PS *caterpillar proszę nie atakuj mnie że sobie nie radze bo nie wiem czy wiesz co to za uczucie mieć przez 3 lata ***** nóż przy gardle i znikąd żadnej pomocy
pointer ja cie nie atakuje ale pisze dokladnie to o czym teraz sans
Na nich to wpływu zapewne nie masz, będą chcieli to wyjdą, nie będą chcieli to będą siedzieli kamieniem. Ale chyba możesz pokombinować jak samemu się sensownie urwać jeśli siedzą kamieniem.
jak znajdziesz sobie jakies konstruktywne zajecie to rodzice nie beda sie czepiac, moze i zauwaza ,ze potrafisz byc zaradny i odpowiedzialny
Jak tak chodzisz 9 godzin po miescie to nie mozesz zajsc tu i tam i zapytac o prace?
most zawsze bedzie stal gdzie stoi...
Ja ci tylko chce przekazac ,ze nikt za Ciebie nie jest w stanie zmienic wego zycia
masz upierdliwych rodzicow , nie zamienisz ich na innych ale mozesz zmienic swoje zycie i pewnie ,ze nie jest to latwe i od razu sie nie stanie ale od czegos trza zaczac ..tu trza by bylo obrac jakis plan.
moze skoncentrowac sie na zaliczeniu semsetru?