Czy warto...?

Problemy z partnerami.

Re: Czy warto...?

Postprzez bunia » 28 gru 2011, o 18:50

Mial pecha i zrobil to co zrobil....a co zrobil ? bo to nie jest bez znaczenia....nikt nie twierdzi, ze przestepcami sa tylko glupcy, sa madrzy i wiedza czesto na jaki klawisz nacisnac zwlaszcza jak trafisz na psychopate w doslownym znaczeniu.....znalazlas w sobie glos " Matki Teresy" i nie ma nic w tym nic zlego ale niekoniecznie On tego potrzebuje, resocjalizacja to troche bardziej zlozony proces niz "szczere" listy ...kto wie tez do ilu podobnych duszyczek wyslane.....masz racje ludzie powinni miec, dostac szanse ale trzeba tez na nia zapracowac, wykazac sie......od tak sobie szastanie nia moze przyniesc tylko szkody.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 28 gru 2011, o 20:56

no wiec mam mieszane uczucia
zrobil najgorsze, wiec mozna sie domyslic co...ze mna tez musi cos byc nie tak skoro lgne do tego typu facetow
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez bunia » 28 gru 2011, o 22:18

Postaraj sie odpowiedziec sobie jaka potrzebe to Ci wypelnia, nie bede podpowiadac :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 28 gru 2011, o 22:21

Podpowiedz, bo nie wiem....
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez Janeczka » 28 gru 2011, o 23:02

mufcia123,
Facet niedługo wyjdzie po wyroku, długim wyroku. Szuka sobie ciepłego gniazdka, kobietki, która przytuli go do piersi, ugotuje, upierze, i go utrzyma! Otrząśnij się! Facet chce Cię wykorzystać, szuka spokojnego startu na wolności, a później i tak wróci do tego, co robił. Nie wierz w jego zapewnienia - po miesiącu znajdą się dawni jego znajomi, kumple - jego życie wróci do jego "normy" - ty zostaniesz z bólem i rozczarowaniem. Dlaczego to piszę - bo też tak dałam się nabrać - zaczęło się podobnie, a facet mi jest winien kilka tysięcy i nie daje znaku życia od ponad trzech lat, niby mieszkamy na tej samej dzielnicy, a ukrywa się przed wszystkimi. UWAŻAJ! Nie daj z siebie zrobić karina - to wiezienne określenie na dziewczynę, która daje się wykorzystywać głównie finansowo za obietnice gruszek na wierzbie.
Janeczka
 
Posty: 11
Dołączył(a): 15 kwi 2010, o 16:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy warto...?

Postprzez bunia » 28 gru 2011, o 23:33

Sprobuj sama...pomysl, zastanow sie, pogrzeb w przeszlosci....moze jest cos powieleniem, jak odbiciem w lustrze.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 14:47

Ciagle bije sie z myslami...z tego co o nim wiem, bo prawde mowiac jest to dosc znana osoba, przejrzalam artykuly na jego temat, wydaje sie naprawde zmienic swoje zycie, wielokrotnie to udowodnil. Tak mysle ze moze nie mozna skreslac czlowieka
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez Bianka » 29 gru 2011, o 15:05

Mufcia co myślisz o tym co napisała Janeczka?? przechodzi Ci taka myśl przez głowę?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 15:28

Tak, to mnie mocno zastanowilo, dalo do myslenia; wiem ze on moze byc zrecznym manipulantem i to wszystko, generalnie pisal ak dojrzale, nigdy nie otrzymalam takiego listu, nie potrafie tak spokojni e udac ze nic sie nie wydarzylo...
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 15:29

Moze bedac samotna boje sie ze mnie omija cos naprawde waznego...
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez ludolfina » 29 gru 2011, o 15:55

Moze bedac samotna boje sie ze mnie omija cos naprawde waznego...

zwyczajnie on cie "bierze", moze sie lekko podkochujesz, zyczysz sobie przezyc cos ekscytujacego...

a gdybys miala z nim zerwac kontakty, myslisz ze mialabys z tym jakis problem?
a jesli tak, na czym by to polegalo?
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 16:07

No wlasnie obawiam sie: bo jesli np on sie do mnie przyzwyczai a ja bede chciala z roznych wzgledow z nim zerwac moze byc problem, bo wtedy moze sie ujawnic jego mroczna natura i nie pozwoli mi odejsc...chyba za duze ryzyko. A z drugiej strony wierzac w czlowieka, oze faktycznie facet zmadrzal, dojrzal, przewartosciowal zycie, tym bardziej ze kontekst mi sie podoba: pochodzi z inteligenckiej rodziny, w ciagu tego czasu na miare mozliwosci nie proznowal, jest wyksztalcony...
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 16:08

Tak, lekko sie podkochuje, ysle o nim, fascynuje mnie, pociagaly mnie zawsze takie lekko ekstremalne sytuacje...nie wiem dlaczego.
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez mufcia123 » 29 gru 2011, o 16:09

list juz napisany, tylko decyzja...dylemat.
mufcia123
 
Posty: 289
Dołączył(a): 21 lip 2011, o 01:51

Re: Czy warto...?

Postprzez Abssinth » 29 gru 2011, o 16:23

Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 318 gości