Prokrastynacja?

Rozmowy ogólne.

Re: Prokrastynacja?

Postprzez woman » 16 gru 2011, o 11:50

Bianka :ok: :kwiatek:
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Bianka » 19 gru 2011, o 19:14

Woman nic nie piszesz jak poszło?? odpoczywałaś w weekend? :buziaki:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Prokrastynacja?

Postprzez woman » 20 gru 2011, o 10:08

Tak, odpoczywałam na maxxa :)
Byłam nawet na babskim drinku i to z tańcami :D

Projekt oddany, no ale... zawsze musi być jakieś ale.... jest niewielka poprawka.
Całe szczęście nie z mojej winy wystąpiło niespodziewane utrudnienie i muszę nieco zmodyfikować małą jego część.
No ale to 2 godziny pracy maksymalnie i dodatkowa kaska 8)
Tak poza tym jestem już w amoku przygotowań do świąt, co w tym roku wydaje mi się wyjątkową łatwizną :lol:

A co tam u innych odkładaczo-przeciągaczy?
Jak Twój mąż Bianko?
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Bianka » 20 gru 2011, o 12:11

I wszystko się ułożyło :oklaski: zazdrosczę babskiego wieczoru :)
A mój małż jest bardzo zdolny po prostu bo obronił się na 4, a do nauki zabrał się o 23:20 poprzedniego dnia, po paru minutach usłyszałam chrapanie :lol: Pytanie które dostał ze studiów przeczytał tylko raz i dobrze zapamiętał, także zdolny jak nic :) Ale jego poziom prokrastynacji mnie przeraża, to już przedostatni etap :bezradny: Oczywiście uczył się też ze mną na ten pierwszy termin więc nie był zupełnie zielony, ale ze mną mu zdecydowanie lepiej szło..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Orm Embar » 20 gru 2011, o 12:34

Siema,

Syndrom odkładalno-przekładalności ;-) bywa jak hydra, ciągle mu odrastają głowy. ;-) Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Bardzo podobne przejścia miałem podczas psychoterapii - jak naciągnąłem kołderkę na głowę, to mi nogi wyłaziły, hehehehe - ale wiem też, i to z doświadczenia psychoterapii właśnie - że w końcu następuje jakościowa zmiana. Czekam więc cierpliwie.

Mnie paraliżował chyba wiecznie strach, że nie podobałam, nie wykonam, nie poradzę sobie - w efekcie czego oczywiście nie radziłem sobie, skoro nawet nie zaczynałem. ;-)

Drugi to stawianie sobie zbyt wysokich wymagań - czyli albo coś zrobię perfekcyjnie, albo wcale.

Pracuję nad tym. :-)

Sukces z wczoraj:
- dostałem bardzo pilny projekt, w sobotę zawaliłem sprawę załatwienia w nim paru spraw (= błąd), ale wczoraj przysiadłem i skończyłem pewien etap (= sukces). po drugie chciałem jak zwykle zrobić dla zleceniodawcy więcej niż zrobiłby ktoś inny, ale zajęłoby to dużo czasu i zagrażałem terminowi. Zrobiłem więc całe zlecenie, ale nie perfekcyjnie (uważam, że to = sukces).

Dzisiaj mam trzy poważne sprawy do załatwienia, zaraz je sobie rozpiszę na etapy i powalczę o realizację. :-) Zobaczymy jak pójdzie. :-)

uściski!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Prokrastynacja?

Postprzez biscuit » 20 gru 2011, o 17:32

AKTYWNOŚĆ
DZIAŁANIE...
na taki aspekt życia jest presja w obecnych czasach

a z drugiej strony, dla zrównoważenia nacisku
na aktywność i działanie
cytat wyjęty z ust filozofa (a fuj :D )
prof. Tadeusza Gadacza

"Bo jeżeli jesteśmy tylko istotami aktywnymi, jeżeli tylko urządzamy sobie życie kosztem życia, to nawet nie mamy czasu zastanawiać się nad sensem życia. Niejednokrotnie jest tak, że zmuszają nas do tego pewne załamania, kryzysy, stany nierównowagi. Jesteśmy trochę jak kolejka, która biegnie rozpędzona po torach i dopiero jak się wykolei - stawiamy sobie na nowo pewne pytania."

btw
polecam styczniowe "Charaktery"
jest artykuł właśnie o prokrastynacji
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Prokrastynacja?

Postprzez ambrela » 20 gru 2011, o 18:01

No ja mam zdecydowanie za dużo czasu na przeróżne pytania i stawiam ich sobie miliony i na okrągło przez całą dobę ostatnio... naprawdę, czasem marze o tym, by być tą rozpędzoną kolejką i nie myśleć już o tym wszystkim, bo ani to niczego nie zmienia, ani mi humoru nie poprawia ;/

Może dla odmiany znajdę gdzieś radę, jak w końcu przestać myśleć o sensie życia? :P Bo zazwyczaj to tak właśnie w drugą stronę...
Avatar użytkownika
ambrela
 
Posty: 177
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:39

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Honest » 20 gru 2011, o 20:21

Orm Embar napisał(a):Siema,

Syndrom odkładalno-przekładalności ;-) bywa jak hydra, ciągle mu odrastają głowy. ;-) Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Bardzo podobne przejścia miałem podczas psychoterapii - jak naciągnąłem kołderkę na głowę, to mi nogi wyłaziły, hehehehe - ale wiem też, i to z doświadczenia psychoterapii właśnie - że w końcu następuje jakościowa zmiana. Czekam więc cierpliwie.

Mnie paraliżował chyba wiecznie strach, że nie podobałam, nie wykonam, nie poradzę sobie - w efekcie czego oczywiście nie radziłem sobie, skoro nawet nie zaczynałem. ;-)

Drugi to stawianie sobie zbyt wysokich wymagań - czyli albo coś zrobię perfekcyjnie, albo wcale.

Pracuję nad tym. :-)

Sukces z wczoraj:
- dostałem bardzo pilny projekt, w sobotę zawaliłem sprawę załatwienia w nim paru spraw (= błąd), ale wczoraj przysiadłem i skończyłem pewien etap (= sukces). po drugie chciałem jak zwykle zrobić dla zleceniodawcy więcej niż zrobiłby ktoś inny, ale zajęłoby to dużo czasu i zagrażałem terminowi. Zrobiłem więc całe zlecenie, ale nie perfekcyjnie (uważam, że to = sukces).

Dzisiaj mam trzy poważne sprawy do załatwienia, zaraz je sobie rozpiszę na etapy i powalczę o realizację. :-) Zobaczymy jak pójdzie. :-)

uściski!

Maks



A ja tak nieco z innej beczki.

Uwielbiam Cie czytać, Maks :)
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Prokrastynacja?

Postprzez limonka » 20 gru 2011, o 20:59

Ja wszystko musze miec zrobione na czas lub przed inaczej panikuje:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Prokrastynacja?

Postprzez woman » 21 gru 2011, o 09:52

Bianka, pogratuluj mężowi!!!
Dlaczego wcale mnie to nie dziwi? Bo prokrastynaci już tak mają 8)

Orm Embar, właśnie tego się ciągle uczę.
Przecież nie musi być perfekcyjnie, uszy po sobie i do przodu!
Perfekcjonizm mnie dobija na każdym kroku. Strasznie to upierdliwe.
Np. noszę się z założeniem własnej strony internetowej już od bardzo długiego czasu.
Oczywiście musi być ona idealna, dopieszczam więc zdjęcia realizacji w nieskończoność, zastanawiam się które dać na stronę a które nie. W końcu dochodzę do wniosku, że żadne się nie nadaje, robię nowe fotki i znów ślęczę po nocach nad nimi, a na koniec przestaję robić cokolwiek. Odkładam na POTEM.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Orm Embar » 21 gru 2011, o 23:31

Siema ludziska,

Honest: you are welcome ;-) bierz co chcesz :-) all 4 free.

Woman: Tak, znam ten mechanizm. Tyle, że ja mam już trochę lat, i tak się brałem przez kilka lat za perfekcjonizm, że nagle obudziłem się ze świadomością, że ... niewiele umiem, bo ciągle czekam, aż będę umiał doskonale. ;-)

Myślę, że akceptacja niedoskonałości swoich dzieł to część problemu pod tytułem "jak kochać siebie samego mocno, bezwarunkowo, i w każdej sytuacji". Może brzmi to górnolotnie, ale tak myślę.

No dobra, praktyka ostatnich dni...

1. Działa dzielenie trudnych zadań na kawałki i realizacja krok po kroku. Jak miewałem stany subdepresyjne (a miewałem, hehehehe) takie, że trudno było mi się ruszyć, spisywałem sobie nawet kolejne etapy mycia naczyń i odkurzania pokoju. ;-) Miałem w ostatnich dniach kilka kobył, których bardzo się bałem - skuteczne było właśnie stworzenie listy kolejnych kroków prowadzących do rozwiązania problemu i wykonanie ich.

2. Szersze perspektywy: na pewno też nie chcę być tylko człowiekiem działającym, ale filozofowania nad sensem życia miałem już serdecznie dość. Ja już mam w notesiku pięćset odpowiedzi na pytanie "po co żyć?", naprawdę już mi wystarczy. Tęsknię natomiast za duchowością medytacyjną - taką silną przytomnością umysłu i obecnością, ale połączoną z oderwaniem od myślotoku w głowie. To tak tytułem intermedium w analizowaniu problemu prokrastynacji, jakby nie było bardzo powiązane z praktyką. ;-)

3. Wczoraj wygrałem - wiele spraw zwaliło mi się na łeb, cała doba pracy, położyłem się o 1,30 w nocy, o piątej pobudka dzisiaj i dalej do roboty, ale ... zrobiłem wszystko na czas. :-) Odnosiłem projekt zleceniodawcy o trzynastej i było bardzo miło być za pięć pierwsza, poczekać chwilę na gościa i błysnąć absolutną punktualnością - błysnąć głównie samemu sobie. Dzisiaj idę zaraz spać, wstaję jednak też o piątej skończyć parę tematów.

Tak czy owak było to miłe.

4. Temat tak w ogóle bardzo mi pasuje... Nie mam generalnie problemów w życiu i jestem bardzo szczęśliwym facetem :-) no i prokrastynacja i brak działań, zwłaszcza w sferze zawodowej, to teraz mój największy problem. Tak więc temat trafił w dziesiątkę. :-)

no dobra, do jutra kochani! miłej nocy!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Bianka » 23 gru 2011, o 23:12

Co tam prokrastynanci?:) ja nie mogę zabrać się do sernika, tymczasem posprzątałam szafkę z przyprawami :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Prokrastynacja?

Postprzez sikorka » 23 gru 2011, o 23:17

na tapczanie siedzi len
nic nie robi caly dzien
....


jakos to tak szlo no nie? a dzis prosze - proprastratytacjablablabla .... :haha:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Bianka » 23 gru 2011, o 23:21

hehe my musimy jutro zrobić wigilię przynajmniej o 16 żeby dziecko zdążyło się nacieszyć prezentami :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Prokrastynacja?

Postprzez Bianka » 24 gru 2011, o 00:43

Zrobiony :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 529 gości