miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 4 gru 2011, o 12:22

No to się wczoraj odezwał.... najpierw napisał ze czasem ma ochotę wytłumaczyć mu jak jestem dla niego ważna, a potem stwierdził ze jest rozbity ze musi w pracy zwolnić 5 osób i to go przytłacza , ze musi chyba to przespać... i zostawił mnie z metlikiem w głowie... czemu mi tak źle ????
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez bubson84 » 4 gru 2011, o 13:05

Ja Ci powiem tak - dziewczyno wylecz się z tego. To Cię zaczyna niszczyć, a śledzę Twój temat od początku.

Pszyklejony ma rację.

Jeżeli chodzi o tego gościa z Niemiec - może jest bardzo zapracowany, może ma rodzinę, może szuka kogoś do wyżalenia się, nie wiem... Jestem bardzo sceptyczny jeżeli chodzi o poznawanie się przez internet, choć sam często tak kogoś poznawałem. Niestety zwykle w realu okazywało się, że to nie było to.

Powiem tak - gdybym był nim i by mi na Tobie zależało już dawno byśmy się spotkali.

Też jestem bardzo romantyczną duszą, ale czasami trzeba trochę zimnego dystansu.

Pozdrawiam serdecznie:)
bubson84
 
Posty: 120
Dołączył(a): 13 lis 2011, o 23:52

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 4 gru 2011, o 14:04

bubson84 napisał(a):Ja Ci powiem tak - dziewczyno wylecz się z tego. To Cię zaczyna niszczyć, a śledzę Twój temat od początku.

Pszyklejony ma rację.

Jeżeli chodzi o tego gościa z Niemiec - może jest bardzo zapracowany, może ma rodzinę, może szuka kogoś do wyżalenia się, nie wiem... Jestem bardzo sceptyczny jeżeli chodzi o poznawanie się przez internet, choć sam często tak kogoś poznawałem. Niestety zwykle w realu okazywało się, że to nie było to.

Powiem tak - gdybym był nim i by mi na Tobie zależało już dawno byśmy się spotkali.

Też jestem bardzo romantyczną duszą, ale czasami trzeba trochę zimnego dystansu.

Pozdrawiam serdecznie:)

Pewnie masz racje Bubson, sama jak przeczytałam ten wątek to stwirdziłam , że wacham sie jak listek na wietrze, dziś ok, jutro totalna zlewka... Nie wiem, byc moze on naprawde ma kogoś tam, a ja jestem takim lekiem na rutyne i samotność, znaczę wiele... wiele znaczy nic... zero konkretów
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ludolfina » 4 gru 2011, o 14:27

zero konkretów

wiec dopoki ich nie bedzie, zajmij sie swoim zyciem i przestan rozmyslac o tym niemcu. zyj tak, jakby go nie bylo, ale za to badz TY. bo poki co cala jestes wzrokiem wlepionym wniego.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 4 gru 2011, o 15:48

Własnie dostałam sms: " obciąłem włoski, ogoliłem sie, całusy i przytulam mocno twój Igor..." ehhh nie odpisalam bo nawt nie wiem co zreszta zadnego pytania nie było...
Ludolfina... staram sie, ale te mysli gdzies uciekają
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Kajka74 » 4 gru 2011, o 16:03

Ktoś tu trafnie zauwazył, że jesteś mocno spragniona drugiego człowieka, czułosci...tak mocno, że "uczepiasz" sie kazdego, bez względu na to kim on jest i co sobą reprezentuje...Fantazjujesz, nakręcasz się i pewnie daje Ci to energię i lepsze samopoczucie...nawet to rozumiem, bo gdy jestem sama to podobnie reaguję na mężczyzn....
Z drugiej strony sama czujesz, że cos jest nie tak, a intuicja nie kłamie. I tego bym sie trzymała.
Kajka74
 
Posty: 29
Dołączył(a): 28 maja 2011, o 19:04

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ludolfina » 4 gru 2011, o 16:42

staram sie, ale te mysli gdzies uciekają

haha, przypomnialo mi sie ze jest taka rada, aby i owszem, myslec ile wlezie na "zakazany"(?) temat, ... tylko ze godzine dziennie. ni mniej ni wiecej. poswiecic na maksa godzine, aby porozmyslac do utraty tchu, co przyjdzie do glowy, ale potem , jesli mysli przychodza odpierac je : poczekajcie na swoja godzine :)
nie wiem, czy to jest realne, myslec o czym godzine, nie w moim przypadku, ale kiedys zrobilam podobny eksperyment i zaczelam dopuszczac rozmaite mysli do siebie na zasadzie "prosze bardzo", i rozsmieszylo mnie to, ze z takiej pozycji te mysli nagle sa "niesmiale" i zupelnie traca swoje buntownicze sily.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 4 gru 2011, o 17:02

Plan z tą godzina jest niezły :) hahaha zobaczymy jak to sie sprawdzi w moim przypadku
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Honest » 5 gru 2011, o 00:19

Kajka74 napisał(a):Ktoś tu trafnie zauwazył, że jesteś mocno spragniona drugiego człowieka, czułosci...tak mocno, że "uczepiasz" sie kazdego, bez względu na to kim on jest i co sobą reprezentuje...Fantazjujesz, nakręcasz się i pewnie daje Ci to energię i lepsze samopoczucie...nawet to rozumiem, bo gdy jestem sama to podobnie reaguję na mężczyzn....
Z drugiej strony sama czujesz, że cos jest nie tak, a intuicja nie kłamie. I tego bym sie trzymała.




:oklaski: :oklaski: :oklaski:

Sama bym lepiej tego nie wyraziła.

Ana, a jak wyglądają Twoje relacje z mężyznami w życiu realnym teraz??? Zauważasz ich??? Oni zauważają Ciebie/??
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 5 gru 2011, o 09:07

ana27 napisał(a):Własnie dostałam sms: " obciąłem włoski, ogoliłem sie, całusy i przytulam mocno twój Igor..." ehhh nie odpisalam bo nawt nie wiem co zreszta zadnego pytania nie było...

"Wzięłam prysznic, nałożyłam maseczkę i wycisnęłam pryszcza"
:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 5 gru 2011, o 16:10

W życiu realnym... Hmmm chyba nie zauważam tzn nie nawiązuje bliższych znajomości , wiem ze to bez sensu ale czuje się taka trochę " zajęta"
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Justa » 5 gru 2011, o 21:30

ewka napisał(a):"Wzięłam prysznic, nałożyłam maseczkę i wycisnęłam pryszcza"
:D
Ale pryszcza pokrytego maseczką? czy ta maseczka to nie na twarzy? a może maseczka na twarzy, ale pryszcz gdzie indziej?
:haha: :haha: :haha:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 5 gru 2011, o 22:45

ana27 napisał(a):W życiu realnym... Hmmm chyba nie zauważam tzn nie nawiązuje bliższych znajomości , wiem ze to bez sensu ale czuje się taka trochę " zajęta"


To juz sie nie czuj.. Koles prawdopodobnie sie nie czuje, skoro potrzebuje czasu tylko dla siebie, kiedy nie chce odbierac od Ciebie telefonow ani oddzwonic... Mysle ze pomoze Ci sie mocno zdysansowac jesli poczujesz sie wolna jak ptak i panna do wziecia :) Bo przeciez tak jest, co moze nie? 8)
To ze uchylias rabka tajemnicy ;) jakiemus smiesznemu ziomkowi z neta... Czemu smiesznemu? Bo jest jakby polaczeniem wszytkich trzech postaci z kawalow o Polaku Niemcu i Rusku :lol:
Idz ktoregos wieczora na miasto, zrob sobie wieczor podrywania facetow. Im to zrobi przyjemnosc, a Ty sie zajebiscie poczujesz. Tylko do etapu rozmowy, zadnych numerow telefonow, zadnego kontaktu pozniej. Tak na probe, zeby dowiedziec sie jakiego faceta moglabys sobie wyhaczyc :mrgreen:
najlepiej do knajpki studenckiej, wypatrz sobie jakiegos z wyzszego roku (tylko nie takiego super maczo ani totalna ciamajde, nie?), normalnego kolesia. Podejdz do niego i zapytaj na przyklad czy pozniej robi sie tu gesciej czy tu zawsze takie puchy/lub czy tu zawsze tak napchane ,itp jak Ci odpowie to dalej ciagniesz czy czesto tu bywa itp. Jak czujesz ze chetnie z Toba gada, nie wystraszyl sie dziewczyny, ale tez nie ma zlewajacego stosunku do Ciebie (uwazaj na usmieszki wymiane z kumplami - od razu dyskwalikacja). Na koniec pytasz co tu maja do picia, mozesz zasugerowac jakie piwo, albo jakie drinki, i pytasz czy mogby Ci cos polecic... To jest taki test. Albo pojdzie i kupi Ci fajnego drinka (podrywacz uwaga) albo poleci (jest bywalcem i Cie zlal), albo najczesciej bedzie nie wiem jaki ale chetnie Ci kupie (najczestsza odpowiedz, normalny koles), albo bedzie bajerowal i zartowal kokietowal i droczyl sie ze chcesz go na drinka naciagnac(najlepsza ocja, bo najciekawsza, inteligentny + pewny siebie 8) , mozesz pograc z nim w ta gre dopoki bedzie Ci to sprawialo przyjemnosc, mozesz mu w kazdej chwili zrobic na zlosc i sama sobie kupic, na pewno dopuki sie nie obrazisz nic nie postawi). Nie pij drugiego drinka. Nie pij drugiego piwa. Badz trzezwa. Pij potem wode, soki, cole. Jak sie chcesz nachlac odpusc sobie facetow, bo to sie zel skonczy. Njalepiej pojsc z koleznanka, ale tylko jedna. Obie sie mozecie tak pobawic, nawet jesli ma chlopaka to pogadac z facetem w knajpie to przeciez nie zdada :D
Tylko nie zostawiaj zadnemu numeru - to jest tylko wieczor probny, badanie jakosci towaru na rynku, na kupno jeszcze sie nie decyduj 8)

Igor robi pewnie to samo, dlatego nie moze czasami odebrac. Pozatym ma prawo do tego, nic Was przeciez nie wiaze, nawet nie jestescie chlopakiem i dziewczyna...

Tobie sie tez to nalezy. A wlasciwie to nawet powinnas robic zeby nabrac odpowiedniego stosunku do swojej internetowej znajomosci ;)
Sciskam Cie Ann, jak mala zolta cyntrynke :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Honest » 5 gru 2011, o 23:17

ana27 napisał(a):W życiu realnym... Hmmm chyba nie zauważam tzn nie nawiązuje bliższych znajomości , wiem ze to bez sensu ale czuje się taka trochę " zajęta"



A czy to nie jest troszke tak, że "wikłając się" w takie znajomości, niepewne, zdystansowane, po prostu podświadomie unikasz prawdziwych, bezpośrednich miedzyludzkich relacji????
Bo niby ok, spotkałas go, przeznaczenie, zaiskrzyło.
Ale jednak sam fakt, że szukasz takich "trudnych" relacji z czegoś wynika. Tak sadzę.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 5 gru 2011, o 23:35

Honest napisał(a): "wikłając się" w takie znajomości, niepewne, zdystansowane, po prostu podświadomie unikasz prawdziwych, bezpośrednich miedzyludzkich relacji????
:oklaski:
Psychanalize sobie daruje, bo widze ze sa lepsi :)
Pozostane za to przy moich plykich byc moze azkolwiek skutecznych poradach, jak sie szybko poczuc lepiej :wink:
W koncu jestem w tym ekspertem 8)
Ostatnio edytowano 5 gru 2011, o 23:38 przez Forsaken, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: awecnaxi i 38 gości