Mahiczka....zyjesz Ty tam..?
to nie jest wazne, kto by nazwal cos czyms - wazne jest to, co Ty czujesz a on jako Twoj partner powinien to szanowac.
Znam ludzi, ktorzy nie nazwaliby zdrada seksu 'bo bez uczuc to sie nie liczy'. Ja nazywam zdrada nachalne podrywanie kogos innego na moich oczach, chociaz moj byly uwaza, ze wszystko w porzadku, 'bo sie nawet nie calowali'...juz widzisz?
Wazne jest to, co dla Ciebie jest wazne, co Ty uznajesz za zle czy nie w porzadku - i nie daj sobie wmowic, ze jest inaczej. Twoje uczucia maja racje, Twoja intuicja ma racje, Twoje leki tez w pewnym stopniu maja racje.
Ty jestes najwazniejsza w swoim zyciu...Dla nikogo innego nigdy nie bedziesz az tak wazna, ze najwazniejsza - i nikt inny nie powinien Ci przeslaniac calego swiata tak, zeby stal sie w Twoim zyciu wazniejszy od Ciebie.
NO.
przytulam bardzo mocno.
A.