Nie chcę palić...

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Nie chcę palić...

Postprzez mahika » 16 lis 2011, o 13:33

pamiętam jak mi pokazałas go jak przytargałam Harutka do domu :(
Wtedy chyba juz coś chorował.
:pocieszacz:

ale wiesz, ze śmierć psa była wymówką.
Tak jest z każdym uzależnieniem.
Ostatnio edytowano 16 lis 2011, o 13:51 przez mahika, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Abssinth » 16 lis 2011, o 13:47

przytulam mocno Ewka....sliczny, kochany psiak...

:(
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Nie chcę palić...

Postprzez ewka » 16 lis 2011, o 14:33

Wiem.

Dzięki.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Nie chcę palić...

Postprzez oliwia » 17 lis 2011, o 11:45

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
oliwia
 
Posty: 3388
Dołączył(a): 27 sty 2008, o 09:18
Lokalizacja: Oliwkowo

Re: Nie chcę palić...

Postprzez z usmiecham jej do twarzy » 20 lis 2011, o 23:32

:kwiatek: będzie dobrze....

a ja wróciłam do palenia, mogę słabnąć po nich a i tak zaczęłam palić... sierpień wrzesień październik i listopad najpierw jeden drugi i teraz już paczka....
a wszystko dlatego że w pracy jak ktoś nie pali to nie ma przerwy!!! maja zlikwidować palarnie bo nowe przepisy wyszły więc może tym razem rzucę :haha:
z usmiecham jej do twarzy
 
Posty: 24
Dołączył(a): 19 lis 2011, o 03:01

Re: Nie chcę palić...

Postprzez ewka » 21 lis 2011, o 11:00

z usmiecham jej do twarzy napisał(a)::kwiatek: będzie dobrze....

Tylko kurne - kiedy??? :)

z usmiecham jej do twarzy napisał(a):a ja wróciłam do palenia...

A ja nie przestałam. Szlag!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Nie chcę palić...

Postprzez caterpillar » 21 lis 2011, o 21:48

o jej jakis ponury ten listopad :roll:

fajna psina taka pocieszna

przykro mi ewka ..tez mialam psa wiec wiem ,ze to ciezka sparawa jak juz odejdzie .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Justa » 21 lis 2011, o 23:24

Także współczuję, bo sama lata temu bardzo poważnie przeżyłam odejście mojej suni... Trzymaj się. :serce2:
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Nie chcę palić...

Postprzez mahika » 22 lis 2011, o 18:38

ewka napisał(a):
z usmiecham jej do twarzy napisał(a)::kwiatek: będzie dobrze....

Tylko kurne - kiedy??? :)

ja wiem kiedy.
Wtedy kiedy NAPRAWDĘ będziesz chciała przestac palic, taki mechanizm uzależnienia.

Jak Ci idzie?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Forsaken » 23 lis 2011, o 00:20

Ewka.. moze sie powtorze ale wybierz sie na te prady - 70% ludzi przestaje palic po pierwszej kuracji. Kazda kolejna jest za darmo jesli wrocisz. Sam wrocilem do palenia w poniedzialek bo wiedzialem ze we wtorek i tak zrobie sobie powtorke za darmo :)
To dziala! Koszt, okolo 100PLN... W kazdym miasteczku powinno byc. Do mojej pipidowki przyjezdzal koles raz w tygodniu i stal pod supermarketem busem z reklama rzucania palenia.
Jak zobaczylem to przystanalem i zaczalem czytac... Kolo wyszedl i zaczal mnie namawiac, nie mialem takiej kasy wiec wcale nie zamierzalem sie skusic.. Ale podjechala taka parka autem, i kolo mowi dzien dobry, wrocilismy na poprawke. Ja wprawdzie sie trzymam, ale dziewczyna wymiekla.. I zaprosil ich na poprawke - to mnie przekonalo. Mama mi zasponsorowala i rzucilem... by po paru miesiacach stwierdzic ze jeden mi nie zaszkodzi.... Kurwa!
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: Nie chcę palić...

Postprzez ewka » 23 lis 2011, o 14:13

Zapisałam się na te prądy. Na przyszły piątek.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Nie chcę palić...

Postprzez mahika » 23 lis 2011, o 15:08

no to powodzenia :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Nie chcę palić...

Postprzez laissez_faire » 23 lis 2011, o 18:34

paczka dziennie być musiala; nawet nie wiem kiedy przestalem palic, najwzyczajniej jakis czas temu po kolejnym papierosie poczulem niesmak w ustach, wiec zamiast odbezpieczyc kolejna banderole, kupilem sobie batonika; siegalem po ognia coraz rzadziej, bez gornolotnych deklaracji, bez zmagan i szarpania samym soba, az przestalem siegac... i tak nie pale, nie mysle o paleniu; nie potrafie stwierdzic, czy to czasowy detoks, czy tez proces trwaly, ale mam wrazenie, ze jezeli mialbym kiedys rzucic to wlasnie w taki sposob, a nie walczac z czyms, co tak naprawde nie istenieje, bo przeciez nalog jest jedynie stanem/ wytworem naszej swiadomosci;
laissez_faire
 
Posty: 472
Dołączył(a): 10 lut 2009, o 20:47
Lokalizacja: Wroclaw

Re: Nie chcę palić...

Postprzez Forsaken » 23 lis 2011, o 19:47

laissez_faire napisał(a):paczka dziennie być musiala; nawet nie wiem kiedy przestalem palic, najwzyczajniej jakis czas temu po kolejnym papierosie poczulem niesmak w ustach, wiec zamiast odbezpieczyc kolejna banderole, kupilem sobie batonika; siegalem po ognia coraz rzadziej, bez gornolotnych deklaracji, bez zmagan i szarpania samym soba, az przestalem siegac... i tak nie pale, nie mysle o paleniu; nie potrafie stwierdzic, czy to czasowy detoks, czy tez proces trwaly, ale mam wrazenie, ze jezeli mialbym kiedys rzucic to wlasnie w taki sposob, a nie walczac z czyms, co tak naprawde nie istenieje, bo przeciez nalog jest jedynie stanem/ wytworem naszej swiadomosci;

Nalog i owszem, syndrom odstawienia jest jednak jak najbardziej realny. Heroinisci potrafia w kalendarz kopnac jak nie przyjmna dzialy. Niktoyna tez uzaleznia fizycznie... Poniewaz dziala jako neuroprzekaznik, kiedy rzucamy palenie brakuje nam go dopoki produkcja znowu nie ruszy... Ale podoba mi sie Twoj sposob.. Wczoraj jeszcze chcialem rzucac, dzisiaj juz nie, moze sprobuje podejsc do tego tak jak Ty, ziomek ;)
A na prady ide na swieta - to na bank! jesli oczywiscie uda mi sie zjechac do Polski :roll:
Po pierwszym razie, w ten sam wieczor wyladaowalem na domowce - wodka sie lala, wszyscy palili, nawalilem sie jak baczek - a nie wypalilem ani jednego papierosa... Dodam ze nie mam silnej woli i zwykle nie ma nic prostszego by namowic mnie do zlego :) Ehh... zaluje, ze znowu zaczalem, bo to byla najdluzsza przerwa jaka mialem - ok 3-4 miesiace..
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: Nie chcę palić...

Postprzez ewka » 24 lis 2011, o 08:27

laissez_faire napisał(a):siegalem po ognia coraz rzadziej, bez gornolotnych deklaracji, bez zmagan i szarpania samym soba, az przestalem siegac...

To wielkim farciarzem jesteś Laissez.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości