miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 09:03

ana27 napisał(a):... po prostu stwierdziłam, że chyba przegięłam z tym roztrząsaniem całej sytuacji.

Była potrzeba roztrząsania, to się roztrząsało. Nie ma się co przejmować. Rozumiem, że już jej nie ma? Tak o!, czy może odeszła Ci ochota pisać o tym?
ana27 napisał(a):Pasji i zainteresowań to ja miałam zawsze sporo ... :)

No to super!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 09:42

Nie kochani nie odeszła, tym bardziej, ze sytuacja się rozwija... tzn roztrzasamy dalej... pamiętacie jak mówiłam o tym telefonie od niego powiedział żebym poczekala do grudnia , pomyślałam no ok , nic nie tracę poczekam... rozmawialiśmy potem na necie koło 17 bylo miło , normalnie itd. ale do czego zmierzam... mieliśmy pobyc ze sobą jeszcze wczoraj koło 21 byłam zadowolona , wzięłam na luz stwierdziłam niech się dzieje... a tu proszę o 20:30 dostaje sms o treści, " kochanie nie mogę być dzisiaj na kopie, bardzo mocno caluję , sciskam, przytulam. Igor" fuck zero wyjaśnienia dlaczego , nic .Zaczynają się pojawiać pytania , cóż takiego się wydarzyło skoro wstaje o 4 rano do pracy ze nagłą zmiana planów, pomyślałam ok zadzwonie powiedzieć dobranoc- nie odebrał tel, nie oddzwonil, nic , cisza .Taka huśtawka to kiepska zabawa:( co wy na to?? Ewka myślisz ze jestem przewrazliwiona ?? Czuje ze coś tu nie gra , za dużo niejasności...
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 2 gru 2011, o 10:04

ana27 napisał(a): pomyślałam ok zadzwonie powiedzieć dobranoc- nie odebrał tel, nie oddzwonil, nic , cisza .Taka huśtawka to kiepska zabawa:( co wy na to?? Ewka myślisz ze jestem przewrazliwiona ?? Czuje ze coś tu nie gra , za dużo niejasności...

Zgadzam sie.. Dziwne ze nie odebral. Gdyby jeszcze odddzwonil za 5 min i powiedzal ze wlasnie prowadzi czy cos. ale nie odebrac. I cisza.... Nie tak byc powinno.. Tez mi tu cos troche nie halo Ann :?
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 10:11

Może przewrażliwiona, a może intuicja i instynkt samozachowawczy coś Ci podpowiadają… no nie wiem. Ja zadałabym sobie kilka pytań – odpowiedzi (też dla siebie) może by mi coś rozjaśniły.
1.Czy jakoś wspólnie określiliśmy tę znajomość?
2.Czy to określenie niesie (powinno) za sobą jakieś zobowiązania?
3.Czy to określenie niesie (powinno) za sobą jakieś prawa?
4.Czy mu wierzę?
5.Czy nie podchodzę zbyt serio?
6.Czego oczekuję w dłuższej perspektywie?
To ostatnie dość ważne mi się wydaje…

Powinien oddzwonić. Może nie mógł... a dlaczego nie mógł?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 10:27

Hmmm no właśnie... mój dyskomfort budzi to co napisała Ewka , tu nic nie jest w żaden sposób określone, nie mam prawa pytać, nie mam prawa wymagać, nie mam nawet prawa okazać swojego niezadowolenia ze nie oddzwonil bo przecież to wszystko fikcją.... ps już po 9 a on nadal milczy, mam wrażenie ze każda nasza rozmowa odbywa się tylko wtedy kiedy on chcę...
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 10:31

ana27 napisał(a):...mam wrażenie ze każda nasza rozmowa odbywa się tylko wtedy kiedy on chcę...

Możesz to zmienić, Ana.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Sansevieria » 2 gru 2011, o 10:40

ana27 napisał(a): tu nic nie jest w żaden sposób określone, nie mam prawa pytać, nie mam prawa wymagać, nie mam nawet prawa okazać swojego niezadowolenia ze nie oddzwonil bo przecież to wszystko fikcją...., mam wrażenie ze każda nasza rozmowa odbywa się tylko wtedy kiedy on chcę...

Czemu ja się nie dziwię... :(
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 10:40

Jak??? To jest to o czym mu mówiłam nie mam siły na gierki , na bycie "niedostępna" cala ta sytuacja jego olewczosc to w moim odczuciu brak szacunku, jak ci na kimś zależy oddzwaniasz, odpisujesz, masz potrzebę kontaktu... itd
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 10:43

Niech to nie będą gierki, ale sposób bycia i życia.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 10:44

Myślę, że się wtopiłaś i dlatego takie to trudne... ale nie niemożliwe:)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 10:46

Sansevieria napisał(a):[.

Czemu ja się nie dziwię... :([/quote]
Sens.. rozwin...

Ehhh czasem zastanawiam się czy aby Napewno ją już jestem gotowa na budowanie nowej relacji, na wejście w coś z czystą ufnością, bez wątpliwości...
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ewka » 2 gru 2011, o 10:46

ana27 napisał(a):ps już po 9 a on nadal milczy

No chyba nie chcesz dzwonić?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 10:48

ewka napisał(a):Myślę, że się wtopiłaś i dlatego takie to trudne... ale nie niemożliwe:)



Jadę na weekend za miasto , brak neta powstrzyma moje zapędy skutecznie
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 2 gru 2011, o 10:49

ewka napisał(a):
ana27 napisał(a):ps już po 9 a on nadal milczy

No chyba nie chcesz dzwonić?


Nie, boże broń!!!!
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez biscuit » 2 gru 2011, o 11:03

Ana
a ja bym go może zaszła z drugiej strony barykady
gdzie się nie spodziewa
i zapytała go...
czy zechciałby wyjść za Ciebie za mąż
8)

faceta, któremu zależy
chyba nic nie wystraszy hi hi
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ipevnosugipy i 137 gości

cron