Co zrobić.....

[marie89]

Stary posłuchaj koleżanek. Strasznie się nad sobą pastwisz. Możesz mi wierzyć lub nie, ale to, że nie znalazłeś miłości swojego życia wcale nie wynika z Twojego wyglądu. Ja Ci np. zazdroszczę bycia szczupłym, wysportowanym gościem. Sam jestem małą baryłką, więc wiem o czym mówię

Małe baryłki też mogą być sexy;)

[bubson84]

Uważasz że jeśli np. na ławce albo w pociągu siedzi dziewczyna to to jest szansa?

Jeżeli tego nie spieprzysz i nie stanie się to Twoją obsesją, to jak najbardziej tak

[bubson84]

Małe baryłki też mogą być sexy;)

Hehe, wiem o tym dzięki

[marie89]

Uważasz że jeśli np. na ławce albo w pociągu siedzi dziewczyna to to jest szansa?

Jeżeli tego nie spieprzysz i nie stanie się to Twoją obsesją, to jak najbardziej tak

zgadzam się

[miguel]

Stary posłuchaj koleżanek. Strasznie się nad sobą pastwisz. Możesz mi wierzyć lub nie, ale to, że nie znalazłeś miłości swojego życia wcale nie wynika z Twojego wyglądu. Ja Ci np. zazdroszczę bycia szczupłym, wysportowanym gościem. Sam jestem małą baryłką, więc wiem o czym mówię

Nie jestem szczupły tylko chudy. To ogromna różnica. I gdybyś mnie zobaczył to byś nie pomyślał że jakikolwiek sport uprawiam, chyba że szachy.
Nie pastwię się nad sobą. I nie chodzi nawet o znalezienie wielkiej miłości tylko fakt że nie zbudza się żadnego zainteresowania u płci przeciwnej.

[Bianka]

Bubson już kiedyś pisałam Miguelowi, że kobiety nie mają jednego określonego typu faceta, że jednym się podoba baryłka innym chudzina, trzecim coś po środku, rudy, ciemny, blady, opalony i tak dalej......Ale on uważa, że nie należy do żadnej grupy, pozostaje wierzyć, że jest z innej planety, nie przypomina człowieka, faceta tym bardziej więc ŻADNEJ istocie rodzaju żeńskiego nie może się spodobać...pisałam też kiedyś, że na początku nawet facet może się nie spodobać ale w miarę poznawania ta osoba coraz bardziej się podoba a to wszystko grochem o ścianę

[marie89]

Stary posłuchaj koleżanek. Strasznie się nad sobą pastwisz. Możesz mi wierzyć lub nie, ale to, że nie znalazłeś miłości swojego życia wcale nie wynika z Twojego wyglądu. Ja Ci np. zazdroszczę bycia szczupłym, wysportowanym gościem. Sam jestem małą baryłką, więc wiem o czym mówię

Nie jestem szczupły tylko chudy.

Chudy też może być sexy...

[bubson84]

A skąd możesz to wiedzieć, skoro wszystko negujesz i sam wiesz lepiej? Może nawet nie wiesz, że komuś wpadłeś w oko? Do jasnej cholery seksualność to nie wszystko. Liczy się intelekt, sposób mówienia, ubierania, zapach...

[miguel]

Uważasz że jeśli np. na ławce albo w pociągu siedzi dziewczyna to to jest szansa?

Jeżeli tego nie spieprzysz i nie stanie się to Twoją obsesją, to jak najbardziej tak

Być może ale ja takich rzeczy nie umiem. Tak samo jak nie potrafię pilotować samolotu albo jeździć na nartach.
A niestety ryzykując wcale nie staję się mądrzejszy.

[miguel]

Bubson już kiedyś pisałam Miguelowi, że kobiety nie mają jednego określonego typu faceta, że jednym się podoba baryłka innym chudzina, trzecim coś po środku, rudy, ciemny, blady, opalony i tak dalej......Ale on uważa, że nie należy do żadnej grupy, pozostaje wierzyć, że jest z innej planety, nie przypomina człowieka, faceta tym bardziej więc ŻADNEJ istocie rodzaju żeńskiego nie może się spodobać...pisałam też kiedyś, że na początku nawet facet może się nie spodobać ale w miarę poznawania ta osoba coraz bardziej się podoba a to wszystko grochem o ścianę

Ale nie rozumiesz mnie. Są określone typy, są różne gusta i upodobania. Ale w takim razie dlaczego na taką nie trafiłem?
Druga kwestia - facet może się na początku nie podobać..........niech tak będzie, ale co zrobić żeby w ogóle był jakiś początek, a nie skreślenie choćby na podstawie zdjęcia?

[bubson84]

Bubson już kiedyś pisałam Miguelowi, że kobiety nie mają jednego określonego typu faceta, że jednym się podoba baryłka innym chudzina, trzecim coś po środku, rudy, ciemny, blady, opalony i tak dalej......Ale on uważa, że nie należy do żadnej grupy, pozostaje wierzyć, że jest z innej planety, nie przypomina człowieka, faceta tym bardziej więc ŻADNEJ istocie rodzaju żeńskiego nie może się spodobać...pisałam też kiedyś, że na początku nawet facet może się nie spodobać ale w miarę poznawania ta osoba coraz bardziej się podoba a to wszystko grochem o ścianę

Widzę właśnie, bardzo się starasz . Ja uciekam na zabawę sylwestrową. Życzę wszystkim przecudownego przyszłego roku a Tobie Miguel więcej dystansu i wiary w siebie! Dasz radę chłopie, wierzę w Ciebie.... jeszcze

[miguel]

A skąd możesz to wiedzieć, skoro wszystko negujesz i sam wiesz lepiej? Może nawet nie wiesz, że komuś wpadłeś w oko? Do jasnej cholery seksualność to nie wszystko. Liczy się intelekt, sposób mówienia, ubierania, zapach...

Prosta logika. Jeśli korzystałem sobie z Internetu w celu poznania kogoś i efekty były takie jakie były..........to coś mogę powiedzieć. Skoro tam się nikomu nie podobałem, a była to dosyć reprezentatywna próba, to jakim cudem gdzieś może być ktoś komu wpadłem w oko?

[miguel]

a Tobie Miguel więcej dystansu i wiary w siebie! Dasz radę chłopie, wierzę w Ciebie.... jeszcze

Dzięki. Co roku to słyszę.

[marie89]

I'm sexy and I know it.... You're sexy and you should know it...


Ja też w Ciebie wierzę Mig...

[Bianka]

Może nawet nie wiesz, że komuś wpadłeś w oko? Do jasnej cholery seksualność to nie wszystko. Liczy się intelekt, sposób mówienia, ubierania, zapach...

Dokładnie tak, myślę, że Miguel za bardzo skupiasz się na wyglądzie a za mało na wnętrzu, za dużo na samym sobie i analizowaniu każdego skrawka swojego wyglądu a za mało na otoczeniu...
Tłumaczyłam już, że portale randkowe to kiepski pomysł, zdjęciem nie pokażesz jaki jesteś i co masz w sobie...po zdjęciu mojego męża bym nie wybrała!! wygląda jakby z kicia dopiero co wyszedł zwłaszcza na takich typowo legitymacyjnych...

Bubson miłej zabawy!