S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Rozmowy ogólne.

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez ambrela » 18 sty 2012, o 17:29

A taki słodki jeżyk pigmejski :)
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez Honest » 18 sty 2012, o 21:39

ambrela napisał(a):O jaaaa... kocurka to i ja bym z chęcią pożyczyła od kogoś... ...



To ja użyczę mojego futrzaka o imieniu Futrzak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jest przeurocza, wiecznie spragniona pieszczot, głaskania za uszkiem i po grzbiecie :kotek:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez ambrela » 18 sty 2012, o 22:20

Z chęcią, na prawdę :) zawsze z resztą podobały mi się magiczne opowieści moich znajomych, że taki oto kotek potrafi przyjść i położyć się np. na brzuchu, kiedy Cię boli... Cudne to musi być. Fajne opowiadanie Sapkowskiego jest- Złote Popołudnie, czyli Alicja w Krainie Czarów opowiedziana z perspektywy właśnie Kota z Cheshire. Polecam miłośnikom kotów, Sapkowskiego, oraz Alicji;)

A jak dziś S jak samopoczucie u was wszystkich?
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez Honest » 18 sty 2012, o 23:20

Ambrela, mój kitek mnie rozczula, jak leżę, a ona tak się wtuli i zasnie :D

Dzięki za polecenie czytadła - nie czytałam nigdy sapkowskiego. Ale alicję tak, a i koty lubię!!!

Wiecie co, ja generalnie jestem singielką już 6 lat, ale nie czuję się samotna. Traktuje ten czas, jak okazję do poznania siebie, pracy nad soba, ustalenia priorytetów, wartości, zasad. I doprawdy nie nudze się niemalże nigdy. Nie czuję pustki.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez Sinusoida » 5 lut 2012, o 01:35

Dziś i nie tylko dziś i ja się przyłączam... Tak, są różne rodzaje samotności, różne jej poziomy... I mnie czasem dopada ten najgorszy i najgłębszy rodzaj samotności. Niby otacza mnie mnóstwo ludzi, tyle zajęć, praca... Ale to nie pomaga.
Honest, też staram się rozwijać, robić wiele rzeczy bo mam na to czas, nie nudzę się wcale. A jednak mnie to dopada... obezwładnia... I nagle się okazuje, że to wszystko na nic... aż własne myśli zaczynają przerażać...
Avatar użytkownika
Sinusoida
 
Posty: 1225
Dołączył(a): 25 sie 2009, o 19:59

Re: S jak samotność, smutek, noStalgia, tęSknota itd

Postprzez Laff » 7 lut 2012, o 01:01

ostatnio znalazłam ciekawy artykuł o samotności i tym, co jest gorsze:

http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=296
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 549 gości

cron