???

Problemy z partnerami.

???

Postprzez Smerfna » 25 sty 2008, o 00:14

Witam.
Mój pan S poprostu tak sam z siebie stwierdzil ze jak bedzie bardzo uwazal i ograniczał do minimum kontakt z innymi kobietami to mnie poprostu nie zdradzi. Ja zostałam zdradzona, bardzo mnie to bolało. On był zdradzany i zdradzał.
Nie chce aby mnie zdradził. Ale wiem ze on nie moze przezemnie sie ograniczac, i zyc normalnie. Ale nie wiem czy mam racje??? Nie wiem jak mam mu powiedziec o tym aby normalnie sie spotykał z ludzimi??? I czy mu tego nie powiem to moze dam mu jakby pozwolenie na skok w bok.
Wiem ze mnie bardzo kocha. Ja jego tez bardzo kocham. Daje mi siłe, energie, wspiera mnie, pomaga.
Co mam zreobic??? Tzn jak z nim pogadac???
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez agik » 25 sty 2008, o 01:06

Normalnie :D
"zdrady nie uniosę, ale to nie oznacza, ze masz unikac ludzi- bo to zradą nie jest"
I już...
To że spotyka się z koleżankami- nie ozbnacza zdrady :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Smerfna » 25 sty 2008, o 01:38

Spotykanie to oczywiscie ze nie. Ale on sie boji ze spotkanie moze sie skonczyc czyms wiecej.
A ja sie obawiam iz poprostu on sie trzyma na krótkiej smyczy sam i moze sie zerwac, i cos glupiego zrobic albo mnie zostawic.
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez nana » 25 sty 2008, o 10:02

moze lepiej, zeby sam sobie wyznaczał "długość smyczy"? sam siebie zna najlepiej. nie namawiaj go na spotkania z koleżankami.
niemiej sytuacja wydaje mi się sztuczna i pewnie niezależnie od długości smyczy, to on się sam "zerwie". Moim zdaniem wszystko zależy od tego czego on chce. Dopóki nie zmieni sposoby myślenia, dopóki sam będzie w innych kobietach widział pokusę to moim zdaniem finał jest łatwy do przewidzenia.
Na twoim miejscu nie ingrowałabym w długość smyczy, a skupiła swoje wysiłki na rozmowach, które budowałaby wasz zwiazek. Uważam, że mężczyźni zdradzają (a mam w tym niestety doświadczenie) jeśli mają poczucie niedowartościowania w różnych aspoktach. Postaraj się budować właściwą atmosferę i lekko podbudowywać jego ego. Tylko nie przesadz z tym ego:)

trzymam kciuki
nana
Avatar użytkownika
nana
 
Posty: 634
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 19:59
Lokalizacja: Lublin


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości

cron