brak energiiii ... ech

Problemy związane z depresją.

brak energiiii ... ech

Postprzez kaśku » 20 sty 2008, o 12:59

jakos totalnie jestem dzisiaj wypalona, niemoge sie ruszyc z lozka, niewiem co mam ze soba zrobic, niewiem co sie dzieje, a najgorsze jest to ze musze sie uczyc <a ze niemoge sie skupic to sie zaczynam przy tym denerwowac>

plis help
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez melody » 20 sty 2008, o 13:41

NoName, pamiętaj, że nikt o nas nie zadba jeśli sami tego nie zrobimy :usmiech2: Sesja sesją, ale nie można sie przy tym wykańczać :usmiech2:
Dużo masz nauki, egzaminów? Rozumiem, że się niepokoisz; martwisz... jadę w końcu na tym samym wózku :usmiech2: Mnie też opuściła jakaś witalność, a za to staję się powoli płaczliwa i zdenerwowana... Jestem po prostu zmęczona już i Ty pewnie tez czujesz sie wyczerpana, prawda? Planowałam, że we wtorek pójdę na egzaminek w przed terminie (traktowanym jednak jak termin), ale wczoraj w nocy leząc tak w łóżku i się stresując, pomyślałam, że chrzanie to; są ważniejsze rzeczy :usmiech2: I nawet poczułam się trochę lepiej.

Nie przejmuj się tak bardzo egzaminami NoName, odetchnij, odpocznij i zobacz jak wówczas bedzie; być może to pozwoli Ci wrócić do formy :usmiech2:

Buziaki dla Ciebie!
mel.
melody
 

Postprzez kaśku » 20 sty 2008, o 13:54

teraz juz tak bardzo egzaminami sie nieprzejmoje, nio ale jednak cos znowu proboje mnie zdolowac w zwiazku z tymi egz ... ech
dbam o siebie a napweno sie staram, ale nieczuje sie teraz na silach zeby sie uczyc i w zwiazku z tym mam wyrzuty sumienia ... :smutny: , a teraz sobie jeszcze dodatkowo uswiadomilam ze ciezki tydzien mi sie szykuje <jeszcze 3 kola> ale jakos niepotrafie sie teraz zdystansowac,
ale udalo mi sie na chwile wyrwac z lozka wziac psysznic zjesc sniadanie, a teraz mysle jakby tu poprawic sobie nastroj <na taki w normie chociaz> i wykrzesic energie ...

a jak tak ogolnie sie czujesz melody??
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez melody » 20 sty 2008, o 14:03

Będę więc trzymała kciuki, aby ten ciężki tydzień szybko minął i aby był pomyślny dla Ciebie :usmiech2:

A ja? Ja jestem przede wszystkim zmęczona, ten najgorszy czas na uczelni już minął i teraz będzie już tylko... lepiej(?) Dziś akurat nie jestem najszczęśliwsza więc staram się robić to, na co mam ochotę (a mam ochotę spędzić dzień na Psychotekście :usmiech2: ) i mam nadzieje, że to mi pomoże trochę się w sobie pozbierać.

Powodzenia całym sercem NoName :usmiech2:
mel.
melody
 

Postprzez kaśku » 20 sty 2008, o 21:57

---------- 13:08 20.01.2008 ----------

trzymaj kciuki, tylko mocno, ciesze sie ze lepiej u ciebie <nawet to jakos wyczuwam po twoich postach i to ze duzo sily teraz jest w tobie>
ja tez mam nadzieje ze ten dzien w psychotekscie ci pomoze <ale na mnie psychotekst tez pozytywnie wplywa :wink: >

trzymaj sie :usmiech2:

---------- 20:57 ----------

i znowu czuje sie fatalnie, jakis dol emocjonalny mnie dopadla, taki pustostan, okropnosc <nawet mi rozne okropne mysli przychodza do glowy> jak sobie z tym poradzic, jak sie poczuc lepiej?? :zalamka:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Suzannne » 20 sty 2008, o 22:20

:pocieszacz: oj Malenka,moze dzis to po prostu poloz sie spac?
Suzannne
 
Posty: 91
Dołączył(a): 10 lis 2007, o 22:48

Postprzez mariusz25 » 20 sty 2008, o 22:27

trzeba sie poddac i tyle, przeczekac
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez flinka » 20 sty 2008, o 23:42

A mnie od myślenia (a może zbyt mocnego odczuwania, ostatnio przed tym uciekałam) tylko rozbolała głowa. Też się miałam uczyć na jutrzejsze zaliczenie, ale jakoś nie wiem co czytam. I tak doszłam do wniosku, że czy dostanę lepszą czy gorszą ocenę to nic to nie zmieni.

A trzymać kciuki też będę. :)

Przytulam Cię
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez kaśku » 21 sty 2008, o 19:23

:zly: --> :zalamka: --> :zly:

tak wygladal dzis moj nastroj po tym jak sie dowiedzialam ze niejestem dopuszczona do egzaminu, czyli jutro wolne ... ale moja kumpela to fajnie ujela ze po prostu zostalam zwolniona ... z pierwszego terminu ... ech
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez mariusz25 » 21 sty 2008, o 21:50

a ja czuje jakbym umarl
finito
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 1 lut 2008, o 21:46

NoName co u Ciebie?
Ventia
 

Postprzez kaśku » 3 lut 2008, o 15:38

hm?? trudne pytanie ventia :usmiech2: i nawet niepotrafie na nie odpowiedziec ...

chociaz mozna powiedziec ze jest lepiej ... lepiej o tyle ze nie spedzam dni w lozku, mobilizuje sie zdaje egzaminy, zabieram sie z wieksza energia za takie zwykle codzienne czynnosci, nawet wrocil mi apetyt (zobaczymy na jak dlugo), ale wlasnie z drugiej strony jest zle, jest wiele rzeczy wspomnien, kt mnie bola, wiele niezrozumienia tego wszystkiego, zlosci, zalu, niemam ochoty jezdzic do domu, bo tam czuje sie jeszcze gorzej i jak tam jestem to kombinuje jak sie stamtad "wydostac", wtedy czesc czasu spedzu u mojej siostry, albo zwyczajnie wracam wczesniej tam gdzie studiuje ... ech, czyli krotko mowiac, jest zle, moje samopoczucie podupada,

a co tam u ciebie jak sie czujesz??
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Ventia » 3 lut 2008, o 15:42

Można powiedzieć, że podobnie jak Ty. Uczę się, może nie tyle co bym chciała, ale jednak, zdaję jakoś egzaminy, ale jeszcze dużo przede mną... Ale męczą mnie natrętne myśli, wątpliwości, nie wiem co robić i jak, w domu czuję się źle i marzę o wyjeździe na studia magisterskie, jeżdżę więc do chłopaka, ale to jednak nie jest mój dom i czuję się jakbym pożyczała nie swoje miejsce i życie... Zazdroszczę Ci, tego miejsca do którego możesz uciec i miejsca, które mimo wszystko możesz nazwać swoim, ja takiego nie mam i czekam z utęsknieniem do października :(
Ventia
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 471 gości