faceci nie lubia przyznawac sie do zdrady

Problemy z partnerami.

Postprzez mariusz25 » 24 sty 2008, o 22:25

jejciu
tylko czemu ci dobrzy faceci i kobiety trafiaja na tych zlych:(
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Honest » 24 sty 2008, o 23:24

Tak nie lubimy przyznawać się do nieaprobowanych czynów.

Aby to uczynić, trzeba być odważnym i dojrzałym - nie każdy potrafi znieść konsekwencje swoich błędów. Moim zdaniem mówienie - nie powiem jej / jemu bo go zranię jest oznaką strachu i egoizmu. Każdy popełnia błędy, ale ci dla których tuszowanie kłamstw stało się sposobem na życie, są wielkimi egoistami. Hedoniści.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez agik » 24 sty 2008, o 23:29

A co jełsi jest rozsądnym cżłowiekiem- i woli powiedzieć sam, zanim się dowiesz od kogoś innego- z cudzą interpretacją?
A co jeśłi traktuję cie poażnie i nie cche kłamać?

co o tym myslisz?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Honest » 24 sty 2008, o 23:31

Agik, a do kogo to pytanie???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez agik » 24 sty 2008, o 23:34

Do Kreolka :D Wróciłą do tematu z bieżącą bolączką :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Honest » 24 sty 2008, o 23:47

Agik - ahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :lol:


Kreolko, na tym polega związek, że mówi się otwarcie to, co się czuje. Myślę, że rozmowa o Twoich wątpliwościach jest bardzo wskazana. Dialog to podstawa, główne spoiwo związku. Poza miłością, oczywiście.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez agik » 24 sty 2008, o 23:52

Bardzo się spieszę, zanim mnie wywali z neta- stąd te błedy i literówki- wielkie sorry...
Inna sparawa, ze to śa chy a ostatnie chwile tego lapa- więc korzystam póki mogę.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Honest » 24 sty 2008, o 23:54

Rozumiem. Ale to nie Twoja wina - to ja myślę weekendowo, czyli zero koncentracji, dlatego umykają mi sensy :ok:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez agik » 24 sty 2008, o 23:59

:D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Kreolek » 25 sty 2008, o 22:11

Agik, tym pytaniem nasunelas mi wlasciwie jedna odpowiedz i uzmyslowilas pare rzeczy. To wlascwicie moze swiadczyc tylko i wylacznie dobzre o nim - moiwe tu o aspekcie przyznania sie do takiego czynu jakim jest zdrada tamtej dziewczyny, z ktora byl kiedys... moze teraz chce mnie jednoczenise upewnic, ze dojrzal i nie chce popelniac juz po raz kolejny takiego bledu - a jednoczesnie traktuje mnie powaznie i rowniez odpowiedzialnie nasz zwiazek.
Po prostu nie wiem, czy ma sens pytac (choc mam taka ochote) czemu to zrobil bo wiem,ze to moze byc - nie wiem jak to ujac - moze nie na miejscu...? Ale bez sensu jest tak zastanawaic sie z drugiej strony i rozmyslac, najlepiej kiedy bedzie sprzyjajcy moment i jakas tego typu tematyczna dyskusja zapytam i tyle. W koncu sam mi powiedzial, wiec uzjane , ze mam prawo jeszcze jakos zaingerowac delikatnie w te sprawe :P
Kreolek
 
Posty: 55
Dołączył(a): 21 sty 2008, o 21:05

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zooyefus i 291 gości

cron