Haha, a ja mam dwie turbiny, a nie z busa zapuszczam pier???onego zurawia!
Forsaken napisał(a): A chlopak nawet nie wie czy zamoczy...
Forsaken napisał(a): Co u Ciebie Bis?
Abssinth napisał(a):czy naprawde chcialbys, zeby osoba, ktora kochasz - a ktora nie jest szczesliwa z Toba w zwiazku - meczyla sie z Toba w nieskonczonosc? albo, zeby zwiazek sie powoli rozpadal, pelen klotni i wyrzutow, i niewypowiedzianych problemow? jesli tak, to OK.
ja wole miec jak najlepsze wspomnienia i zostawic po sobie jak najlepsze wspomnienia.
ana27 napisał(a):W sumie nic, siedzę jak ta głupia flądra od 18 i czekam na PANA ja pier...le nie mam siły, potrzebuje faceta na tu i teraz niech przytuli i pocałuje...
ana27 napisał(a):OK, decyzja podjęta. Nie mam siły ... rezygnuje... to On rozdawał karty spieprzam z tego układu, czuje się niepewna, zagrożona , rozdarta , rozbita. OUT OF TOPIC
woman napisał(a):W pewnym sensie masz rację Ewka, ale moim zdaniem, kiedy już na początku trzeba cudować, kombinować, uciekać albo i nie uciekać, zagrywać, przewidywać, insynuować, domniemywać, cierpieć, być niepewną i zagubioną...to sory, ale chyba nie tędy droga.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości