Poznajcie przeszłość

[andrzej83]

Bardzo dobrze, popieram w całości

[andrzej83]

Nie wiem dla czego, ale postanowiłem tu zajrzeć, bo może i chciałem coś z siebie zrzucić.
Jakąś chwile temu była u mnie mama byłej, tak umawialiśmy się wcześniej że zajrzy na kieliszek. Mam z nią ką-takt,
Aczkolwiek stopniowo unikam.
Oczywiście, rozmowa zwykła o wszystkim, I nawet starałem się omijać temat jej córki, a i prowokowała ten temat, ale udawało mi się cudem uniknąć rozszerzenia tematu. Ale w pewnym momencie zakręciła się jej nie zła łezka, chciałem ją przytulić, ale tego nie zrobiłem. Wiem że słusznie i sam się powstrzymałem jakoś. Ale jak wyszła, nie potrafiłem wytrzymać, emocje same puściły. Nie chodzi mi powrót do byłej, już nauczyłem się żyć, ona jest mi obojętna. Tylko może fakt mamy której nigdy nie miałem. To głupie, ale rzeczywistość.

[oliwia]

Nic na siłę, mama musi wiedzieć, że nawet mimo usilnych starań nic nie wyjdzie z tego związku. Nie wepchnie Ci córki na siłę w ramiona. Ehh, takie teściowe co kochają swoich zięciów zdarzają się chyba raz na milion lat

[andrzej83]

Masz oluś rację, ale ciężko czasem się z tym walczy, dobrze że długo pracuję.

[oliwia]

Kiedyś zrozumie... prawda?

[andrzej83]

Oluś na pewno zrozumie, ale ja wiem że już nie mam matki. Po części.

[oliwia]

Jesteś tak bardzo zżyty z nią?

[andrzej83]

Oluś, nigdy tak się nie czułem, ale ona mi pokazała co to jest matka, bo nigdy nie czułem że jakąś mam, choć ona żyje, ale wiem że to już i tak koniec. Ale czasem nie łatwo to przejść.

[mahika]

Andrzej czy na pewno nie moze być dla Ciebie "mamą" - przyjaciółką?
To że jest mamą Twojej byłej, przecież nie skreśla jej chyba jako przyjaciela...

[andrzej83]

Nie no nie skreśla, dla tego nie urywam całkowicie kontaktu, ale to boli, ja sobie dam radę, jakoś. Ale jej chyba jest ciężej, choć nie raz już z nią rozmawiałem. Do puki za dużo nie wypije, jest ok, ale gdy, byłej robi wojnę.
Czasem z tond chętnie bym wyjechał. Ale nie dam rady zaczynać wszystkiego od nowa, za dużo mam do stracenia.

[oliwia]

Nie musisz zaczynać niczego od nowa.

[andrzej83]

Nie musisz zaczynać niczego od nowa.

Hej oluś dopiero po robocie jestem.

Oluś dla tego nigdzie si,e z tond nie wybieram, jestem sam, ale to mi na razie pasuje, nie chcę zmian.

[Księżycowa]

Tylko może fakt mamy której nigdy nie miałem. To głupie, ale rzeczywistość.

To Ci się wewnętrzne dziecko odezwało

[oliwia]

andrzej, ale te zmiany i tak nadejdą, wcześniej czy później, ale jednak

[marie89]

Andrzej.. Ja Cię chyba trochę rozumiem...


Mnie brakuje ojcowskiego ciepła... i łapię się na tym, że P. po troszę traktuję jak ojca... ehh...