drugi początek...

Problemy związane z depresją.

Re: drugi początek...

Postprzez ophrys » 3 sty 2012, o 19:15

Zabawa była przednia :D
Mam nadzieję, że mnie Pozytywna nie zabije za opowieści :wink:

We dwie wytrąbiłyśmy dwie butelki wina i butelkę ajerkoniaku (no, odrobinkę zostało), najadłyśmy się pysznej sałatki i pieczonych ziemniaczków z pieczoną kiełbaską.
A do tego, nagadałyśmy, naśmiałyśmy, wyszłyśmy w kapciach oglądać sztuczne ognie i tańczyłyśmy na bosaka (ale już w domu).
Maluda padła około 21 i nie zamierzała się obudzić pomimo fajerwerków i naszego gadania :shock:
A w niedzielę dziewczyny pojechały do domu i zrobiło się bardzo pusto...

Z mojej perspektywy było świetnie i wcale Maluda mnie nie zamęczyła - jest słodka, grzeczna i śliczna - za te niebieskie ślepka to kiedyś ją będą faceci rwać, że trzeba będzie miotłą odganiać spod domu :lol:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 3 sty 2012, o 19:47

:lol: :lol: :lol: :lol: no i ophrys nic dodac nic ujac ...

u mnie znow dno :( od wtorku bede bez pracy, ach dlugo gadac, wykorzystali mnie, oszukali i tyle :( jesli z druga praca nie wyjdzie to nie wiem co zrobie :bezradny: :bezradny: :bezradny: wyc mi sie chce!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 3 sty 2012, o 19:56

znając Ciebie, to wyjdzie :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 3 sty 2012, o 20:01

własnie nie jestem przekonana, bo nie idzie tak jak powinno :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 3 sty 2012, o 22:35

pozytywnieinna napisał(a)::lol: :lol: :lol: :lol: no i ophrys nic dodac nic ujac ...

u mnie znow dno :( od wtorku bede bez pracy, ach dlugo gadac, wykorzystali mnie, oszukali i tyle :( jesli z druga praca nie wyjdzie to nie wiem co zrobie :bezradny: :bezradny: :bezradny: wyc mi sie chce!



Pozytywna, jak to bez pracy????
Może załatw L4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 3 sty 2012, o 22:35

ophrys napisał(a):Zabawa była przednia :D
Mam nadzieję, że mnie Pozytywna nie zabije za opowieści :wink:

We dwie wytrąbiłyśmy dwie butelki wina i butelkę ajerkoniaku (no, odrobinkę zostało), najadłyśmy się pysznej sałatki i pieczonych ziemniaczków z pieczoną kiełbaską.
A do tego, nagadałyśmy, naśmiałyśmy, wyszłyśmy w kapciach oglądać sztuczne ognie i tańczyłyśmy na bosaka (ale już w domu).
Maluda padła około 21 i nie zamierzała się obudzić pomimo fajerwerków i naszego gadania :shock:
A w niedzielę dziewczyny pojechały do domu i zrobiło się bardzo pusto...

Z mojej perspektywy było świetnie i wcale Maluda mnie nie zamęczyła - jest słodka, grzeczna i śliczna - za te niebieskie ślepka to kiedyś ją będą faceci rwać, że trzeba będzie miotłą odganiać spod domu :lol:



To super!!!!!!!!!!!!!!!

Będe z Toba odganiac tych nieodpowiednich kandydatów :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 3 sty 2012, o 22:51

Honest napisał(a):
pozytywnieinna napisał(a)::lol: :lol: :lol: :lol: no i ophrys nic dodac nic ujac ...

u mnie znow dno :( od wtorku bede bez pracy, ach dlugo gadac, wykorzystali mnie, oszukali i tyle :( jesli z druga praca nie wyjdzie to nie wiem co zrobie :bezradny: :bezradny: :bezradny: wyc mi sie chce!



Pozytywna, jak to bez pracy????
Może załatw L4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Na L4 nie opłace nawet mieszkania, nie mowiac o dojazdach na rozmowy, opiece nad mala na ten czas itd.! trzeci raz to samo, zatrudniaja mnie, kiedy okazuje sie, ze nie ma dla mnie pracy, druga praca tez sie raczej nie powiedzie, bo nie mialam czasu nic robic, w ciagu dnia pracowalam, a to co mialam robic musialo byc w tych samych godzinach, wiec nie bylo szans tego polaczyc i facet sie wkurzyl.

wiec znow jestem na lodzie!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 3 sty 2012, o 22:56

O kurcze, to fatalnie. I co teraz???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 3 sty 2012, o 22:59

honest jakbym wiedziala co teraz, to nie pisalabym o tym tutaj!!!!!!!!!!!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 3 sty 2012, o 23:21

pozytywnieinna napisał(a):honest jakbym wiedziala co teraz, to nie pisalabym o tym tutaj!!!!!!!!!!!!



Nie rozumiem????
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 4 sty 2012, o 01:33

Kochana Marchewo!!!!!!!!!!!!!!!! :marchewka:

Myśmy z Podniebną burzę mózgów zrobiły. I sluchaj, za radą Podniebnej, szukaj pracy w transporcie, spedycji i logistyce!!! Znasz duński, to moze się przydac bardzo. I w szkołach językowych - bo czasem zatrudniają bez papierka z filologii!!
A Kochana podniebna popyta też o prace for juuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez Sanna » 4 sty 2012, o 17:33

pozytywnieinna napisał(a): Na L4 nie opłace nawet mieszkania


A jak to wyliczyłaś? L-4 to 80 % zarobków, więc akurat na mieszkanie Ci starczy. Cały czas masz w mieszkaniu 2 pokoje, co daje choć szansę na podnajęcie jednego.

W obecnym mieście może być większa szansa na nową pracę niż w poprzednim- zawsze to większy rynek pracy.
Mam nadzieję, że jednak przedłużą Ci obecną umowę albo znajdziesz inną, lepszą pracę.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 4 sty 2012, o 21:52

nie mam dalej odpowiedzi co z moja umowa dalej :( cos mi sie pomylilo i dzis zdawalo mi sie, ze mam jednak umowe do jutra, ale mam napewno do poniedzialku, wiec nie dostane pewnie odpowiedzi przed poniedzialkiem :( :bezradny: :bezradny:

jeszcze na dodatek nie wiem, czy bede mogla zaakceptowac ich warunki, jesli mi przedluza to nie wiem na jakich zasadach...

dodatkowo znow mam katar, wiec pewnie potem dopadnie krolewne, ach ja chce lato.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 9 sty 2012, o 23:12

nie mam już siły pisać o problemach :( wiec trochę będzie komediowo-dramatycznie, wczoraj z racji złej pogody i z nudów stwierdziłam, że zrobimy ciasto, murzynka dokładniej mówiąc, panna królewna była wniebowzięta, robiła właściwie sama, wrzucala do michy składniki, a potem jej nawet dałam miksować, najpierw wystraszyła się miksera, schowała się za ściane, wysunęła łeb i mówi "schować", no i na tyle komedii, czas na komedio dramat, bylam w pokoju, cos robilam, katem ucha usyszalam, ze mala poleciala do kuchni i jakos piekarnik zaczal glosno dzialac, lece jak oszalala, a ona stoi przed otwartym piekarnikiem, na rekach rekawice kuchenne, na glowie szmatka do wycierania naczyn i usmiech od ucha do ucha i mowi, "mama, dzidzisz (widzisz)" "juź, am am", serce stanelo mi w poprzek, krew zastygla, zaznaczam, ze ciasto bylo tam tylko 15 minut ... az balam sie ruszyc, bo myslalam, ze chwyci forme, wiec podeszlam powoli i wy6tlumaczylam, ze ciasto nie gotowe, ze trzeba czekac jeszcze ... jeszcze mnie ciarki po plecach łażą z wrażenia, bo to w sumie pierwsza taka mrążąca krew w żyłach sytuacja ... ale ciacho pycha i mała mądralińska jednak wie, że trzeba mieć rękawice, w sumie to z niej dumna byłam jak paw, że taka mądra, że wie, że gorące :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 9 sty 2012, o 23:23

Mądra i zaradna za mamusią :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:
Jak będziesz miała ochotę, to napisz... :cmok:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości

cron