przez smerfetka0 » 24 lis 2011, o 12:39
nic sie na Ciebie nie posypie, i rozumiem ze sie uzalezniasz od tego kontaktu, i ze ty to widzisz jako milosc-zauroczenie, rozum ci podpowiada ze to wirtualnie wiec starasz sobie tlumaczyc i ladnie nazywac ze 'niby sie zakochalam', ale tak naprawde to zadna milosc, to uzaleznienie, glupie przywiazanie, warto cos z tym zrobic bo jak nie ten to inny wirtualny kolega bedzie, a realne znajomosci pojda w odstawke.
nikt cie tu nie potepia i nie wysmiewa, ale nikt tez nie przyjdzie nie zabierze ci komorki nie zabierza laptopa, nie utnie tego kontaktu za ciebie nie bedzie czytal na dobranoc madrych ksiazek ktore potrafia ci zrozumiec twoj problem. ty musisz sama chciec i sie za to wziac my mozemy byc wsparciem.
osobiscie dla mnie jest bardzo cos nie tak w tej relacji i zachowania tego pana (checi neispodzianki, zbywania, wyznan tesknoty po kilku dniach itp itd), i warto sie zajac co takiego relacje TYLKO 2 miesieczne robia z toba, jak sie podporzadkowujesz temu. skoro tak jest internetowo to jak bedzie jak spotkasz kogos w realu?