Moim zdaniem jednym z istotniejszych elementów związku jest rozmowa. Kiedy istnieje dialog, jest fundament, którego żadna wichura nie jest w stanie podważyć. Ile problemów w związku wynika ze złej komunikacji??? Poza tym czy nie cudownie jest znaleźć osobę, z którą rozmowa uskrzydla, pobudza, intryguje, rozśmiesza etc.??? Słowa mają wielką moc, potrafią ranić, ale przede wszystkim kolorować nasz świat każdego dnia
Jeśli chodzi o zdradę... Jedni wybaczają... Inni nie...
Nie do końca jest jednak tak, że wybaczenie zdrady wymaga odporności psychicznej. Jest w tym sporo prawdy, aczkolwiek w moim mniemaniu większą siłą muszą wykazać się osoby, które mimo ogromnej miłości odchodzą. Jest to szczególnie traumatyczne kiedy dzieci "tracą" rodzinę. Hmmm... czyż właśnie to trwanie w patologicznych związkach nie jest oznaką braku siły na odejście... Tutaj w grę wchodzi wiele czynników - powielanie wzorców, współuzależnienie, syndrom dziecka bitego, osoby maltretowanej... Jeny, jaki ten świat czasami wydaje się podły
Tyle cierpienia
"Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono" - pisała Szymborska. I trudno się z naszą Noblistką nie zgodzić
