Precz stereotypom!

[marie89]

Zastanowiło mnie coś...

Czy zdarzyło się Wam przedwcześnie kogoś ocenić.. sklasyfikować... przykleić "łatkę"?

Kiedy poznajemy jakąś osobę... lub nawet widzimy kogoś na ulicy - mamy zawsze jakieś wrażenie - pozytywne, negatywne, obojętne..

Zauważyłam, że wielkim problemem w relacjach są stereotypy...

Np. jak szybko potrafimy ocenić kogoś po wyglądzie... jak oceniamy czyjąś wartość.. wcale tej osoby nie znając...

Np. osoby otyłe... - obżerają się... same sobie zrobiły krzywdę... - a może ktoś jest chory?


Generalizujemy... Tzn. wielu ludzi generalizuje...

Kilka tygodni temu na zajęciach padło słowo: homoseksualista... Mój kolega, był strasznie oburzony (żeby nie powiedzieć zniesmaczony)... uznał te osoby za nienormalne i nie mające prawa bytowania w społeczeństwie... Chyba nie ma kolegów gejów w jego otoczeniu... Szkoda.

Zdaje mi się też, że często myli się homoseksualistów z pedofilami... Mówię, poważnie... Albo, że kojarzy się gejów z facetami w skórze i pejczami w ręku...

Stereotypy...

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać...

Czasem na ulicy widzę kogoś, kto zwraca moją uwagę... Przyznaję.. Czasem się odkręcam.. ale nigdy nie wystawiam oceny, gdy nie mogę poznać tej osoby bliżej... A tych których znam - zdarza mi się ocenić zachowanie, ale nie osobę...

[andrzej83]

Ja nie oceniam ludzi, ale mam swoje spostrzeżenia, jaki kto jest, to jest jakby bezwarunkowe, nie zależne.
Być może czasem to się przydaje, a czasem szkodzi, aczkolwiek każdy zasługuje na szanse się wykazania.
Nie wiem jak to określić, ale wiem że podczas rozmowy, nie same słowa się liczą, czasem stojący z boku powie ci słuszna racje, choć usłyszy co drugie słowo. Nie chodzi o jasnowidzenie czy magie.
Ale myślę że iluzja to dobre określenie, widzieć to czego nie dostrzegają inni. Bo i często nowo poznane osoby, wiele mają do ukrycia.
Wiem jak napisałem i najgorsze jest to że czasem człowiek jest zaślepiony, wie że nie powinien z kimś być, czy też z kimś być. A robi coś odwrotnego. Brakuje wtedy dystansu, może inne lęki.

Każdy ma zalety a z reguły osoby otyłe są wesołe i tryskają energią, kiedyś coś takiego słyszałem i całkowicie się zgadzam. Nigdy nie miałem z tym problemu i taka refleksja.
Dużo po obcych mi ludziach bywam na dłużej, więc i jakoś ich poznaję. Para typu szczupły-a otyły-a świetnie się dogadują i nie widzę w tym problemu.

Co do gejów, nie uważam to za normalne, ale i nic do nich nie mam, nie mam problemu z rozmową, i do puki ta granica nie będzie przekraczana. Jest ok.

Skojarzenie z pedofilami to może nie, ale z facetami w skórze itp. To chyba z filmów, ale takie jest skojarzenie.
Wrócę do pedofilów, jedyna grupa ludzi których nie chcę poznać, bo nie ręczę za siebie. Po prostu przepraszam ale ci ludzie powinni być zamknięci, dla mnie nie istnieją, tym bardziej że z tego co widać resocjalizacja nie działa.

Wychowałem się w mieście gdzie różne cudaki się pokazywały, sam byłem pank-rockowcem więc mnie to nie rusza. Tym bardziej że kiedyś inaczej patrzyli na takich jak ja wtedy.

[mahika]

Marie, nie cierpię stereotypów.
Jednak to miejsce nie jest bezpieczne do takich rozmów, chyba

[caterpillar]

Marie podobno sterotypy sa nam potrzebne do porzadkowania wiedzy o swiecie ..takie szufladki z ktorych korzysta nasz mozg aby szybko zaczerpnoc informacji z bazy danych

TYLKO problem w tym aby nie tkwic w tego typu schematach i starac sie zobaczyc,ze moze byc inaczej ,tu trzeba tzw odrobiny inteligencji (ja wierze ,ze TY ja masz ) i checi poznania.

nikt nie jest wolny(moze sie myle) od myslenia stereotypowego ..jedni mniej drudzy bardziej i mysle ,ze nie trzeba sie tego bac tylko pametac aby nie popasc w pulapke

mysle ,ze najbardziej niebezpieczne jest to np w pracy z ludzmi zwlaszcza dziecmi..tu trza byc bardzo ostroznym .

pozdrawiam!

[caterpillar]

gejów z facetami w skórze i pejczami w ręku...

bo tacy tez sa

[mahika]

uu, Andrzej, byłeś PUNKIEM????
Ja do dziś trochę jestem

[andrzej83]

uu, Andrzej, byłeś PUNKIEM????
Ja do dziś trochę jestem

Tak i nigdy się tego nie wstydziłem, a w glanach mogłem krosty wyciskać, tak o nie dbałem piękne czasy Do dziś są kawałki które kocham z tamtych lat. A ta piosenka służy mi odkąd ją usłyszałem i nigdy mi się nie znudzi, ballada, a dla mnie nadzieja
http://www.youtube.com/watch?v=5gSroh2XP-0 Są i inne, ale teraz jestem uniwersalny , nie mam obranego gustu, ale lubię wracać do tego, bo to jedyne co trzymało mnie za rękę w dzieciństwie i nie tylko:D

[oliwia]

Jeśli mam być szczera, w życiu często kieruję się stereotypami. Tak machinalnie, bez zastanowienia. Często zachowuję to dla siebie. Wiem, to hipokryzja, ale bardzo denerwują mnie ludzie kierujący się stereotypami. Staram się walczyć z tym, poznać człowieka, a później wydawać o nim opinię, ale wiadomo, jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze to wychodzi...

[oliwia]

uu, Andrzej, byłeś PUNKIEM????
Ja do dziś trochę jestem

Tak i nigdy się tego nie wstydziłem, a w glanach mogłem krosty wyciskać, tak o nie dbałem piękne czasy Do dziś są kawałki które kocham z tamtych lat. A ta piosenka służy mi odkąd ją usłyszałem i nigdy mi się nie znudzi, ballada, a dla mnie nadzieja
http://www.youtube.com/watch?v=5gSroh2XP-0 Są i inne, ale teraz jestem uniwersalny , nie mam obranego gustu, ale lubię wracać do tego, bo to jedyne co trzymało mnie za rękę w dzieciństwie i nie tylko:D

Andrzejku!!! Masz u mnie kolejnego plusa!

[mahika]

Jeśli mam być szczera, w życiu często kieruję się stereotypami. Tak machinalnie, bez zastanowienia. Często zachowuję to dla siebie. Wiem, to hipokryzja, ale bardzo denerwują mnie ludzie kierujący się stereotypami. Staram się walczyć z tym, poznać człowieka, a później wydawać o nim opinię, ale wiadomo, jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze to wychodzi...

Ja bym powiedziała że denerwują mnie ludzie którzy przede wszystkim i po pierwsze kierują sie stereotypami.

Machinalnie, bez zastanowienia, właśnie dlatego że masz coś wpojone, ja mam, wszyscy mamy.
Ale mamy też wolną wolę, swój rozum, mozemy sobie wiele rzeczy wytłumaczyć i nie działać jak zaprogramowane maszynki

Kobranocki nie przepadam.
Raczej siedziałam w punkowych, nie rockowych klimatach

[oliwia]

Ja bym powiedziała że denerwują mnie ludzie którzy przede wszystkim i po pierwsze kierują sie stereotypami.

Zgadzam się.
Mam wolną wolę i swój rozum, dlatego staram się kontrolować co mówię i myślę. Najpierw pomyśleć, a później powiedzieć.

[mahika]

coraz częściej zauważam ze budzi się we mnie sprzeciw jak moje koleżanki mówią co komu wypada,
a co nie, co jest zgodne z wiekiem, a co nie...
Jak obgadują ludzi na ulicy, często bym nie zwróciła nawet na kogoś uwagi, ale nie...

Zobacz tą, jakie ma grube nogi i taką krótka sukienkę,
a patrz tam, taka stara a kozaki w panterkę ma...
itd, itd...

Nie wiem co komu do domu...
Chce se 100 letnia babcia w stringach po plaży pochodzić, to niech sobie chodzi, w dupie to mam...

Czasem myślę sobie, że panterka to kicz, że pstrokata sukienka jest brzydka,
ale nie wytykam palcem i nie krzycze w głos o tym.
To po prostu mnie się nie podoba, ja bym nie założyła...
I pozostaje w moich myślach...

[andrzej83]

Andrzejku!!! Masz u mnie kolejnego plusa!

No bardzo dziękuję, a i nie spodziewałbym się, prawdę mówiąć

[oliwia]

Mam to samo. W domu ciągle powtarzają, że nie wypada mi chodzić w trampkach, bo to niby jest zarezerwowane dla małolatów, ale dla mnie! Denerwuje mnie też, że moja mama, babcia ciągle przejmują się tym co pomyślą i powiedzą o nich ludzie. Wrrrr...
Ludzie powinni najpierw spojrzeć na siebie, a nie na innych...

Andrzej

[andrzej83]

Oluś, twoje życie, ubierasz się tak jak chcesz, teraz jest prościej na ulicach, kiedyś dosłownie pokazywali cię palcem, a w szkole.............. Ale nie żałuję. Bądź sobą i ubieraj się jak ci się podoba. Bo to daje nam siłę.