DYLEMAT

Problemy z partnerami.

DYLEMAT

Postprzez renata1975 » 21 sty 2008, o 23:09

nie wiem czy dobry dział wybieram ale mam dziwny problem czyli nie wiem ile mozna dac człowiekowi szans?
Ogolnie troche tu wspominałam o moim zyciu ale dla ulatwienia napisze że przez ostatnie 13 lat Bylam w związku bez ślubu no i moj facet po urodzeniu syna zrezygnował z bycia ojcem dziecka niepełnosprawnego wiec byl sobie jako mąż ale nie jako tata a w sierpniu gdy okazalo się ze dziecko ktore jest w drodze bedzie chore spakował sie i wyprowadził a od paru dni mnie obchodzi i chce wrocic.
Ogolnie sie zastanawiam czy jakby mała nie umarła czy wtedy chciałby zrobić i nie wiem jak sie zachować obiecuje zmianę swojego podejścia ale takie obietnice juz padały szczerze mówiąc jest mi ciezko samej ale czy lepiej byc samemu i wiedziec ze musze liczyć tylko na siebie czy liczyć na cud ze facet sie zmieni?
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez Smerfna » 21 sty 2008, o 23:25

Nie wiem na ile szans on zasługuje. Nie wiem czy może sie zmienic.
A jedno jest pewne powinnaś zajać się swoim zyciem i myslec o dzieciach bo tak naprawde to one moga liczyc tylko na ciebie. Są bezbronne i Ciebie potrzebuja bardziej niż ten nie dojrzały facet.
Trzymaj sie ciepło i kochaj dzieci.
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez mahika » 21 sty 2008, o 23:26

trudna sytuacja, są osoby które dają szanse w nieskończoność ( :( )
Ale pewnie mozna by było zaczekać i poobserwować. Niech sie postara i zasłuzy na tą szansę... I to nie przez pare dni tylko więcej...

A wogóle to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, imienin i dnia babci ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 21 sty 2008, o 23:27

Lepiej byc samej i liczyc na siebie chodz to nie znaczy,ze bedziesz zawsze sama....ten facet zawiodl Cie na calym froncie wiec na co liczysz??
Kiedy uporzadkujesz swoje zycie,odnajdziesz spokoj to bedzie rowniez czas na partnera ktory nie tylko obdarzy Ciebie miloscia ale i dzieciaki - wierz mi jest to mozliwe !!
Trzymaj sie :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez renata1975 » 22 sty 2008, o 07:36

Hm
chcialam się upewnić czy dobrze myślę mówiąc nie bo wsumie masz racje bunia nie ma co liczyć na cud.
mehika dzieki za zyczenia ale babcia to ja jeszcze nie jesludo i mam nadzieje że nie szyBKO nią zostanę:-)
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez ewka » 22 sty 2008, o 08:44

Ludzie się zmieniają... czy on się zmienił, czy może zmieni się kiedyś, tego już nie wiem. Wsłuchaj się w siebie, tam jest odpowiedź.
:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez renata1975 » 22 sty 2008, o 09:26

Masz racje ludzie się zmieniają ale ja czekalam na ta zmianę 13 lat to chyba za dlugo?
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez ewka » 22 sty 2008, o 09:33

Czekałaś... więc coś z tym teraz musisz zrobić. Jeśli rzeczywiście ta zmiana jest, to na pewno warto było - jeśli nie, no to chyba nie. Czas jest pojęciem względnym.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Madzia » 22 sty 2008, o 09:54

A ja nie wierze ze ludzie sie zmieniają, ten facet zawiódł jako mąż, jako ojciec, jako człowiek.
Nie, nie dałabym mu żadnej szansy. Uważam że ma niezły tupet ze po tym wszystkim chce wrócić. Żadnych skrupułów.
Madzia
 

Postprzez agik » 22 sty 2008, o 12:15

---------- 10:24 22.01.2008 ----------

Ja sobie mysle tak- najpierw niech mu sie objawi jego ojcostwo, a potem mozna pomyśleć.

---------- 11:15 ----------

Ja sobie myśle tak- rzecz nie w tym, ze on zawiódł, tylko, ze zawiódł BARDZO.
Pamiętam Cię z listopada... ( chyba nie zapomne)
Gdzie on w tedy był?
Zbyt delikatny na to, zeby patrzeć jak wyrywasz z siebie zywe mięso?

Ale jako tata- niech wraca, jak najbardziej.
I... łachy nie robi, bo to jego obowiązek.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 22 sty 2008, o 12:23

---------- 11:19 22.01.2008 ----------

OBjawy ojcostwa to chyba juz za późno przez 13 lat ani razu nie przytulił syna ani razu nie wziął go na ręce juz nie wspomnę o pójściu na spacer czy do lekarza a urugi objaw ojcostwa pokazał jak wyszło że dziecko w drodze bedzie chora a nie brak wymówki na pytanie czemu nie przyszedł na pogrzeb własnego dziecka tez jakos nie swiadczy o jego normalnych zamiarach bycia dobrym ojcem czy mężem!
A faktycznie tupet to ma bo przez prawie 5 miesiecy sie nie odzywał a teraz nagle chce wrocic.
Zastanawiam się skąd taka decyzja Czyzby mamusią nie chciala mu obiadkow gotować?
A może pralka sie zepsuła i slipy trzeba prac w rękach?
Hm...

---------- 11:23 ----------

Aigk listopad to byla pestka porównując do sierpnia w listopadzie tylko wystąpiła kumulacja emocji
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez agik » 22 sty 2008, o 12:28

Może w takim razie dylemat nie w tym, czy liczyć tylko na siebie, czy razem łatwiej....
Tylko w tym, ze bedąc z nim, pozwalając na powrót, nie odbierasz sobie szansy na inny związek, naprawdę wartościowy...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez renata1975 » 22 sty 2008, o 12:34

Chyba jednak bez skrupułów powiem mu żegnam pana!
Gdyż bardzo wątpię w jego zmianę!
A przez ostatnie miesiace radzę sobie jakoś wiec i dalej też dam sobie radę,skoro potrafilam przejść przez koszmarne dni bez niego to reszta to pestka!
Myślę że przerażają go też alimenty które mam przysadzone nie w małej kwocie!
No cóż łożenie na dwa domy może go przerasta bo krucho bedzie teraz z wycieczkami do egiptu:):)
Jego mama napewno nie źle doi kasę bo ja kocha więc moze też to byc powodem jego chęci powrotu??
renata1975
 
Posty: 330
Dołączył(a): 31 paź 2007, o 22:15
Lokalizacja: Z piekła

Postprzez Madzia » 22 sty 2008, o 20:37

---------- 19:36 22.01.2008 ----------

Renatko i trzymaj sie tej decyzji, myśl wyłącznie o sobie, bądź egoistka, on nie zasłużył sobie na ani jedno twoje spojrzenie, co za dupek!!! Az chce sie krzyczeć z bezsilności ze tacy chodzą po ziemi.

---------- 19:37 ----------

I myślę sobie jeszcze ze facet na pewno ma jakiś interes w tym ze chce wrócić, bo na pewno nie wraca z wielkiej miłości.
Madzia
 

Postprzez słońce w bursztynie » 22 sty 2008, o 23:03

jesteście mądre :slonko: :slonko: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości

cron