miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 27 lis 2011, o 10:54

Nie Smerfuś, nie odezwałam nie mialam okazji bo wczoraj jak pisał, nie było mnie w domu... juz ok troche mi przeszło jak przeanalizowałam na chłodno, czuje sie jak bym grała z nim warcaby .... hahahaha to chyba nie jest dobey początek żadnej relacji.
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 10:57

no raczej nie.

a juz jakis plan dzialania masz w zwiazku z nim??

dajesz mu czas do konca roku i jak sie nie ujawni to koniec? czy narazie nie myslisz o tym?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 27 lis 2011, o 11:12

juz zdecydowalam, zreszta powiedziałam mu o tym, że jezeli nie spotkamy sie do konca grudnia nie widze sensu ciągnięcia tej znajomości w takim wydaniu, bo mi to nie wystarcza. Co prawda on przytaknął, ale nie mam pewności czy aby dla niego niejest to mila rozrywka na obczyźnie...
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 11:19

obys wytrwala w postanowieniu i nie dala sie zmanipulowac w przyszlym roku jesli spotkanie nie wyjdzie :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 27 lis 2011, o 11:26

smerfetka0 napisał(a):obys wytrwala w postanowieniu i nie dala sie zmanipulowac w przyszlym roku jesli spotkanie nie wyjdzie :)


Wbrew pozorom i tym wypisywanym tu wątpliwościom jestem dość twarda, nie bawi mnie taka relacja traktuje to jak droge do czegoś...a nie przyjemność samą w sobie jesli dla niego to zabawa lepiej jesli wyjdzie to teraz niz za 2 lata- czy to nie twoje słowa?? Smerfetka czy ty bylas w podobnej sytuacji? jesli moge spytac..
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 12:46

ojj kiedys kiedys tez wirtualnie sie w cos uwiklalam ale bylam totalnym dzieckiem wiec nie licze tego w ogole.

wystarczy ze teraz jestem uwiklana w go.e, a uzaleznienie od drugiej osoby zawsze dziala tak samo
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 27 lis 2011, o 18:21

Ann, sluchajac rad ludzi ktorzy maja problemy w zwiazkach. nie potrafia ulozyc sobie zycia z partnerem, maja jakies urazy do plci przeciwnej, nic dobrego nie isiagniesz. W najlepszym razie pojdziesz w ich slady. Juz lepiej sie sama zastanow co zrobic... Jak szukasz rady w co pownnas sie ubrac to spytasz chyba osobe elegancka a nie chodzaca w lachmanach?
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 27 lis 2011, o 18:27

Forsaken napisał(a):Ann, sluchajac rad ludzi ktorzy maja problemy w zwiazkach. nie potrafia ulozyc sobie zycia z partnerem, maja jakies urazy do plci przeciwnej, nic dobrego nie isiagniesz. W najlepszym razie pojdziesz w ich slady. Juz lepiej sie sama zastanow co zrobic... Jak szukasz rady w co pownnas sie ubrac to spytasz chyba osobe elegancka a nie chodzaca w lachmanach?


Staram się przelewać wasze słowa prze swój filtr nie mogę tak czy inaczej zrobić nic co nie byłoby w zgodzie ze mną :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez buka_lu » 27 lis 2011, o 18:33

...
Ostatnio edytowano 27 lis 2011, o 18:41 przez buka_lu, łącznie edytowano 1 raz
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 18:41

ej wez juz ze mnie zejdz co?
przyjemnosc ci sprawia dopierdalanie lezacemu?

ilez mozna z kazdej strony dostawac same nie przyjemnosci.

kazdy radzi jak moze jak uwaza a co ana zrobi jej wybor, lepiej zeby sie uczyla na bledach innych niz na swoich w gruncie rzeczy.

a ty sie za duzo nacpales dzisiaj? moze na jakies tanie winsko przerzuciles? czy koledzy ziomki spod sklepu kopneli cie w dupe mimo wszystko i szukasz ofiary?

