Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 26 sty 2012, o 00:11

a cóż to takiego? do czego służy? :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 26 sty 2012, o 19:04

heh, ktoś się mnie spytał, czy ma wkłady-ceratki do pieluszek tetrowych - a skąd ja ma wiedzieć, co to :) i do czego służy :) dlatego pytam :)
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 26 sty 2012, o 19:39

Laff masz zamiar uzywac tetry?

wiesz co laaata temu moja ciotka uzywala dla swej corki (jelis o tym mowimy) czyli zakladala na pieluszke tertowa taka wyciate ceratke i zawiazywala jak majtki ,bylo to dobre o bie mozcylo spiochow i poscieli ale wiem ,ze odparzalo bo jednak ta ceratka nie przepuszcz powietrza .

jesli to o to chodzi

co do uczenia to dziecko samo smobie wybierze ja nie pamietam skad sie u nas wziela ta tetra , sluzyla zamias sliniaka przy karmieniu butelka i chyba mala tak nia sie zaczela bawic.


a my dzis dostalismy list pochwalny za entuzjastyczne podejscie do czytania oraz dobre czytanie i przyjazne nastawienie do kolegow i kolezanek :D

kilka dni temu byla u nas ulubiona ciocia mojej corki i szly razem do slepu a, ze moja ma faze "czytac co ma literki" to szla i czytala szyldy

i czyta S.E.X S.H. O.P (bo najpierw po literce)

a potem uradowana,ze rozkodowala krzyczy : sex shop!! :lol:

faktycznie entuzjastycznie hehe
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 26 sty 2012, o 19:42

Cat ja tak samo uczyłam się czytać pamiętam! Szłam z mamą i czytałam wszystkie szyldy, pytałam o literki, miałam 4 lata :) Dzieciaki to pociecha, że nie wiem :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 26 sty 2012, o 19:53

pociecha pociecha teraz to pociecha zobaczymy za 9,10 lat
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 26 sty 2012, o 19:53

;)
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 26 sty 2012, o 21:03

pół na pół - jednorazowe pieluchy to owszem - wygoda, ale po pierwsze: nie stać mnie na ta wygodę, a po drugie - planuję jak najszybciej nauczyć ją robić co trzeba gdzie trzeba a wiadomo - z jednorazówkami to dłużej trwa :)
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 26 sty 2012, o 22:24

wzgledy finansowe rozumiem ale yhm chyba nie wiesz ile Cie czeka ;) ja pamietam jak moja ciotka ciagle przy ,zelazku stala a co do uczenia to nie jest to takie proste ,bo to co robily nasze mamy to byl tzw trening rodzicow a nie dziecka ,bo dziecko uczy sie kontrolowania moczu kazde w swoim czasie ale nie oczekuj ,ze w wieku 6 miesiecy juz pozegnasz sie z pieluchami

po prostu jak zacznie chodzic na lato sciagaj mu pieluche i puszczaj w majtach.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 26 sty 2012, o 23:16

cenna rada :) zakodowałam :) :lol:

a z tym załatwianiem się gdzie trzeba to nie przesadzajmy znowu - 6 m-c to przesada! aż tak naiwna nie jestem no :lol:
prasowanie owszem - przeraża mnie na szczęście mieszkam u znajomego, starszego pana, którego myślę przekonam do prasowania :mrgreen:

a ja właśnie porozklejałam naklejki ścienne wokół łóżeczka małej :) wygląda super :) będzie miała kolorowo :)
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 27 sty 2012, o 13:00

Laff to nie tylko prasowanie, ale też pranie i czekanie aż wyschnie a takich kup będzie na początku sporo :) Zdasz nam relacje jak Ci z tym idzie? podziwiam mamy które znajdują na to czas, moja mała ciągle płakała, uwijałam się jak w ukropie i nie dałabym rady jeszcze na dodatkowe zajęcia...może Twoje będzie tylko spało i jadło to wtedy wierzę, że się uda :)
Nas też przestało być stać na pieluchy typu pampers i od jakiegoś czasu kupujemy tylko w biedronce DADA...są bardzo dobre i tanie :)
Moja mała siusiała posadzona na nocnik od 13 miesięcy :) i do dziś sobie czasem woła a czasem niekoniecznie a ma 20 miesięcy:) Skończyła wczoraj..
Mamusie chciałam zapytać czy kupa u takiego dziecka raz na 2, 3 dni to mało? kiedyś robiła codziennie, więc trochę mnie to zastanawia..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 27 sty 2012, o 13:33

ja tez pod koniec kupowalam pieluchy w Tesco i biedronce, tez w sumie bylam zadowolona, ale nadal jest to ogromny koszt miesiecznie, jak juz mnie nie bylo stac, to poprostu wiecej nie kupilam i mala musiala sie nauczyc, nie kupilam pieluch od 1,5 miesiaca, za to problemem byla niania, ktora zakladalam malej pieluchy, bez mojej zgody i wiedzy, ta baba jest stara i zapomniala czasem malej zdjac ta pieluche i stad wiedzialam.

ja mam coraz wiekszy problem z mala, nadal (choc ma juz 2,5 roku prawie) ani przez chwile nie bawi sie zabawkami, wogole sie niczym nie bawi!

nie wiem co ja mam z tym zrobic, nie wiem jak ja nauczyc, zeby sie czyms zajela, nie oglada telewizji, nie siedzi ani 2 minut, wstaje siada, rozwala, nie uklada klockow, wywali tylko jak jej kaze sie czyms zajac i idzie dalej, jak rysuje, to mi na kolanach, nie ma szans, zeby poszla na stoliczek, czy gdziekolwiek, albo szarpie mnie za reke, ze to ja mam rysowac, jak wstaje z krzesla, to mala tez leci i przejscie do lazienki, czy kuchni graniczy z cudem, bo ja w prawo, on tez w prawo. boje sie, ze ona juz nigdy nie zacznie sie bawic sama i zawsze sie tak bedzie miotala, jak juz np. rysuje, to i tak wstaje co 30 sekund, bo albo spadnie kartka, albo pedzel, albo farba. samo patrzenie przez dluzszy czas jak mala sie tak miota jest wykanczajace.

dzis np szarpala sie z koniem na biegunach (kladla go spac) przewcala go, obracala, zdemolowala pol pokoju, podarla przescieradlo, poprzewracala wszystko, nie reagowala kompletnie co do niej mowie, az skonczylo sie gigantycznym wrzaskiem tupaniem i krzykami, bo konia schowalam.

ja bede musiala teraz pracowac z domu, nie stac mnie absolutnie na zadna nianie, ani przedszkole, nawet na godzine, nie wiem jak to zrobic, zeby sie choc przez chwile umiala SPOKOJNIE soba zajac
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 27 sty 2012, o 15:43

Pozytywna ja Ci kolejny raz radze abys udala sie do jakiejs poradni, moze mala cierpi na nadaktywnosc

jest cos takiego w PL jak bilans 2 latka? tutaj co jakis czas dzieci przechodza tego typu testy na ktorych sprawdza sie mozliwosci i deficyty dziecka ,moze zapytaj w przychodni?

ja dzis znalazlam cos takiego

http://dziecko.onet.pl/72824,6,10,matka ... tykul.html

nie czytalam "Bachora" (w ogole nie czytam czasopism dzieciecych) ale podoba mi sie to ,ze wreszcie ktos zauwazyl ,ze oto pojawila sie skrajnosc pod tytulem "dzieciocentryzm" , ktory przejawia sie w przesadnym koncentrowaniu na dziecku az po slownictow , dosc ciekawy wywiad sam w sobie warto zerknac .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 27 sty 2012, o 18:30

cat miala bilans dwulatka, tak samo lekarka jak Panie w zlobku i osoby, ktore na dluzszy czas maja z nia doczynienia stwierdzaja to samo, ze terroryzuje otoczenie, chce zeby swiat krecil sie wokol niej, placzem wymusza pewne zachowania i oczekuje, ze wszystko bedzie sie krecic wokol niej, bo po tym jak mowie 100 razy, ze nie wolno, albo, zeby sie zajela czyms w koncu wybucha awantura, jej wrzaski krzyki, i potem nagle sie umie soba zajac przez chwile...

bo potem moglam 2 godziny popracowac, a ona sie bawila.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Abssinth » 27 sty 2012, o 18:46

moze pozwala sobie, bo widzi, ze to dziala..?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 27 sty 2012, o 19:05

wlasnie u mnie nie dziala, dziala u niani, tej starej i tej obecnej tez! z nimi spedzala 9 godzin, ze mna 1,5 godziny dziennie,

bylysmy dzis u niani na moment, cos zabrac, mala bala sie wejsc, bala sie, ze znow u niej zostanie na dluzej, niania powiedziala, choc, wejdz, usiadz, a mala tupnela na nia noga, zrobila zla mine i krzyknela "isc z mamom", jeszcze stalam i gadalam, niania do malej znow chodz, zrob papa, a mala, "nie, idziemy, z mamom" tak sie strasznie bala :bezradny:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron