no dobra przeczytalam
wiec jesli chodzi o opieke socjalna i podejscie do dzieci to faktycznie wyglada rozowo
jednak ja rowniez wyczulam duza ingerencje panstwa i tu nie wiem jaka skrajnosc jest dobra
mysle ,ze najlepiej by bylo aby kazda szkola zadbala o opieke i bezpieczenstwo dzieci ,o to aby rodzice i nauczyciele razem wspolpracowali ,aby rodzice czuli ,ze wspoltworza szkole
w PL jeszcze daleko nam do tego , u mojej kuzynki w szkole sa tylko wywiadowki jak zle jej szlo to nawet nikt ze szkoly nie raczyl powiadomic rodzicow jedym slowem rodzice przychodza 4 razy do roku
oczywiscie rodzice sa tez odpowiedzialni za to aby sie dowiedziec ale nie wszyscy sa na tyle rozgarnieci.
wiem ,ze w niektorych szkolach rodzice maja bezposredni wglad do ocen przez internet co uwazam za duzy postep.
czesto wspominalam o szolce mojego dziecka tu w uk i bardzo mi sie podoba ,ze na korytarzach tez wisza nasze zdjecia,ze nauczyciel przychodzi do domu ,ze rodzice stanowia czesc szkoly i wcale nie trzeba tu odgornie narzuconego obowiazku panstwa wystarczy lokalna inicjatywa, jesli mam ochote zostac w szkole to nikt mnie nie wygoni,wrecz zachecaja aby przychodzic czytac ksiazki ,bawic sie.
na socjal wplywu nie mamy ale na jakos naszych szkol juz wiekszy wplyw
co do dzieciakow tez uwazam ,ze skandynawowie maja ok nastolatkow. Wczoraj ogladalam program o greckiej wyspie Kavos i turystyce mlodych anglikow
straszne tylko powiem