miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 17:03

mo0że i doszukujesz sie drugiego dna niepotrzebnie :)


ja napisałam że może czasem tak sie zdarza ze nachodzą niepokojące myśli,
bo przypomniało mi się coś.
jak po pierwszym razie z byłym, zostałam sama, on poszedł do pracy,
a mnie naszły takie złe myśli, sama nie wiedziałam dlaczego.
Potem jak wrócił, było już dobrze, jak porozmawialiśmy o tym i tak ogólnie pobyliśmy razem..
byliśmy potem razem ponad 4 lata.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 24 lis 2011, o 17:09

mahika napisał(a):mo0że i doszukujesz sie drugiego dna niepotrzebnie :)


ja napisałam że może czasem tak sie zdarza ze nachodzą niepokojące myśli,
bo przypomniało mi się coś.
jak po pierwszym razie z byłym, zostałam sama, on poszedł do pracy,
a mnie naszły takie złe myśli, sama nie wiedziałam dlaczego.
Potem jak wrócił, było już dobrze, jak porozmawialiśmy o tym i tak ogólnie pobyliśmy razem..
byliśmy potem razem ponad 4 lata.



Masz racje, być może tu jest mój problem, może zabrakło tej wczorajszej rozmowy która by mnie uspokoiła utwierdziła w przekonaniu, że nic sie nie zmieniło itd.. tu w 100% racja
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez buka_lu » 24 lis 2011, o 17:18

z tą różnicą, że mahika miała namacalnego faceta
a Ty masz faceta z internetu..
który podobno mieszka w Niemczech i podobno przyjedzie do Ciebie..
piszę, że podobno bo może być również tak, że mieszka w koziej wółce, ma żonę i dzieci i nigdy go w rzeczywistości nie poznasz.
Albo, że takich internetowych koleżanek ma poza Tobą jeszcze 10.
Nie mówię, że tak musi być..
ja po prostu na Twoim miejscu nie angażowałabym się za bardzo w kogoś kogo może w ogóle nie być.
Internet to fajna sprawa
można kreować wirtualną rzeczywistość jak się tylko chce.
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 17:26

no chyba byłoby mi ciężko, tak nie przytulić sie zaraz po...
W ogóle ciągle nie rozumiem tego cyber sex.
Oglądałam w necie jakieś filmiki, czytałam trochę.
ale póki co, nie miesci się w moich ramach "sex, miłość"

Buka, K też mógł mieć poza mną jeszcze inne koleżanki, to chyba kwestia zaufania.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez buka_lu » 24 lis 2011, o 17:31

Mahika miałam na myśli znajomości na cyberk 8)
a poza tym byłabyś wstanie zaufać komuś kogo na oczy nie widziałaś a jedynie na monitorze komputera?
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 24 lis 2011, o 17:37

mahika napisał(a):no chyba byłoby mi ciężko, tak nie przytulić sie zaraz po...
W ogóle ciągle nie rozumiem tego cyber sex.
Oglądałam w necie jakieś filmiki, czytałam trochę.
ale póki co, nie miesci się w moich ramach "sex, miłość"

Buka, K też mógł mieć poza mną jeszcze inne koleżanki, to chyba kwestia zaufania.



Rety Mahika, mi też było ciężko ale to zupełnie inny rodzaj seksu, nawet nie wiem czy można to nazwać sekse, to poprostu zabawa która podnieca i tyle... Ja sie nie usprawiedliwiam, wiem ze to żenada
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 17:39

no ja chyba nie, bo mam ogólnie problem z zaufaniem.
ale ana zaufała.
Każdy jest inny.

Mam tylko nadzieję że nie spełni sie ten czarny scenariusz.
Znam wiele par które poznały sie przez net.
A co tam robiły i jak się zapoznawały to nie wiem :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 24 lis 2011, o 19:47

i to jest ten moment kiedy mi źle bo tęsknie za nim :( przyzwyczaiłam sie do wspólnych wieczorów, a teraz cisza
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 19:49

poczekaj jeszcze trochę, moze on też musi się jakoś ogarnąć?
myślisz ze to był jego pierwszy taki "sex"?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 24 lis 2011, o 20:06

mahika napisał(a):poczekaj jeszcze trochę, moze on też musi się jakoś ogarnąć?
myślisz ze to był jego pierwszy taki "sex"?


Nie wiem, mówił, że nigdy z nikim nawet nie rozmawiał w taki sposób, nie mówiąc juz o czymś, wiecej, ale z tego co tu czytam to zaczynam myslec ze to mogły byc tylko klamstwa zeby mnie nie wystraszyć, Ja napisałam mu wiadomość dosc dlugą o tym co czuje i jakie mam obawy, teraz poczekam na jego odpowiedz o ile nadejdzie
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 20:08

no pewnie, nie sugeruj się tym co tu piszemy aż tak bardzo, tylko poczekaj.
Trzymam kciuki :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 24 lis 2011, o 20:39

Mówicie tak racjonalnie i mądrze, ze ciężko mi nie brać waszych argumentów i opinii pod uwagę :(
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 24 lis 2011, o 20:43

niech one nie przeważają wszystkiego :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez marie89 » 24 lis 2011, o 21:47

Ana myslę, że 2 miesiące to mało... jak na taką znajomość..

Ufasz mu?

Nie chcę rzucić hasłem: Uważaj, bo może to utajony zbok..


Ale.. mężczyzna BARDZO ŁATWO może uwieść słowem i obietnicami...


Uważaj na siebie...

Nie chcesz zrywać kontaktu - ok.. ale obserwuj go... i zdystansuj się odrobinkę... Spróbuj.
marie89
 

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 25 lis 2011, o 00:10

ale dziewczyny badzmy szczerzy, nie znam takiej sily i takich ludzi ktore by pozwolily sie zdystansowac osobie wobec osoby dla ktorej juz sie nie ma dystansu utrzymujac ciagle z nia kontakt. takich cudow nie ma. a dziewczyna sie wciagnela.

ja mam propozycje przejecia paleczki i karty na stol (moze nie tak dobitnie tylko). ale pociagnij moze temat spotkania i w jakis sposob delikatny taktowny i zeby nie pokazac sie jak to w goracej wodzie kapana czekasz na niego uteskniona ale nacisnij na konkretniejsza date, (moim zdaniem zadnych niespodzianek za pierwszym razem bo to troche jakos nie tak). i nie daj sie zwiesc ze za 3 czy 4 miesiace bo on nie moze wczesniej i koniec planowania.

pewne w tej relacji jest jedno - ze nigdy pewna nie bedziesz przez internet czy to co mowi o sobie i w stosunku do ciebie jest prawda. na tej podstawie nie mozna budowac zaufania. a jesli oboje macie sie ku sobie to trzeba przemyslec jakies kroki. mozliwosci zwiazku poznawania sie na rzeczywistosc i czy z tego cos moze wyjsc...
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 361 gości