w dolku

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez miska24 » 25 sty 2008, o 22:20

Nie terapia odpada nie mam ochoty chodzic do ludzi w krawacikach madrzejszych od calego swiata myslacych ze po studiach to juz wszystkie mysli pozjadali Nie moim zdaniem nie ma co z nimi gadac bo sami tego nie przezyli wiec co oni moga o tym wiedziec!
Zastanawiam sie czy jechac do tej Polski czy to dobry pomysl? No ale tutaj to naprawde zwariuje:((((Sama nie wiem co robic:((
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez bunia » 25 sty 2008, o 22:22

A probowalas?.....duzo sie slyszy roznosci ale to nie to samo co samemu sie przekonac.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez miska24 » 25 sty 2008, o 22:29

Powiem tak w szkole sredniej juz sie to zaczelo prawie uwalilam 3 klase ale dzieki mej wychowawczyni udalo sie Wyblagala nauczycieli przepuscili mnie ale byl warunek musze isc do psyhologa nie jakis szkolny tylko juz taki prawdziwy Mialam 10obowiazkowych sesji Szkoda gadac! Najpierw 3 godziny rozwiazywania jakis pojebanych testow a potem pytanko dowiadywanie sie o mnie itd Normalnie do bani Po 6 spotkaniu zrezygnowalam i juz sie wiecej nie pokazalam Z tad moje negatywne nastawienie do tego !!! Zadnych psyhologow!
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez bunia » 25 sty 2008, o 22:35

Terapia dla uzaleznionych rozni sie od "normalnej"....sa rozne rodzaje terapi,czasami trafiaja sie terapeuci byli narkomani....tak jest przynajmniej w kraju w ktorym mieszkam ale na pewno ktos wie wiecej jak wygladaja terapie w Polsce.
Dodam rowniez,ze podaje sie w konsultacji z lekarzem srodki farmakologiczne na zlagodzenie abstynencji plus terapia.....dluga droga ale pomaga wyjsc na prosta.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pukapuk » 25 sty 2008, o 22:43

Miska 24 ciesze się że tak piszesz bo to znaczy że CHCESZ coś zmienić. Mówisz
że wiele razy próbowałaś, może coś nie tak robiłaś, czasem się zdarza ,że popełniamy jakiś błąd w metodzie zupełnie bezwiednie. Przypomnij sobie co sie działo wcześniej jakie okoliczności skłoniły cię do prób a najważniejsze jaki miałaś motyw. Może rzeczywiście nie żyjesz na swoim miejscu, pomijam świadomie dzieci, bo czasami zdarza się, że są argumentem ,a właściwie pewnego rodzaju szantażem emocjonalnym . Myślę że miłość matki jest potężna ale nie może być obciążona przymusem abstynencji. Teraz ty jesteś najważniejsza dopóki nie uporasz się z własnymi uczuciami i nie postarasz się znaleźć swoje miejsce one będą cierpieć . Spróbuj zrobić to teraz inaczej! Zmień
schemat wprowadź nowy element nie daj sobie wmówić że znowu coś wymyślasz ! Coś się z Tobą dzieje jeszcze nie wiesz co ,ale ten garnitur w którym chodzisz cie uwiera. Spróbuj sobie przypomnieć o czym kiedys marzyłas może tam gdzieś znajdziesz odpowiedz. Daj sygnał mężowi że chcesz się wycofać z dotychczasowego schematu potrzebujesz dystansu swojego kawałka terenu gdzie nikt nie ma wstępu. Pomyśl co CHCESZ !!! Sprecyzuj to, chociaż to by była jakaś bzdura, to powiedz to sobie. Nie uciekaj od problemu oceń i nazwij go wróg znany lepszy od niewiadomego. Osoby uzależnione MOCNIEJ I WIęCEJ CZUJA taka jest prawda najczęściej ludzie wrażliwi i zdolni ponad przeciętną są podatni na uzależnienie bo wydaje nam się że nie jesteśmy z tego świata gdzieś tam w głębi mamy nadzieję że coś się zmieni w naszym życiu i będzię pięknie gdzieś tam myślimy że jesteśmy wyjątkowi myślę że podobnie myślisz :lol:
pukapuk
 

Postprzez miska24 » 25 sty 2008, o 23:09

---------- 21:56 25.01.2008 ----------

Pukapuk mam to o czym marzylam! Mam meza (no tak nie uklada nam sie ale juz sama nie wiem czy to przypadkiem nie moja wina) wspaniale dzieci, mieszkanie kasy tez wcale nie malo i co... Dazylam do tego od kad pamietam osiagnelam ten cel i co lipa!!!! Wcale zadowolona nie jestem! Nie potrafie sie cieszyc swoim zyciem!! Nic mnie juz nie cieszy:(
A co do terapi bunia to nie byla zwykla terapia Moja nauczycielka powiedziala mi ze pomoze mi sie wykaraskac z problemow w szkole jesli powiem o co chodzi dlaczego tak nagle sie zmienilam czemu marnieje w jej oczach czemu mnie wogole w szkole nie ma Wiec coz noz do gardla przylozony i powiedzialam jej co nieco Wiec oczywiscie ,,Przymusowa terapia" u szkolnego psyhologa zeby starzy sie nie dowiedzieli Poszlam... Psyholog byla zajebista ale...no coz zawsze jest to ale...powiedziala mi ze nie jest w stanie mi pomoc ze nie jest przygotowana na takie rzeczy-wiecie towarzystwo itp a co najlepsze to ta pizda podjebala mnie na policji ale jakos sie wykaraskalam No wracajac do tematu podala mi namiary innego psyhologa ktory zajmuje sie takimi sprawami Wiec glupia poszlam no i co myslalam ze juz wszystko bedzie oki ze teraz sobie poradze a tu bum...!!! Pierdolnieta babka z jebnietymi tescikami madrzaca sie na kazdym kroku!! Wiec nie dziekuje bardzo juz nigdy wiecej!!!!!!!!!
Wiec widzicie to trwa juz ponad 5 lat i juz nie mam sily:(

---------- 22:09 ----------

Czwarta klase szkoly sredniej skonczylam tylko dzieki upartosci mojej wychowawczyni dzieki memu obecnemu mezowi i dzieki mym rodzicom i siostrom Maz sie dowiedzial co sie dzieje nie wszystko oczywiscie a to zasluga znajomych kolegow i kolezanek ze szkolnych lawek no i dzieki wychowawczyni bo byl u niej Wiedzieli ze nie chodze do szkoly ze jest jakies towarzystwo nieciekawe i co...zaczelam byc pilnowana Maz odprowadzal mnie do szkoly rodzice byli w kontakcie z wychowawczynia a siostry jak siostry z nimi wiekszosc czasu spedzalam I tylko dlatego ukonczylam szkole srednia! Za to bede im wdzieczna do konca zycia!!! Ale oczywiscie cpac cpalam nie az tyle jak wczesniej ale jak tylko nadazyla sie okazja to ,,odplynelam"
potem zaczelam studium policalne...Szlo mi zajebiscie no ale po pol roku znow sie zaczelo zniow oklamywalam najblizszych znow zaczelam cpac i wkrecalam w to wszystko wszystkich przyjaciol bo kazdy mnie kryl przed rodzinka Tych prawdziwych przyjaciol nie od ,,cpania"
I tak w kolko az zaszlamw ciaze... W tedy przez 9 mies spokoj a potem na nowo heja z tym koksem I tak w kolko az wyjechalam do niemiec I co tutaj nie-no nie do konca ale prawie nie a jak tylko pojade do polski to znow na nowo Naprawde w polsce to trzezwego umyslu wogole nie mam A tak na marginesie to faktycznie jak bym miala biale w szafce to nawet godziny by tam nie lezalo... Wciagnelabym w ciagu 5 sekund od wlozenia do tej szafki To cala ja!!! Nie chce tak zyc tylko ze wzgledu na dzieci ale inaczej nie potrafie Naprawde!UWIERZCIE MI!!!!!!!!!!!
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez bunia » 25 sty 2008, o 23:17

Miska......na sile do niczego Cie nie przekonam,wiem tylko,ze sa mozliwosci.....siedze w tym po uszy przez prawie 8lat i znam bardzo duzo narkomanow.....z doswiadczenia wiem,ze mozna pomoc kiedy taki czlowiek przychodzi i sam zwraca sie o pomoc.....do niczego nie chce Cie zniechecac ale sadze,ze moze jeszcze nie teraz jestes na to gotowa.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez oksymoron » 25 sty 2008, o 23:39

---------- 22:28 25.01.2008 ----------

Gdyby ktoś jeszcze 3 lata temu powiedział mi że pójdę na terapię , że będę chodził na mityngi to powiedziałbym że jest popier... Na początku mojej terapii miałem bardzo podobne do Twojego zdanie o terapeutach i terapii w ogóle , ale ... no właśnie , tam oprócz tych "kosmitów" byli jeszcze inni ludzie - ludzie bardziej lub mniej (częściej mniej) świadomi tego że mają problem i to właśnie IM zawdzięczam to że podszedłem do sprawy uczciwie i w efekcie zacząłem pracować nad sobą . W końcu nad sobą , a nie jak dotąd nad zmienianiem całego świata na moją modłę . Kiedy tak się stało to dostrzegłem że ci "nic nie wiedzący mądrale" stają na głowie żeby dotarło do mnie że gra się toczy o moje i tylko moje ŻYCIE !!!!!! Nie twierdzę że wtedy trafiłaś na superterapeutkę , ale nie dałaś sobie szansy na pomoc od tej pani . Kiedy zaczynasz z nastawieniem na NIE i nie dopuszczasz możliwości że druga strona chce Ci pomóc , to nie może przynieść korzystnego rezultatu !!!!!!!!!!!! A tak na marginesie to są też terapeuci narkomani czy alkoholicy (takim już nie wciśniesz żadnych bajeczek , bo Oni byli kiedyś w takim samym miejscu jak Ty dziś) i z tego co wiem to terapeutów-narkomanów jest zdecydowanie więcej .

---------- 22:39 ----------

Piszesz że w Niemczech nie ćpasz , a dokładniej " nie do końca , ale prawie nie" - po raz kolejny jesteś "trochę w ciąży" ! Sama widzisz że to nie szerokość geograficzna jest problemem tylko miska24 :cry:
oksymoron
 
Posty: 35
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:38
Lokalizacja: trójmiasto

Postprzez pukapuk » 25 sty 2008, o 23:40

Czegoś tam szukałaś w szkole średniej z czymś się nie mogłaś pogodzić . W towarzystwo się nie wpada ,towarzystwa się szuka żeby znaleźć akceptacje. A żyć możesz tylko musisz chcieć. Można sobie przez ileś lat wrzucać do środka po kamyczku czegoś z czym sie nie godzisz takie małe szczególiki na które nie ma twojej wewnętrznej zgody i nagle się zrobi sterta i przewróci a ty nie będziesz wiedziała co się stało. Z terapią to jest tak jak z wszystkim innym trzeba chcieć skorzystać i mało istotna jest jakaś nie douczona cipa albo przemądrzała mandaryna
pukapuk
 

Postprzez miska24 » 25 sty 2008, o 23:46

---------- 22:43 25.01.2008 ----------

oksmoron male sprostowanie napisalam ze w ciazy mialam przerwe nie ruszylam tego nie potrafilam A co do niemiec to kilka razy sie zdazylo...

---------- 22:46 ----------

nsrszie nsa psyhologow jestem nastawiona na stanowcze NIE! Mam nadzieje ze sie to zmieni... A to nie tylko przez ta psyholog... Moj swietej pamieci kumpel chodzil na takie spotkania na te wszystki gowna mieli pomoc mowil ze chce i co??...sami sie domyslcie wiec z tad me nastawienie
Ja wiem ze mam dla kogo zyc dla kogo z tym wszystkim przestac ale narazie nie potrafie
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez oksymoron » 25 sty 2008, o 23:51

---------- 22:50 25.01.2008 ----------

To była metafora . Nie można trochę ćpać , albo prawie nie ćpać - albo się ćpa albo nie !!!! Najlepiej nazywać rzeczy po imieniu.

---------- 22:51 ----------

"Mówił że chce" ale czy chciał ????????????????????????
oksymoron
 
Posty: 35
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:38
Lokalizacja: trójmiasto

Postprzez miska24 » 26 sty 2008, o 01:36

---------- 00:36 26.01.2008 ----------

o kurcze tyle sie napisalam anic nie wyslalo chyba szlak mnie trafi!!!!

