odpuszczam.....

Problemy z partnerami.

odpuszczam.....

Postprzez zizi » 16 sty 2008, o 23:55

postanowiłam dziś dać sobie szansę...........

odpuszczam....

od dziś nie będę prosić o czułość,o przytulenie...o bliskość...

nie będę przejmować się...jak on dostanie smsy...jak będzie wolał telewizję..................

postaram sie nie cierpieć i nie czekać na gesty z jego strony...

postaram sie cieszyć z tego co jest dobre....

jestem od niego uzależniona emocjonalnie :evil: ....zrywam z tym...

stawiam na samodzielnośc i niezależnośc....
będę troszczyc sie o siebie i dzieci....

Dośc mam smutku i czekania.

Szkoda zycia.


Kochane jak bede smęcić i żebrać o przytulenie to przywróćcie mnie do pionu.Wylejcie kubeł zimnej wody.....żebym nie zadręczała sie.

obiecuje sobie ,że będę radosna i zadowolona z siebie.

nie będę uzależniac swojego szczęścia od męża...

Mam nadzieję,że jak wytrwam to to poskutkuje.

Może mąż ocknie się :evil:

Wiecie,że marzę o ocaleniu naszego związku.Może doczekam sie..
Wciąż szukam metody...

Bardzo dziekuję wam za wsparcie :wink: :buziaki: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 17 sty 2008, o 00:01

Na pewno dobrze jesli zadbasz o siebie chodz wiem,ze na dluzsza mete to nie jest rozwiazanie jesli ten zwiazek ma funkcjonowac......a od kogo te smsy ?
:serce2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 17 sty 2008, o 00:16

wiem Buniu,że na dłuższą metę tak nie da się żyć w związku...

Chce odpuścić na jakiś czas ....i zobacze co sie podzieje.Jak to z nami będzie..Mam nadzieję,że to moje odsunięcie przyciągnie męża do mnie.

a smy są od niewiem kogo :evil:
Dawniej nie czulam takiej niepewności i lęku,że te smsy mogą byś od baby :evil: :evil: :evil: :evil:

teraz on chowa komórkę....tak naprawde nie wiem czy coś kryje?
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez KATKA » 17 sty 2008, o 00:17

:serce:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez zizi » 17 sty 2008, o 00:19

Dziękuje ci Katko :serce:

..a jak ty sie czujesz?
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez agik » 17 sty 2008, o 00:19

Zizi, może to dobra myśl?! oby...
Jesteś taka dzielna, tyle już naprawiliście z mężem... Może teraz resztę naprawi czas? OBy...

Zreszta w realu nic się nie zmieni, prawda? oprócz Twojego nastawienia

Uda Ci się, ZIzi Kochana, a ja mocno trzymam za to kciuki
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez zizi » 17 sty 2008, o 00:21

Agik dziękuje ci za mądre słowa...

mam nadzieję,że wytrwam.....

a potem bedzie lepiej :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez agik » 17 sty 2008, o 00:25

Oczywiście, ze wytrwasz :D
Bedzie dobrze :D
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez bunia » 17 sty 2008, o 00:30

Trzymam kciuki......jesli jednak mam byc szczera to nie podoba mi sie zachowanie Twego meza - za dlugo to trwa......tak sie nie powraca z mysla o odnowieniu zwiazku....obym sie mylila.
Trzymaj sie :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez KATKA » 17 sty 2008, o 09:23

zawsze może być lepiej...na pewno będzie inaczej kochanie :) to okropne, ze musimy czasem tyle znosić.....ale myślmy o sobie....co moze nam to dać....ja tam cały czas wierze w "AGIKOWE"...będzie dobrze :P
tzrymaj się Zizi jesteś dzielną kobietą......zobacz ile wytzrymałas...ile się już zmieniło:) i ile może sie jeszcze zmienic :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Madzia » 17 sty 2008, o 09:53

Chowa komórkę? Podziwiam że tak spokojnie o tym mówisz, mnie raczki pewno dawno już by swędziały i nie omieszkałabym sprawdzić, nie ma żadnego chowania i tyle.
tez uważam ze to już przydługawo, albo wraca i sie stara albo wynocha.
Jestem trochę cięta na facetów ostatnio ale przysięgam ze robią z siebie już takie ofiary losu czasami ze az sie zygać chce. Nie maja jaj i tyle. Bez kobiet by zdechli.
powodzenia Zizi - tak trzymaj dziewczyno, facet ma byc tylko dodatkiem do życia a nie jego treścią.
Madzia
 

Postprzez mariusz25 » 17 sty 2008, o 23:58

bogini sie znalazla, skad w Tobie tyle jadu?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez zizi » 17 sty 2008, o 23:59

Agik,Buniu,Katko ,Madziu miło poczytać coś od was.

Dziś jest mi lżej.
Odpuściłam naprawdę :wink:
Nie przejmuje sie szczegółami...

Moja koleżanka z pracy powtarza: "Zawsze jest sie z czego cieszyć :haha: "

Szukam wiec powodów do radości.

A poza tym mam dużo pracy..i to też mnie cieszy.


Madziu kiedyś komórka leżala na wierzchu....niestety od dawna tak nie jest.Mąz się zmienił,ma więcej znajomych,nieraz ktoś dzwoni,smsuje.

Czasem czuje niepokój,myślę:od kogo ten sms?...
Na początku gdy zaczęło psuć sie miedzy nami przeszukiwalam mu komórkę...teraz nie...po pierwsze on chowa ją,a po drugie po co mam sie denerwować i szukać....
Jak on nie zechce być ze mną to nic na siłę nie zrobię.


Buniu to fakt,że on strasznie dlugo nie wie czego sam chce.Niby wrócił,a nie wrócił...z jednej strony naprawdę stara sie,z drugiej ma jakiećś dziwne blokady,opory :evil: Mam nadzieje,że jak juz otworzy swoją działalność to nabierze trochę pewności siebie i nie będzie taki zagubiony i zfrustrowany....

Sama nie wiem o co chodzi???
Wiele razy rozmawialiśmy..zapewniał mnie,ze to nie chodzi o babę,ani o jego zdrowie.Mówi,że potrzebuje czasu...

To prędzej ja tak mogłabym powiedzieć :evil: :evil: :evil:

Odpuszczam sobie ...robi mi sie lżej na duszy :wink:

nie będę ciągnęła tego w nieskończoność....
na razie przerwa....
czas pokaże co dalej...
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez mariusz25 » 18 sty 2008, o 00:03

moze odpusc naprawde
moze ma problemy ze soba, swoje demony?
facet nie powie ci wprost, bedzie sie kryl z problemem, czyms co zatruwa mu dusze, bedzie pisac do znajomych, ale czasem jest zbyt dumny
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez bunia » 18 sty 2008, o 00:17

Trzymaj sie Zizi !! :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości

cron