akceptuje ją jaka jest choć się z nią nie zgadzam kompletnie.
ale ona WIE? , mowisz jej "nie zgadzam sie z toba"?
bo cos mi sie wydaje ze ona nie wie co Ty na ten temat myslisz
co wlasciwie myslisz na temat tych rzeczy ktore ona mowi?
Mogła by na przykład mądrze mówić, a nie bzdury pleść. Bycie katechetą nie jest synonimiczne z byciem durniem.
Janek S. napisał(a):Przeprowadzam z żoną rozmowy-gdy mówię że będe odchodził od niej w najbliższym czasie,ona się pyta czy to ostateczna decyzja...
Janek S. napisał(a):A naibardzej drażliwym tematem jest ten jej kochanek.
Janek S. napisał(a):Pytając ją o motywy tej zdrady stwierdziła że nie spełniłem żadnego z jej marzeń,że jestem bierny,że mam problem z podejmowaniem decyzji,że nie zabieram jej nigdzie,że stoimy w miejscu...Trochę ma racji,ale czy to powód do tego co zrobiła?
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 257 gości