zwiazki partnerskie

[mahika]

to co was MĘŻATKI obchodzi czego nam nie mężatkom potrzeba???

nie dotyczy to po co ta rozkminka.

z ciekawosci z niczego wiecej, bo nikomu w zycie nie zamierzam zagladac.

Powinnam być zainteresowana, w końcu mnie to niby dotyczy,
a jakoś mnie to nie obchodzi.
Widocznie dla kogoś jest to ważne jak dla ciebie ślub.
I nawet jeśli takie cudo wejdzie w życie,
to nie będę gnać cokolwiek podpisywać.
a jesli będzie taka potrzeba to podpiszemy papier w urzędzie
tzw. ślub.
Wiec ja też nie wiem po co to ma wejść ale mnie to nie zajmuje.

poza tym, zdaje mi się że kilka osób odpowiedziało "PO CO" ale drążysz... i dążysz.... tylko do czego?

[sikorka]

nie musisz uczestniczyc w roznowie jesli uwazasz ja za malo interesujaca i drazaca. to tak dla przypomnienia.
poza tym ja niczego nie draze. pytam i uzyskuje odpowiedzi choc ciagle obstaje przy swoim ze jak dla mnie roznicy nie ma.

[caterpillar]

Caterpillar, nie da sie wszystkiego prawnie uregulować, dla miejsca w żłobku czy przedszkolu (oraz dla innych bonusów wynikających z bycia samotnym rodzicem) w swoim czasie ludzie sie potrafili rozwodzić, dla możliwości dokonania zameldowania w lokalu czy dokonania zakupów z pakietu "dla młodych małżeństw" zaś - pobierać. Poluzowanie przepisów meldunkowych i brak "kartek na wszystko" spowodowały zanik tych akurat zjawisk. Jakby była wystarczajaca ilość miejsc w przedszkolach też by temat walki o miejsce zanikł samoistnie.

sans sprawy spadkowe zostawmy, bo jest zawile

ale co do przedszkoli to sie nie zgodze widzisz ,ten przyklad pokazuje ,ze panstwo w ogole nie bierze pod uwage takich sytuacji a wystarczy w arkuszu wpisac a raczej dopisac zwiazek partnerski

(podobno to sie zmienilo nie wiem czy wszedzie ,bo to zwyczajnie nie fair w stosunku do par zameznych)

nie wiem jak jest w PL z zasilkami ale tu w uk liczy sie KAZDY kto ma wklad w gospodarstwo domowe i jest to jasno okreslone: partner , maz itd.

uwazam ,ze to rowniez fair , bo nie ma mozliwosci wywinac sie i udawac samotna matke.

tu nie ma owobiazku meldunku wiec musza sobie jakos z tym radzic.

roznica moim zdaniem jest taka ,ze prawo nie uwzglednia tzw wolnych zwiazkow a jesli zacznie dopisywac do wszelakich list bedzie to znaczylo,ze bierze pod uwage taki twor

..no ja tak to widze i tak rozumiem ta legalizacje ,bo jesli mialo by sie to wiazac z jakims certyfikatem przyznawanym dla par, to przyznam ,ze tez nie rozmumiem roznicy.

[caterpillar]

Raz uczestniczyłam w takim kameralnym ślubie jako świadek.
Potem poczęstunek (obiad) dla zaproszonych osób w pobliskim, eleganckim lokaliku.
Para Młoda za zaoszczędzoną kasę poleciała na tydzień miodowy na Majorkę

Podniebna zgoda ale czesto te kameralne sluby sa przyplacone obraza rodziny albo walka i tlumaczeniem ,ze para mloda chce jak naj mniej ludzi

ja tez bylam na takim slubie i fajnie bylo ale bylo tez pare obrazonych osob ,ktore nie zmiescily sie na liste

a im mniejszy slub tym lista dluzsza

ja tam czekam na sluby internetowe

[mahika]

taa

nie musisz uczestniczyc w roznowie jesli uwazasz ja za malo interesujaca

to już twoja nadinterpretacja, mojego zapytania.

a jak uznam ze nie chcę w niej uczestniczyć to nie będę.

Moze napisz list do ministerstwa, czy do Palikota.
Czasem łatwiej coś zrozumieć sięgając do źródła.

To nowość, a jak każda nowość, budzi wątpliwości.
Zapewne jest w powijakach, łatwiej będzie Ci ogarnąć (być moze)
kiedy będzie gotowa ustawa.
I to chyba będzie rejestracja a nie legalizacja.
Zarejestrowany związek.

[mahika]

http://www.zwiazkipartnerskie.info/
moze tu znajdziesz odpowiedź?

[sikorka]

zalozylam watek na pt bo z ludzmi z pt chce sobie porozmawiac, ministerstwo i palikot mi do tego niepotrzebni

[mahika]

no tak, ale moze oni widzą jakieś znaczące różnice
które cię bardziej przekonają
niż osoby zainteresowane (w związkach tzw. nielegalnych) na pt
stąd ten pomysł.

Zastanawia mnie, czy to przejdzie, czy spali na panewce,
jak zdjęcie krzyża w sejmie.

[sikorka]

ale mnie nic nie musi przekonywac. jak komus to potrzebne to bardzo prosze a ja i tak dalej moge miec swoje zdanie
a przejsc zapewne nie przejdzie, bo poki co rzadzi prawica

[mahika]

źle sie wyraziłam z tym przekonywaniem, mea culpa.
zupełnie o co innego mi chodziło

Dziś prawica, jutro lewica...
Moze to zależy jak bardzo będzie sie to opłacało.

[limonka]

to co was MĘŻATKI obchodzi czego nam nie mężatkom potrzeba???

nie dotyczy to po co ta rozkminka.

z ciekawosci z niczego wiecej, bo nikomu w zycie nie zamierzam zagladac.

to ja tez zapytam Z CZYSTEJ CIEKAWOSCI (NAPRAWDE:) czemu wy panie konkubiny, czy parnerki tak nerwowo reagujecie na slowo "slub", "przysiega"..co jest w tym tak dla was odstraszajacego i odpychajacego, ze wybieracie partnerstwo/konkubinat, czy potocznie zycie na "kocia lape?

Oto dlaczego JA stanelam na slubnym kobiercu (tym z limuzyna, biala suknia i przyjeciem weselnym).
-wazne dla mnie bylo aby 'zyc" w zalegalizowanym zwiazku malzenskim jako maz i zona,
-piekne wedlug mnie sa slowa przysiegi
-czulam sie w tym dniu wyjatkowa
- sprawy spadkowe, opieki lekarskiej, ubezpieczenia zdrwotnego ect. (powyzej poruszone)

jak juz zostalo napisane NIE ma znaczenia jesli chodzi o powodzenie zwiazku czy jest obraczka na placu czy nie, jest to zwyczajnie kwestia wyboru.
Agik troszke cie chyba ponioslo w tej dyskusji...nie musisz wyzywac od bezmozgowcow zeby przedstawic swoje zdanie

[mahika]

Ale ciekawskie te mężatki

[limonka]

Ale ciekawskie te mężatki

i know ciekawosc ciekawoscia, ale tez chcialabym po prostu zrozumiec czym sie kierujecie w swym wyborze:)

[mahika]

Zaintrygowało mnie, dlaczego ja nie mam takiej potrzeby
- znać powodów waszych, intymnych wręcz, decyzji życiowych

A moze to jest mega ważne i powinnam w świetle norm społecznych się tym tak bardzo interesować
I usilnie zrozumieć?

Limonka. Lubię Cię, tyle Ci odpowiem na takie pytanie

[sikorka]

Oto dlaczego JA stanelam na slubnym kobiercu

no i te dolary, o ktorych kiedys pisalas ktore mialby Ci placic maz w razie odejscia