to forum pomocy !!! wiec przynajmniej sie odwal ode mnie skoro gowno o mnie wiesz i tylko dopieprzasz non stop!!!

skonczyla mi sie cierpliwosc
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 27 lis 2011, o 18:59

Uderz w stol a norzyce sie odezwa...
Skoro to forum pomocy, to warto by bylo pomagac. Jesli gadamy czlowiekowi z problemem bzdury bo akurat sami mamy problem i potrzebujemy sie wygadac. Jezeli nasz intencja nie jest tak naprawde przyniesienie pomocy a znalezienie sobie wspoltowarzysza w ciepierniach to chyba nie w ta strone troche co?
Jezli masz nabita banie nienawiscia do calego meskiego rodu, to myslisz ze w takiej sytaucji bedzisz potrafila dobrze komus podpowiedziec jak sie poukladac z facetem? Chcesz pomocy to zaloz sobie watek i tam sie wyzalaj. Nie szukaj sobie przyjaciol w niedoli, bo komus ja mozesz nieswiadomie zgotowac. I przepraszam ze napisalem to od serca! :evil:
Ostatnio edytowano 27 lis 2011, o 19:01 przez Forsaken, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 19:01

ja tu nie szukam pomocy zadnej czy widziales zeby w tym watku prosila kogokolwiek o pomoc?!?!?!


nie!!!!

i jkaim cholernym prawem oceniasz czy to co ja mowie to sa bzdury?!??!


kazdy mowi co uwaza za sluszne i tobie nic do tego wiec odpusc
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 27 lis 2011, o 19:06

Moge ci udowodnic czarno na bialym ze jestes pusta nierozgarnieta siksa, bez najmniejszego wysilku, bez kropli potu na skroni.... Tylko szkoda mi czasu, by sie wdawac z kims takim w dyskusje 8)
http://www.youtube.com/watch?v=cdtt74t-9Mk
Ostatnio edytowano 27 lis 2011, o 19:10 przez Forsaken, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 27 lis 2011, o 19:09

ja nie czuje potrzeby zeby udowadniac ze tak nie jest, co ci powinni dobrze to wiedza.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez biscuit » 27 lis 2011, o 19:11

ana27 napisał(a):Komentarz ode mnie: dobrze ze mnie nie było, bo pewnie bym się odezwała, dobrze, niedobrze, sama nie wiem, zdaniem Smerfetki dobrze.... może i tak , ale troszkę żal, lekkie ukłucie, no maleńka nadzieja.... Czuje się jak szesnastolatka, ehhh czyżbym zdziecinniała emocjonalnie???

Ana
wg mnie szukasz miłości
chcesz kochać i być kochana
jest ryzyko, że z takich poszukiwań wychodzi się poturbowanym emocjonalnie
za przeżycia płaci się czasem wysoką cenę
ale czy się tego żałuje?
to zależy

mnie też niestety ciągnie do gierek
Forsaken ma swoje metody, smerfetka swoje
podręczniki uwodzenia, mężczyźni kochają zołzy itp.
ale ja chciałabym być kochana taka, jaka jestem
jeśli niepewna i potrzebująca czułości, to chcę przylgnąć jak zwinięty króliczek
a nie silić się na femme fatale albo niedostępną królową śniegu
bycie sobą daje uwolnienie
od ciągłej gry, posunięć taktycznych
choć to oczywiście w pewnym sensie utopia
bo od gry uwolnić się do końca i tak nie można
to jest wbudowane w ludzką naturę
anyway
bycie sobą daje uwolnienie
ale trzeba mieć do tego odwagę
bo ochrona własnego ego jest wówczas osłabiona
można zarobić kopniaka
ale przeżywać poturbowanie. lizać rany
to też jest prawdziwe życie

bądź sobą Ana w tej relacji
nie Forsakenem, nie smerfetką
ani też naturalnie nie biscuit
bo to Ci z pewnością już najmniej wyjdzie na zdrowie :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 257 gości