posty: 109
Dołączył(a): 7 paź 2007, o 11:48

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez santaja » 1 lut 2012, o 16:30

Podłoże homoseksualizmu jest między innymi takie jak w przypadku transseksualizmu. Pierwsza rzecz to genetyka, błędny zapis kodu DNA. I to są homoseksualiści u których zachowania ujawniają się w okresie dziecięcym.
Drugi znany mi aspekt to aspekt społeczny- oparte o przedwczesne doświadczenia seksualne. Jeśli dziecko zostaje nadużyte przez osobę o płci przeciwnej istnieje prawdopodobieńtswo, że bezpieczniej będzie się czuć w przyszłości w związku z osobą tej samej płci. U mężczyzn czesto pojawia się też takie zjawisko, jak modelowanie. Będąc ofiarą jako dziecko pedofila-mężczyzny, może wzorować się na tym. Ale w tym przypadku bardziej jest to związane z ukrytą złością i autoagresją niż poszukiwaniem bezpieczeństwa. 46% chłopców molestowanych w dziecinstwie i 22% dziewczyn, weszło w życiu dorosłym w relacje homoseksualne.

To tyle ile wiem na ten temat.
Avatar użytkownika
santaja
 
Posty: 29
Dołączył(a): 8 gru 2011, o 22:04

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez sikorka » 1 lut 2012, o 16:41

santaja napisał(a):Pierwsza rzecz to genetyka, błędny zapis kodu DNA.

no tak. i dzieki takim teoriom homoseksualisci moga sie czuc jako 'bledy', no bo heterycy ten kod maja 'prawidlowy' :roll:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez ludolfina » 1 lut 2012, o 16:44

dzieki takim teoriom homoseksualisci moga sie czuc jako 'bledy', no bo heterycy ten kod maja 'prawidlowy

z punktu widznia przedluzenia gatunku, homoseksualizm jest bledny
bez zdobyczy nauki zaden homoseksualista nie "przedluzy" swoich genow
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Skąd się bierze homoseksualizm?

Postprzez sikorka » 1 lut 2012, o 16:59

ludolfina napisał(a):
z punktu widznia przedluzenia gatunku, homoseksualizm jest bledny

pewnie tak samo jak bezdzietne pary, ktore nie chca miec dzieci.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości