Paniczny lęk przed porzuceniem

Problemy z partnerami.

Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez miguel » 1 sty 2012, o 11:44

Ten problem niestety jest we mnie i zdaję sobie sprawę że w przyszłości, jeśli mi się coś trafi..........wszystko zniszczy. To lęk który powoduje straszliwie silne napięcie i stres, niemożliwość skupienia uwagi na czymkolwiek, bezsenność i tak dalej. Wywołuje całą lawinę negatywnych myśli, skupionych na drugiej osobie. Myśli które pojawiają się kiedy np. druga osoba przez cały dzień się do nas nie odezwie, nie odpisze na smsa, nie zadzwoni albo nie odbiera telefonu. Cokolwiek co daje pole do szerokiej interpretacji. To generuje całą lawinę dalszych negatywnych myśli, włącznie z podejrzeniem o nieuczciwość albo ukrywanie czegoś. Efektem są jakieś nerwowe ruchy czy działania które sprawiają że druga osoba czuje się osaczona, przytłoczona czy nawet kontrolowana. I ostatecznie następuje to co jest źródłem lęku.
Ja tak niestety miałem kiedyś gdy się w coś zaangażowałem. Za bardzo mi zależało i za bardzo chciałem co powodowało tego typu rzeczy.
Jak sobie z czymś takim można poradzić?
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez biscuit » 1 sty 2012, o 12:15

wg mnie
nie wierzysz, że taki jaki jesteś, zasługujesz na miłość
że ktoś mógłby Cię pokochać
wybrać z tłumu jako jednego jedynego
tylko dlatego, że to jesteś Ty
i to wystarczy
nie musisz robić nic specjalnego
żeby zasłużyć na to uczucie

tego typu dysfunkcja
występuje często u dda
i wówczas rekomendowana jest terapia grupowa
gdyż problemy w relacjach
najlepiej leczy się w relacjach właśnie
czyli w grupie terapeutycznej
gdzie te mechanizmy świetnie wychodzą na jaw
i dzięki temu mogą też być najskuteczniej korygowane
być może nie próbowałeś jeszcze tego typu terapii

anyway
ja Ci ją polecam
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez miguel » 1 sty 2012, o 12:20

Rozumiem. Ale ja nie jestem DDA. A na terapii grupowej byłem przez rok.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez biscuit » 1 sty 2012, o 12:28

wiesz
może nie trafiłeś jeszcze na "swojego" terapeutę
na "swoją" terapię
terapeutów jest bardzo wielu
pomiędzy nim a pacjentem musi zaiskrzyć
powstać "flow"
podobnie jak w miłości czy przyjaźni
leczniczym elementem jest przede wszystkim
"relacja"
więc szukaj "swojej" terapii
"swojego" terapeuty
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez ludolfina » 1 sty 2012, o 12:45

to wazne spostrzezenie, ze sie boisz odrzucenia
odwazne przyznanie sie do tego jest wg mnie duzym krokiem

strach przed odrzuceniem jest bardzo ludzki. ludzie zyja w grupach, rodzinach, spoleczenstwach, keidys wykluczenie oznaczalo smierc. zaden odrzucony osobnik nie mogl przetrwac, sam, bez wsparcia grupy.

strach ten jest dojmujacy i gorszy, gdy sie samemu siebie nie akceptuje i nie kocha

wspolczuje, to paralizujaca parka, brak poczucia wartosci i lek przed odrzuceniem.

ja radze sobie z tym praktykujac kochanie siebie. a ze moje zycie nie jest scenariuszem holywodzkiego filmu z happy endem i katharsis, wiec nie moge cie zapewnic, ze to uczyni jakies cuda. po prostu zyje sie latwiej, swobodniej.

tu na forum cie nie odrzucamy. masz przynajmniej jeden "plus". namiastke grupy.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez marie89 » 1 sty 2012, o 13:05

Miguel... podobne mechanizmy działają u Dorosłych Dzieci...

ale to nie jest ani coś niemozliwego do przejścia... nie moze też byc usprawiedliwieniem...


Wiesz... Ja Cię widzę jako bardzo wrazliwego człowieka...

Tutaj pokazujesz siebie jako kogoś kto szuka cudownej rady na wszystko... Mimo sceptyzmu liczysz na taką różdżkę, która odmieni Twój los... Negujesz... Sam czarnowidzisz... - mysle, że to pokretnie forma obrony... przed rozczarowaniem, zawodem... i to Cie trzyma... nie pozwala sie wyrwać... nie przynosi sukcesywnych zmian na dłużej...

Wiem, że to trudne... Naprawdę cholernie trudne... ale otwórz się... bądź szczery, autentyczny... nie bój się mówić co czujesz... i mimo lęków uwierz w siebie...

Jesteś inteligentnym, wrażliwym facetem... który chce odnaleźć swoją drogę... ale zagubił się, stoi pośrodku ślepej uliczki... Wystarczy się odwrócić... poszukać innej drogi... może ta będzie Twoją...
marie89
 

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez biscuit » 1 sty 2012, o 13:13

jak już pisałam w innym wątku miguela
wg mnie
dobrym rozwiązaniem jest przyjęcie pozycji skrajnej
tej której najbardziej się boisz
czyli
zostanę sam, pieprzę to
zostanę odrzucony, pieprzę to
to jakby zbliżenie się do najczarniejszej doopy
celowo i odważnie
i wtedy jest szansa
że przed człowiekiem odemknie się jakaś wolność
autentyczność, spontaniczność
bo przecież nie ma czego się już więcej bać
skoro samemu zaakceptowało się już to najgorsze
pojawia się uwolnienie, oddech, świeżość
jakby odrodzenie na nowo
nowe możliwości, idee, pomysły, swoboda

ale zanim ten eden się objawi
trzeba intencjonalnie osiąść na własnym dnie
i rozgościć się tam jak u siebie

być może to powyżej wyda się czystym pierdoleniem
ale nie umiem lepiej oddać własnych przemyśleń i doświadczeń
z tego tematu
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez ewka » 3 sty 2012, o 11:35

biscuit napisał(a):dobrym rozwiązaniem jest przyjęcie pozycji skrajnej
tej której najbardziej się boisz
czyli
zostanę sam, pieprzę to
zostanę odrzucony, pieprzę to
to jakby zbliżenie się do najczarniejszej doopy
celowo i odważnie
i wtedy jest szansa
że przed człowiekiem odemknie się jakaś wolność
autentyczność, spontaniczność
bo przecież nie ma czego się już więcej bać
skoro samemu zaakceptowało się już to najgorsze
pojawia się uwolnienie, oddech, świeżość
jakby odrodzenie na nowo
nowe możliwości, idee, pomysły, swoboda

Bardzo mi się to podoba, Biscuit. :oklaski:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Paniczny lęk przed porzuceniem

Postprzez miguel » 3 sty 2012, o 21:21

biscuit napisał(a):jak już pisałam w innym wątku miguela
wg mnie
dobrym rozwiązaniem jest przyjęcie pozycji skrajnej
tej której najbardziej się boisz
czyli
zostanę sam, pieprzę to
zostanę odrzucony, pieprzę to
to jakby zbliżenie się do najczarniejszej doopy


Tylko że ja jestem już w tej czarnej dupie od dawna. I nie czuję się w tym dobrze, nie potrafię tego w pełni zaakceptować. Jest mi z tym zbyt źle.
miguel
 
Posty: 422
Dołączył(a): 15 paź 2007, o 20:08
Lokalizacja: KP


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 312 gości