drugi początek...

Problemy związane z depresją.

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 30 sty 2012, o 14:07

wylaczyli ogrzewanie, nie ma awarii, bo dzwonilam i pytalam, siedzimy w kurtkach i szalikach, nie wiem co mam robic!!

z praca tez wszystko upadlo!! nie wiem z czego teraz bedziemy zyc :bezradny:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 30 sty 2012, o 14:12

w spoldzielniu maja wylaczony telefon, dzwonilam i wlancza sie skrzynka!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 30 sty 2012, o 21:34

Boże, i co teraz??????????????
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 31 sty 2012, o 13:47

szkoda, ze nie widzieliscie wkurzonej pozytywnej :twisted: wczoraj wlasciciel przylazl ... kawe... komedie barei sa niczym przy ty jak ten chlop sie zachowuje ... po tym jak stwierdzi, ze pianke izolacyjna miesza sie z cementem i trzeba do tego beczki, to :shock: wylazly i wylecial za drzwi, rano byl z powrotem, ze zglosil grzejniki, ja mam tylko zadzwonic i sie umowic na godzine, dal mi telefon ... ktorego nikt nie odbiera od piatku! znow go wywalilam i kazalam mu przyjsc jak zalatwi cos konkretnego.

zadzwonil, ze do grzejnikow beda o 15! a ja wlasnie zalalam okno pianka, rama wyglada jak wielki balwan :haha: samo zalanie pianka spowodowalo, ze jest minimalnie cieplej, bo nie wieje, jak zrobia grzejnik (jesli wogole da sie zrobic taki stary grzejnik) to juz bede smigac w sexi bieliznie :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez caterpillar » 31 sty 2012, o 16:14

:roll: co za glab
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 31 sty 2012, o 16:45

padne zaraz z wrazenia, byl Pan do Grzejnikow, grzejnik grzeje do polowy ...bo tak grzeje ... pomacal i wyszedl :zly:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2012, o 10:44

cala sie trzese, jeszcze nie moge sie uspokoic, o 1 w nocy ktos dzwonil do mnie do drzwi dzwonkiem, mala mnie zbudzila jakies 20 minut wczesniej, ale juz spala, nagle zadzwonil dzwonek, na dole jest domofon, wiec nie wiem, jak ten ktos sie dostal przez domofon, nie wiem kto to byl, bo balam sie podejsc do drzwi, wiem, ze ten ktos nie wjechal winda, nie zjechal winda i nie byl to sasiad, bo nie otworzyy sie drzwi (to slychac). nie slyszalam niczego, ani nikogo na klatce, wiec komus zalezalo, zeby byc cicho, dzwonilam na policje, widzialam ich z chwile pod blokiem, ale do budynku nie weszli. nie wiem, czy ktos chcial sie wlamac, czy to ... tatusiek (popadam w pranoje). nie spalam ze strachu cala noc, co przysnelam, zaraz sie zrywalam i nasluchiwalam :bezradny:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez smerfetka0 » 1 lut 2012, o 10:47

pewnie czegos nie doslyszalas w tym nasluchiwaniu i to nic strasznego :kwiatek:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2012, o 10:52

dzwonienie bylo, bo mam taki dzwonek, ze umarlego, by postawil na nogi, a tu w bloku od poczatku dzieja sie dantejskie sceny, od wlaman, poprzez bojki :bezradny:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Bianka » 1 lut 2012, o 12:34

Pozytywna współczuję, chyba odebrałam Cię telepatycznie, bo miałam dziś identyczny sen :? u nas w bloku też ciągle się coś dzieje i na dokładkę nie ma wizjerów :/
Nie sądzę, żeby to był "tatuś", może ktoś pomylił drzwi...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2012, o 12:45

a ja wlasnie sie najbardziej obawiam tatuska, no nic musze byc czujna i tyle.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2012, o 12:48

wizjer, mamy zaklejony naklejka, z racji strachu malej przed "dziurą". balam sie podejsc do drzwi i zrywac, jeszcze nie moglam znalezc telefonu, zeby zadzwonic na policje. :bezradny:

ale to nauczka, bo ostatnio nie pytalam kto i otwieralam, musze byc bardziej czujna i tyle
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez limonka » 1 lut 2012, o 14:47

u nas w miescie ostatnio zlodzieje podszywali sie pod zbierajacych za gas i swiatlo..okradli 3 starsze babcie :twisted: :twisted:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 1 lut 2012, o 14:52

hahaha, zastanawiam sie jaki moral mam z tego wyciagnac :twisted: :twisted: okradna mnie, bo ja starsza babcia? czy ciebie nie okradli, bo ty nie starsza, czy Tylko (AZ) trzy :haha: :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez limonka » 1 lut 2012, o 21:47

pozytywnieinna napisał(a):hahaha, zastanawiam sie jaki moral mam z tego wyciagnac :twisted: :twisted: okradna mnie, bo ja starsza babcia? czy ciebie nie okradli, bo ty nie starsza, czy Tylko (AZ) trzy :haha: :haha:
:mrgreen: :mrgreen: ja teraz nikomu nie otwieram, a stan licznika podaje przez telefon :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości