ludolfina napisał(a):tak sobie mysle, ze porzadkowanie siebie i "wizja" moga isc rownolegle, nie widze w praktyce takich ram, odtad dotad jestem obciazona gorycza a odtad juz MOGE miec wizje nieobciazone
ludolfina napisał(a):czasem nawet i nie ma woli porzadkowania, bo sie goryczy wlasnej nie rozpoznaje, ze woglle jest, na poczatku Sinusoida wspomniala o "odcieciu od emocji", a ja o "nieswiadomych" wplywach (nieuswiadomionych uczuciach nami kierujacych)
w takim razie wizja na pewno bedzie wypadkowa chaosu
dlatego uwazam ze bardzo wazne jest uswiadomic sobie podstawy dzialania
Sinusoido, czy Twoj dylemat mozna sprowadzic do: "nie bede teraz zaczynala kariery bo moze za pare lat bede chciala urodzic dziecko?"
ludolfina napisał(a):znowu kupowanie mieszkania zeby w nim samemu siedziec to tez moze nie byc fajne
"wynajmowac pokoj" brzmi sucho, zyje ci sie w tym "pokoju" tak sucho wlasnie?
(sory , moze za bardzo cie tropie, ale wpadlam na mysl, ze mieszkanie w "pokoju" jest fajniejsze od "posiadania mieszkania" niekiedy)
jesli nie czujesz wewnetrznej potrzeby kupowania mieszkania, a tylko jakas "odpowiedzialnosc", to moze tu jest jakis dobry trop?
(a propos wizji, wracalam do dziecinnych marzen, co to ja chcialam robic jak dorosne, i chcialam byc ...detektywem)
ktos cie opusci? waza sie losy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 562 gości