zwiazki partnerskie

Rozmowy ogólne.

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez Orm Embar » 25 sty 2012, o 11:57

żyjesz Fil! :-D
jak fajnie! :-D
wszystko OK?
M.

ps. - Głowińskiego nie czytałem, bo jest ciągle wypożyczonej w mojej bibliotece, a nie wydam kasy bo mam parę innych istotnych celów. Witkowskiego przeczytałem z zainteresowaniem, mnie tam pikietowa atmosfera nie brzydzi, natomiast na pewno jest zapisem pewnej rzeczywistości, która BYŁA (no i nadal bywa...) i to jest dość trafnym opisem. Oceny literackiej się nie podejmę, ale faktem jest, że było to raczej czytadło. Nosi mnie w ogóle na tropienie motywów homo w literaturze - np. pożyczyłem teraz "Rudolfa" Pankowskiego, ale ma bardzo trudny i skomplikowany język, trzeba się wczytać. Polecam Witolda Jabłońskiego "Kochanka czerwonej gwiazdy" - książka napisana 20 lat temu, taki trochę camp, trochę kicz, trochę teatralizacja, a trochę wczesna próba pisarza. Miło się czytało. :-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez laissez_faire » 25 sty 2012, o 15:22

Fil, Fil pomyliles sie, bo przeciez jest raczej jasnym, ze chciales napisac, ze generalnie to myslisz i czujesz jak laissez_faire; LAISSEZ_FAIRE!
A swoja droga to przypomnij nam jeszcze raz ile trwal twoj najdluzszy zwiazek... miesiac, czy tez trzy miesiace, bo juz mnie pamiec zawodzi... zreszta zawsze sie wymigujesz od odpowiedzi...

Orm jest oczywista oczywistoscia, ze ja wyrazam sie tylko i wylacznie w swoim imieniu, redagujac moje spostrzerzenia, a to ze niefortunnie formuluje zadania, jako kategoryczne stwierdzenia, to.... jedynie jakies uproszczenie, moze proba pokazania, ze ja wierze w to co wyglaszam? w kazdym razie licze, ze moi interlokutorzy podchodza do moich slow odpowiednio krytycznie, z zachowaniem niezbednego dystansu, tak?

I ja rowniez bede bronil Witkowskiego, ot powiastka, czyta sie swietnie, jest zabawna, nawet nieco intrygujaca... ale czy chce to ogladac w teatrze to juz zupelnie inna kwestia... moze gdybym wierzyl w geniusz mlodych tworcow... no coz nie wierze...

ze swojej strony polecam J. Nasierowskiego i J. Geneta
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez mahika » 25 sty 2012, o 15:31

jest i cała trójca święta :haha:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez sikorka » 25 sty 2012, o 15:49

Filemon napisał(a):
Jestem zdecydowanie za wprowadzeniem regulacji prawnych ułatwiających osobom homoseksualnym sprawy, które ludzie hetero mają już załatwione.

a widzisz fil, a mnie sie przypomina jak swego czasu to Ty byles za malzenstwami wrecz dla homoseksualistow, bo Tobie by taka umowa jako zwykly swistek papieru nie wystarczyla. i tez chciales tych ceremonii, kwiatow, limuzyn i - jak to tu niektorzy mowia - innych skeczy 8)
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez mahika » 25 sty 2012, o 15:57

no, ale potrzeby czasem sie zmieniają.
to ze coś nie jest potrzebne dziś do szczęścia, nie oznacza że jutro będzie niezbędne i odwrotnie.

jak mi sie zachce tego "skeczu" to też nie będę sie oglądać na nic,
a już na pewno nie na to ze wczoraj nie chciałam :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez sikorka » 25 sty 2012, o 16:04

ja nie mowie, ze to zle - chcialam jedynie skonfrontowac obecne poglady :D
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez mahika » 25 sty 2012, o 16:06

rozumiem :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez Orm Embar » 25 sty 2012, o 21:15

Mahiko,

A ja mam być syn boży, bóg ojciec czy duch święty, hę??? ;-)))

Laissez: pisząc o myleniu własnych poglądów z Ostateczną Prawdą o świecie myślałem w dużej mierze o sobie, a nie Tobie ;-) choć faktem jest, że duża część psychotekstowych, hm, mocnych dyskusji wynika właśnie z braku rozróżnienia tych dwóch rzeczy. Tak mi się wydaje. :-)

uściski!

Maks

ps. mój związek, przechodzący różne losy i koleje, trwa(ł) dwadzieścia lat. :-) Obecnie to raczej coś na kształt wzajemnej solidarności, głównie z mojej strony. Wyro i bycie ze sobą daaawno nas nie łączy, ale jakaś forma wsparcia tak. Najpierw żałowałem, że był bez żadnego papierka (bo eks przepieprzał nieprawdopodobną kasę - gdyby to był związek "zalegalizowany", mógłbym to zablokować i np. zmusić eksa sądownie do leczenia alkoholizmu w zamkniętym ośrodku), a potem z różnych przyczyn dziękowałem wszystkim świętym, że nie było papierka. Muszę niestety publicznie zmilczeć dlaczego, hehehehe. Jak to mawiali w kreskówkach Disneya i w monopolowym na rogu - spiritus flat ubi vult... ;-)

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez mahika » 25 sty 2012, o 21:20

Maks, nie lubię mahikOOOO :lol:
Wybierz sobie, jestes pierwszy który o to pyta, masz największy wybór ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez Orm Embar » 25 sty 2012, o 21:33

Witaj,

mahika napisał(a):Wybierz sobie, jestes pierwszy który o to pyta, masz największy wybór ;)


poproszę duP święty. ;-)

mahika napisał(a):Maks, nie lubię mahikOOOO :lol:


No cóż, to był wołacz... ;-) Wybierz wobec tego proszę jak mam pisać. :-) Jesteś pierwsza, która tego zażąda w odniesieniu do nicka "mahika", masz pełen wybór... 8)

dobrej nocy!

M.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez mahika » 25 sty 2012, o 21:37

mahikA :gites:
Względnie Monia :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez laissez_faire » 25 sty 2012, o 22:19

Maksymie znad Wisly na twoim miejscu bylbym bardzo gniewnym czlowiekiem, palajacym pragnieniem mordu... to piekne widziec w tobie tyle wewnetrzego spokoju.
Ech gdzies podskornie czuje (irracjonalnie), ze moje szczescie rowniez przysporzy mi w przyszlosci wiele cierpienia i... pewnie nie pozostane mu dluzny; ale bede najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie, jezeli za 20 lat on bedzie wciaz gdzies obok...
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez Orm Embar » 25 sty 2012, o 22:38

ok, mahikA (tak dobrze?) :gites: :gites: :gites:

Laissez: nie ma róży bez ognia. ;-) kląłem nie raz i nie dwa, i to bardzo mocno. Musiałem pracować nad swoim współuzależnieniem i nad swoją samodzielnością. :-) Było, minęło... Po tylu latach dochodzę do wniosku, że jest coś fajnego w przemijaniu - pewne wyboru są już DOKONANE i nie ma co się nimi więcej przejmować: można wtedy częściej się śmiać. Sztuka pogodzenia się ze stratami, jeśli nie wiąże się ze zgorzknieniem i co więcej daje "podparcie" pod zmienianie życia, jest fantastyczna. Pomaga mi też fakt, że nie jestem jakimś superbogaczem, ale ostatnio policzyłem sobie, że mogę praktycznie zacząć być rentierem. Daje mi to spory luksus w mojej sytuacji - jestem finansowo niezależny. Nadal muszę kombinować jak zarobić, ale z głodu nie zdechnę.

W dyskutowanym temacie - związki partnerskie powinny być usankcjonowane właśnie po to, żebym mógł wysłać gościa parę lat temu na przymusowe leczenie lub np. domagać się połowy wartości mieszkania, skoro budowaliśmy je razem, a on potem "postanowił" wszystko przepić. :-) Są także od tego, że gdybyśmy się np. zakończyli związek z wzajemnej winy (a tak by to wyglądało) i dostałbym jakiś majątek, on teraz, kiedy dopadło go sporo chorób, powinien mieć prawo żądać ode mnie czegoś na kształt alimentów. Nie może być tak, że państwo w majestacie prawa zapewnia takie możliwości małżeństwom hetero, a nie zapewnia niemałżeńskim parom hetero i parom homo.

Na zakończenie - trochę śmiać mi się chce, ponieważ teraz na braku "legalizacji" związku nieźle wyszedłem, tak jak kiedyś wychodziłem fatalnie.

ale cóż... życie bywa bardzo paradoksalne. :-)

Maks znad Wisły
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez Laff » 25 sty 2012, o 22:49

Orm Embar napisał(a):ok, mahikA (tak dobrze?) :gites: :gites: :gites:

Laissez: nie ma róży bez ognia. ;-) kląłem nie raz i nie dwa, i to bardzo mocno. Musiałem pracować nad swoim współuzależnieniem i nad swoją samodzielnością. :-) Było, minęło... Po tylu latach dochodzę do wniosku, że jest coś fajnego w przemijaniu - pewne wyboru są już DOKONANE i nie ma co się nimi więcej przejmować: można wtedy częściej się śmiać. Sztuka pogodzenia się ze stratami, jeśli nie wiąże się ze zgorzknieniem i co więcej daje "podparcie" pod zmienianie życia, jest fantastyczna. Pomaga mi też fakt, że nie jestem jakimś superbogaczem, ale ostatnio policzyłem sobie, że mogę praktycznie zacząć być rentierem. Daje mi to spory luksus w mojej sytuacji - jestem finansowo niezależny. Nadal muszę kombinować jak zarobić, ale z głodu nie zdechnę.


o to to - do tego dążę.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: zwiazki partnerskie

Postprzez laissez_faire » 25 sty 2012, o 23:25

jak juz tak sie chwalisz kasa, wystajaca ze skarpetek, to zapraszasz wszystkich na kawe... i to do Starbuksa, bo lans rzecz swieta ;P
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 226 gości