kryzys w związku, DDA - chęć uratowania związku

[Malgoś]

witajcie dawno mnie tu nie bylo ale teraz mam wam do przekazania 2-3 informacje. Pierwsza to ze bedzie rozwod. Druga sprawa to ze jest w moim zyciu partner. Trzecia to ze jestem szczesliwa. A przy tych pozytywach ktore sa jest jeden dylemat. Moje dziecko zna mojego partnera. Jak i kiedy powinnam go poinformowac ze jest to moj partner a nie tylko kolega? Pozdrawiam Wszystkich

[mahika]

hej
Może jak o to zapyta?
Albo jak będziesz pewna że zostaniecie ze sobą na dłużej i zaczniecie planować swoją wspólną przyszłość.

[caterpillar]

Hej Malgos! widze ze sie uklada i dobrze!

co do partnera hmm ja bym ograniczyla sie do odpowiedzi ,ze bardzo sie lubicie, lubicie spedzac ze soba czas.

Mimo wszystko to jak dla mnie za szybko na jakies powazne wprowadzanie faceta do rodzinnego kregu, zwlaszcza ,ze sprawa rozwodowa jeszcze nie skonczona (tak zrozumialam) i trza by dziecku najperw wyjasnic ,ze tatus i mama juz mieszkac ze soba nie beda.

no rozumiem ,ze znacie sie jakies 2 miesiace wiec lepiej jak dasz sobie czas na nazwanie tego co jest miedzy Wami

no ale niech sie dzieje! poowodzenia!

[Malgoś]

znam sie z tym mezczyzna jakies 15 lat a nie 2 miesiace . Ale dokladnie tak jak napisałam nie wnikam w szcegoly z dzieckiem .

[blanka77]

Ciekawy rozwój sytuacji

Realizuj wszystko powoli, bez pośpiechu. Żeby nie było, że tym czym się strułaś, teraz się leczysz.

Powodzenia

[ewka]

witajcie dawno mnie tu nie bylo ale teraz mam wam do przekazania 2-3 informacje. Pierwsza to ze bedzie rozwod. Druga sprawa to ze jest w moim zyciu partner. Trzecia to ze jestem szczesliwa. A przy tych pozytywach ktore sa jest jeden dylemat. Moje dziecko zna mojego partnera. Jak i kiedy powinnam go poinformowac ze jest to moj partner a nie tylko kolega? Pozdrawiam Wszystkich

Cześć Małgoś! Widzę, że dzieje się... no gratuluję!
A co do dziecka - czy ono pyta? Czy rozróżnia partner a kolega? Czy taka definicja coś mu uprości? Z samej obserwacji tego, co się dzieje, coś tam sobie w głowie pewnie sam układa... póki nie pyta, niech będzie jak jest. Wg mnie.