---------- 00:36 ----------

oksymoron strasznie lapiesz za slowka ale oki:) Wreszcie usmieszek-wiedzisz co ci sie udalo... Co do kumpla to mowil ze chcial ale niestety nie jestem tego pewna poniewaz ja tez kiedys mowilam ze chce, byl ktos...moze i jeszcze jest kto chcial mi pomoc no ale coz nie poszlam na to:( Teraz on sam cpa z reszta kiedys tez to robil lecz ukrywal to przedemna ale fakty szybko wyszly na jaw Sam byl cpunem i jest nim nadal w odroznieniu odemnie jedzie z tym koksem juz chyba codziennie-nie jestem tego pewna ale wywnioskowalam to z niedawnej rozm,owy z nim
Sami widzicie w mym zyciu, w calym moim zyciu same cpuny wokolo J nie chce nikogo urazac bo slowo ,,cpun"jest dla mnie niestety obrazliwe no ale wiem ze tak jest A ja no coz....brak slow wcale nie lepsza ale nie potrafie sie do tego przyznac poprostu to do mnie nie dochodzi! Gdzie tam ja matka slicznych kochanych cureczek uwiklana w takie gowno!!! Przedemna stoi przepasc widze ja codziennie rano jak wstaje i codzien wieczorem jak ide spac i zastanawiam sie kiedy w koncu przyjdzie taki dzien ze w nia wpadne... Mam nadzieje ze nigdy to nie nastapi
Dlatego tez i wybralam te forum was wszystkich poprosilam o pomoc bo naprawde juz nie wyrabiam! Caly czas myslalam ze sama daje rade ze nie potrzebuje od nikogo pomocy ale chyba sie mylilam
Do lutego juz niedaleko a ja jestem coraz blizej tej przepasci... I co bedzie dalej? Jak zdecyduje sie na ta Polske? Mysle ze to juz bedzie koniec,koniec wszystkiego ...wszystkiego zwiazanego z ma osoba:( A nie chce tego wiem ze musze walczyc bo wiem ze mam dla kogo Ja pierdole jak ja bredze!Walcze sama ze soba! Jedna strona mego ja mowi mi ,,,tak jestes CPUNKA wez sie za siebie!" druga zas ,,wszyscy sie madrza gowno wiedza a to jest jednak moje zycie i sama zdecyduje czego tak naprawde pragne"
Na ten moment na ta chwile nie mam ochoty z tym walczyc chce sie poddac bo mam juz tego dosc! Dragi daja mi wiele daja mi sile chec do dalszego zycia potrafie sie smiac a bez nich co?..jedno wielkie GOWNO!!!NIC!!! WIELKIE NIC!! Nie mam ochoty zyc usmiechac sie kochac i byc kochana poprostu nic!!
Podejzewam ze sami wywnioskujecie ze mam tego dosc i chce z tym walczyc jest wiecej minusow jak plusow tego wszystkiego ale to niestety nie jest takie latwe wrecz przeciwnie !! Ja do cholery nie daje sobie z tym rady!!!!!!!!!!!!!
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez bunia » 26 sty 2008, o 01:49

Za ktoryms razem sie uda....ja w to wierze,nie wielu udaje sie za pierwszym podejsciem.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez miska24 » 26 sty 2008, o 02:19

---------- 01:04 26.01.2008 ----------

ale ile razy trzeba prubowac zeby w koncu sie udalo?? Tego nikt nie wie...Tylko zeby nie bylo za pozno...

---------- 01:06 ----------

Z reszta mysle ze za pozno jeszcze nie jest Dragow na wyciagniecie reki nie mam zacpac sie nie zacpam wiec tylko do przodu...niby tak ale juz mnie sie nie chce Wyczerpalam juz wszystkie swoje sily na walke z tym i nie przynioslo to zadnych rezultatow! No moze jednak...napisalam do was wiec jakis krok w tym kierunku zrobilam ale co dalej...sama juz nie wiem..

---------- 01:19 ----------

tylko ja jako jedyna siedze i rozmyslam... Kurcze padaka:(( No nic musze sprubowac zasnac bo sie wykoncze....
miska24
 
Posty: 86
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 14:45

Postprzez bunia » 26 sty 2008, o 12:02

Nigdy nie jest za pozno.....no chyba,ze sie przedawkuje bo i tak sie zdarza,ludzie umieraja czesto w publicznych toaletach.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości