miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez buka_lu » 2 gru 2011, o 11:07

gorzej jak przyjedzie Niemiec z pierścionkiem i z kwiatami :mrgreen:
albo lepiej..nie wiem :kwiatek:
Ana wiesz co..
mam wrażenie, że jesteś stęskniona miłości..
bliskości..
weszłaś w relacje która ze względu na formę wirtualną..
rozsądek podpowiada żeby traktować z dystansem..
A Ty masz ogromną ochotę odpłynąć.. odlecieć..
zakochać się po uszy, być szczęśliwą w tym stanie..
i to powoduje lęki..
bo nie możesz być pewna tej drugiej strony..
bo ta osoba jest daleko daleko..
macie kontakt wirtualny..
i różne znaki zapytania które nie dają Ci spokoju..
Zyczę Ci, że ta sytuacja jak najszybciej stała się jasna dla Ciebie
i bez względu na to w którą stronę się rozegra..
Ostatnio edytowano 2 gru 2011, o 11:16 przez buka_lu, łącznie edytowano 1 raz
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Sansevieria » 2 gru 2011, o 11:13

biscuit napisał(a):czy zechciałby wyjść za Ciebie za mąż

No z tym to by mógł mieć spore trudności, bo mężczyżni zwykle sie żenią :lol:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 11:13

biscuit napisał(a):Ana
a ja bym go może zaszła z drugiej strony barykady
gdzie się nie spodziewa
i zapytała go...
czy zechciałby wyjść za Ciebie za mąż
8)

faceta, któremu zależy
chyba nic nie wystraszy hi hi


Ciastko... Hahahah plan zajebisty... w sumie lepiej jak się ma wystraszyc to niech to robi teraz...:) nie no ale na poważnie, tu pojawiają się wątpliwości u mnie czy on aby Napewno nie ma tam innej kobiety, a ty o oswiadczynach hahaha
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 11:14

Sansevieria napisał(a):
biscuit napisał(a):czy zechciałby wyjść za Ciebie za mąż

No z tym to by mógł mieć spore trudności, bo mężczyżni zwykle sie żenią :lol:



Heh słuszna uwaga :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez biscuit » 2 gru 2011, o 11:21

Sansevieria napisał(a):
biscuit napisał(a):czy zechciałby wyjść za Ciebie za mąż

No z tym to by mógł mieć spore trudności, bo mężczyżni zwykle sie żenią :lol:

zawsze mam z tym problem hi hi

nie z wychodzeniem za mąż
bo to mi się niestety już raz udało
:D
ale ze zdefiniowaniem w preambule
do czego każda ze stron przystępuje
w tej umowie cywilnoprawnej
8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 11:21

buka_lu napisał(a):gorzej jak przyjedzie Niemiec z pierścionkiem i z kwiatami :mrgreen:
albo lepiej..nie wiem :kwiatek:
Ana wiesz co..
mam wrażenie, że jesteś stęskniona miłości..
bliskości..
weszłaś w relacje która ze względu na formę wirtualną..
rozsądek podpowiada żeby traktować z dystansem..
A Ty masz ogromną ochotę odpłynąć.. odlecieć..
zakochać się po uszy, być szczęśliwą w tym stanie..
i to powoduje lęki..
bo nie możesz być pewna tej drugiej strony..
bo ta osoba jest daleko daleko..
macie kontakt wirtualny..
i różne znaki zapytania które nie dają Ci spokoju..
Zyczę Ci, że ta sytuacja jak najszybciej stała się jasna dla Ciebie
i bez względu na to w którą stronę się rozegra..



Bo trochę tak jest, w sumie nie ważne już na ten moment w która stronę, ale żeby było jasno
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 12:07

I kolejne.

7. Co musiałoby się wydarzyć, abym poczuła się szczęśliwa?
Bo klikanie dla samego klikania raczej Cię Ana nie zadowoli… będziesz chciała czegoś więcej, poza wirtualem, co wydaje mi się naturalne.
8.Czy to jest (będzie) możliwe?

Chyba jestem troszku upierdliwa?
:)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 13:52

Ewus nie jesteś :) chyba troszkę systematyzacji właśnie bylo mi brak więc z serca dziękuje, teraz zostaje mi odnieść się do tych punktów co o dziwo proste nie jest
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 14:55

Wydaje mi się, że proste... raczej obawiasz się wyniku odpowiedzi? I tu raczej tę "trudność" widzę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 15:23

odpowiedzi zdecydowanie też, ale przeczucia mam nie najlepsze, więc wolałabym potwierdzic je teraz jakby co niz za miesiąc, badz dwa
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez woman » 3 gru 2011, o 09:37

ana, przecież on jest zwyczajnie w jakimś związku i:
-albo chce w ciągu miesiąca go zakończyć i stąd jego przyjazd dopiero za miesiąc
-albo sam jeszcze nie wie, waha się, więc działa na dwa fronty, a co będzie to będzie

Tak czy siak wyłączony telefon i brak kontaktu nie wróżą dobrze :(
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 3 gru 2011, o 20:29

woman napisał(a):ana, przecież on jest zwyczajnie w jakimś związku i:
-albo chce w ciągu miesiąca go zakończyć i stąd jego przyjazd dopiero za miesiąc
-albo sam jeszcze nie wie, waha się, więc działa na dwa fronty, a co będzie to będzie

Tak czy siak wyłączony telefon i brak kontaktu nie wróżą dobrze :(


nie wiem, być może ja już sama niewiele wiem, wiem ze jestem w tej znajomosci krok przed nim co już nie wróży zbyt dobrze, dzisiaj strasznie mi smutno i źle nie wiem jak pozbyć się tych natrętnych mysli o nim....
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez woman » 3 gru 2011, o 21:08

Krok przed nim? Jeżeli masz na myśli większe zaangażowanie to się zgodzę.
Wg mnie to on rozdaje karty niestety, gra tak, że Ty czujesz się raz przyciągana a raz odpychana.
Przypuszczam, że to typowy manipulator, a Ty wsiąkasz w grę coraz mocniej.
Już widzę pierwsze objawy uzależnienia, natrętne myśli, huśtawki nastrojów, rozbicie psychiczne....
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 3 gru 2011, o 22:08

zdecydowanie mialam na mysli ze, to ja jestem bardziej zaangażowna, wiem ze to dla mnie źle
chyba naprawde powinnam sie wycofac, ale czy ktos jest wstanie zrozumiec , że momentami to silniejsze odemnie?, to uczucie zawodu gdy milczy i ta ulga kiedy wiem ze jest... :cry:

pozatym dzis odbyła sie kolejna psycho-akcja
Ja- widzimy sie jutro ?
On - a o której bedziesz jutro skarbie?
Ja- nie wiem jak mi sie ułoży, a ty?
On- pewnie wieczorkem jakoś, ale sie sms-jemy jakby co
Ja-ok

całkowite milczenie, zero sms, tel, nic na gg cisza, na skypie cisza, az mi sie cisnie na usta " tośmy sie kurwa z sms-owali :cry:
Mam ochote kazać mu spie.....ć za taką olewkę, czuje się jak dziewczynka której nie okazano zainteresownia, chcialabym zadzwonic, nakrzyczec, napisac coś co zaboli, dotknie....ehhhhh :x
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez pszyklejony » 3 gru 2011, o 23:53

Nie, nie jesteś zaangażowana, to dysfunkcja, niech Ci ktoś tu powie, bo tak maglować można lata. Szkoda czasu.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ovoizabole i 88 gości

cron