przez mahika » 7 lis 2011, o 19:01
pierwsze 3 tygodnie nie była mama przytomna, jak otwierała oczy to nie wiedziała nic, nie pamietała, czasem chciała wstawac, ale nie mogła.
Wtedy była w szpitalu i tam sie nią zajmowali, a nas uczyli co mamy robic.
A po 3 tygodniach obudziła sie i lezała jeszcze tydzień.
wypożyczyliśmy ze szpitala takie łózko i mama wróciła do domu.
tata pracował, to ja z siostrą,
potem tata, tak na zmiane.
myliśmy mamę, przebieraliśmy, mama powoli uczyła sie do czego np. służy widelec itd...
mama zaczeła wstawac do toalety ale powoli.
jedna noga jest sztywna, a druga sprawna, wiec uczyła sie tak,
my jej pomagamy do dziś, próbowała na kuli,
ale nie umiała.
Trzeba było dostosowac łazienkę, wanna odpada,
bo zanurzenie w wodzie grozi udarem
więc prysznic i poręcze, ale to później.
pod prysznicem krzesełko.
Mama była bardzo chora do tego na jelita
i lżej chora na inne rzeczy.
Wiek twojej babci jest słuszny, mama 40 lat mniej, było jej może łatwiej, chociaż nie dawali jej szans na przeżycie.
O wszystko trzeba pytac lekarzy.
Poszukaj sobie moze też forum, grupy wsparcia osób i rodzin po udarze.
Tam wiele rzeczy Ci powiedzą, bo ja tak szukałam.
Jeśli babcia jest nieprzytomna, to trzeba 2 osoby żeby podnieśc.
Jeśli bedzie przytomna i będzie dochodzic do siebie, to może będzie współpracować i będzie lżej.