przez Jacinta » 27 gru 2011, o 20:54
Honest, nie za bardzo rozmawiam o swojej sytuacji z przyjaciółmi, jakoś nie potrafię tym razem. Moje przyjaciółki mieszkają daleko, a przez telefon niezbyt się rozmawia. Mam zamiar znów skorzystać z pomocy terapeutki. Na razie święta za nami, było fajnie, ale nadal czuję w sobie taki dystans do męża. Wcześniej miałam serce na dłoni dla niego, kochałam bardzo, teraz jakieś to uczucie przygaszone i stłamszone, nawet jak mnie zeszłej zimy zdradzał, to więcej we mnie gorących emocji było:) Teraz kurzem pokryte. Pytałam go czy "koleżanka" do niego ostatnio pisała, on na to przecież leżą telefony możesz zobaczyć, ja na to, że ostatnie m-ce też telefony leżały, a on z nią pisał, nie chcę przeglądać tylko czekam na odpowiedź. Dziś zażartował, że przy okazji szukania, która komórka woła prądu, mogłam telefony mu przejrzeć , a ja mu na to, że nie przeglądam jego telefonów, bo on świetnie sobie radzi z ukrywaniem śladów po kontaktach i jak mnie chce oszukać, to jak się okazało świetnie mu to wychodzi. Zrobiło się mu głupio ( mam nadzieję) i przerwał żarty.