Ponieważ lubię twórcze i kompleksowe podejście do rozwiązywania problemów... a właśnie przyszedł mi do głowy jeszcze jeden świetny sposób na rozpoznanie geja, zatem się nim tutaj szybciutko podzielę!
No więc... zwracasz się z prośbą do rzeczonego delikwenta, żeby Ci doradził... którą sukienkę (z piętnastu, które sobie ostatnio upatrzyłaś) powinnaś kupić, żeby dobrze wypaść na urodzinowym party Twojego chłopaka...
A poza tym jeszcze masz na myśli jakieś dodatki i nowe perfumy.
Już w tym momencie patrzysz uważnie na jego reakcję - jeśli nie przebiegł mu przez twarz lekki grymas (jakby ugryzł cytrynę
), gdy usłyszał o jakimś Twoim chłopaku i nie zauważyłaś dyskretnego dreszczu obrzydzenia, kiedy mówiłaś o lataniu po butikach, to masz pierwszą oznakę, że prawdopodobnie nie masz do czynienia z klasycznym, zepsutym konserwatywnym wychowaniem, prymitywnym i nudnym heteroseksualistą, lecz przynajmniej z subtelnym, wyrafinowanym i rozumiejącym kobiece potrzeby... metroseksualnym, nowoczesnym chłopakiem!
Tak więc, jeżeli się zgodził Ci towarzyszyć i doradzić, to przystępujesz do drugiej części planu i... robisz najbardziej dziki rajd po sklepach z ciuchami, jaki w życiu miałaś!!!
Przymierzasz wszystko jak leci - on może nawet w którymś momencie nie wytrzymać i też wskoczyć w jakąś fajną kieckę, żeby rzucić na siebie okiem przed lustrem (a co Ci zależy, niech sobie też zaszaleje a może nawet coś z rozpędu kupi to i ekspedientka będzie zadowolona i Ty będziesz potem mogła od niego pożyczyć, jeśli wybierze coś fajnego!
) W dalszej kolejności przerabiacie drogerie, gdzie wypróbowujesz z nim wspólnie każdą szminkę jaka Ci wpadnie w ręce i psikacie się (wzajemnie i zniecnacka!!
) różnymi perfumami na próbę i dla żartu - wszystko jedno. Potem przelatujecie się po dziale z balsamami i kremami, dalej przechodzicie do stoiska obok i robisz mu oko w paru kolorach a on doradza Ci, w którym cieniu wyglądasz najlepiej, jeszcze tylko trzeba wypróbować z kilkanaście podkładów, fluidów, może przelecieć też po pudrach, no i nie zapomnieć o lakierze do paznokci!!!
No, to z grubsza tyle, z najważniejszych rzeczy tak na pierwszy raz.... No i jak, wytrzymał, nie uciekł, fajnie było i dopytuje się kiedy wybierzecie się na następny wspólny wypad? Jeśli tak, to niekoniecznie Twój kolega jest gejem... tak na sto procent nie jest pewne, bo istnieją jeszcze przecież heteroseksualni transwestyci, oraz parę innych fajnych typów facetów, o których podręczniki do seksuologii wypisują różne idiotyczne i mało przyjemne rzeczy, bo nudziarze, którzy je pisali po prostu na pewno zazdroszczą tym opisywanym, że tak fajnie potrafią dogadać się z kobietą...
Tak czy siak, w sumie razem niestety nie możesz być całkiem pewna czy ten facet z którym spędziłaś tak fajne i zabawne popołudnie, jak chyba jeszcze z żadnym innym, jest w końcu gejem czy też nie, ale... znalazłaś w nim właśnie swoją... najlepszą przyjaciółkę, która z uśmiechem na twarzy i autentyczną radością przebrnęła z Tobą przez wszystko, czego w życiu i za żadne skarby nie zniósł by Twój facet...
Czy to nie miłe...? Zatem czy Cię jeszcze w ogóle tak właściwie obchodzi czy Twoja nowa najlepsza koleżanka, to gej czy nie gej?! Zapomniałaś już pewnie o tym "problemie", co nie? I słusznie!
Teraz tylko trzeba się zastanowić, czy kurcze w następną sobotę uda Wam się obskoczyć tych pięć butików, które masz na myśli, bo otwarte są tylko do piętnastej a zbyt wcześnie rano obydwoje nie lubicie wstawać, bo przecież przynajmniej w weekendy dobrze jest sobie dłużej pospać i dać odpocząć cerze...