Rodzina męża

Problemy z partnerami.

Re: Rodzina męża

Postprzez andrzej83 » 20 paź 2011, o 02:00

ewka napisał(a):
andrzej83 napisał(a):To nie jest takie łatwe.

Wiem. Ale ten film mógłbyś obejrzeć.


Właśnie go obejrzałem, wiem co masz na myśli i coś pomyślimy. :D :kwiatek: :cmok:
Po za tym film mi się podobał :D :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzina męża

Postprzez ewka » 20 paź 2011, o 10:08

Rozumiem Perła - oni są po prostu na NIE. Jest mi bardzo trudno takich ludzi zrozumieć... pojęcia nie mam, co ich podnieca w takich kwasach. Wobec powyższego olałabym i w ogóle do nich nie jeździła, póki nie wyrażą jakieś normalnej woli współżycia. Może to by jakoś zadziałało? Mąż powinien stać po Twojej stronie. Wiem wiem... między POWINNO a JEST jest czasem wielka przepaść... no ale jakoś trzeba to połapać.

A co on mówi na ten ich stosunek do Ciebie? Widzi, że to nie jest normalne?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Rodzina męża

Postprzez ewka » 20 paź 2011, o 10:09

andrzej83 napisał(a):Właśnie go obejrzałem, wiem co masz na myśli i coś pomyślimy. :D :kwiatek: :cmok:

No to myślcie, myślcie... myślenie ponoć ma przyszłość :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Rodzina męża

Postprzez Płącząca Perła » 20 paź 2011, o 14:52

Ewo, widzi, ale twierdzi, że jego zwracanie uwagi nic nie da bo jeśli ktoś kogoś nie lubi to ma do tego prawo...:/ ogólnie to załapałam doła, nic mi się nie chce, zastanawiam się czy kiedyś będzie w moim życiu normalnie...
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzina męża

Postprzez andrzej83 » 20 paź 2011, o 19:24

Ewo może już nie w tym roku, ale na pewno. :D :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzina męża

Postprzez andrzej83 » 20 paź 2011, o 19:32

Płącząca Perła napisał(a):Ewo, widzi, ale twierdzi, że jego zwracanie uwagi nic nie da bo jeśli ktoś kogoś nie lubi to ma do tego prawo...:/ ogólnie to załapałam doła, nic mi się nie chce, zastanawiam się czy kiedyś będzie w moim życiu normalnie...


A próbowałaś bardziej drastycznie z nim rozmawiać?.
Może to jak postawisz mu warunek że jak nie zmieni swojego postępowania, to przestaniesz dla niego gotować, prać sprzątać po nim itd. Bo widzę że on jakby z innego świata. Przepraszam za określenie.
Ale może wreszcie zrozumie że ty nie jesteś nikim :kwiatek: :cmok:
A jak złapiesz doła to zajmuj si,e czym kol-wiek oby nie myślami. Może spróbuj wiersze pisać.
Kiedyś na pewno będzie normalnie, ale nie koniecznie przy nim. :kwiatek:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzina męża

Postprzez Płącząca Perła » 20 paź 2011, o 19:39

Andrzeju z moim mężem jest tak, że czym bardziej staram się na niego naciskać to on tym bardziej brnie w swoje. To coś w rodzaju wrodzonej złośliwość, sama nie wiem jak to nazwać, po prostu nie lubi nacisków tym bardziej szantażu. Ogólnie to staram się go ignorować, ale nie tak ze złością tylko tak neutralnie jakby mi wisiał.. czy to przyniesie rezultat? Pewnie nie, bo ja już chyba zawsze będę mieć pod górkę.
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzina męża

Postprzez andrzej83 » 20 paź 2011, o 19:45

To tak jak ci wcześniej pisałem, spróbuj poszukać czegoś dla siebie, coś co cię utrzyma i kopnij go w.....
Moje zdanie, bo w końcu stracisz życie a ono jest piękne, choć dobrze wiem że nie zawsze.

Szkoda że nie masz gdzie się na jakiś czas wyprowadzić, może to by coś mu uświadomiło, pod warunkiem że mu zależy.

Jakieś wyjście zawsze jest, choć czasem na początku wydaje się gorsze. :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzina męża

Postprzez Płącząca Perła » 20 paź 2011, o 19:51

To wszystko nie jest takie łatwe. Niby pracę mam, ale nie zarabiam kokosów, nie miałby się kto nią zająć podczas mojej pracy i pewnie szybko bym ją straciła. Nie miałabym gdzie się z nią podziać, a mój własny kąt wisi pod znakiem zapytania... choć pewna sznsa jest, ale to jeszcze potrwa.
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzina męża

Postprzez andrzej83 » 20 paź 2011, o 20:11

Perełko płacząca, ja nie mówię że to jest łatwe i dziś tak zrób, daj sobie czas, przecież możesz między czasie poszukać czegoś innego, żyć swoimi sprawami, nie zadręczaj się chłopem który ma to w nosie. Jeżeli on choć troszkę własnej woli nie okaże to ty go na siłę nie zmusisz, to jaki jest sens?. Na prawdę pomyśl o sobie, nawet gdyby miało to jeszcze potrwać kilka lat, to walcz o siebie w tej chwili i małą, bo to ona jest najważniejsza, czy nie?. :kwiatek:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rodzina męża

Postprzez ewka » 21 paź 2011, o 09:19

Naciskanie i wymuszanie na mnie też nie działa... wywołuje raczej skutek odwrotny, więc takiego czegoś ja nie lubię. To też nie znaczy, żeby milczeć i się godzić na wszystko... jak dla mnie - pokazywać bezsens. I to, że się nie podoba. Pokazywać. Pokazywać. Gdzieś to musi się w końcu w środku przełamać. Mamy wpływ na tych obok nas... choć się otwarcie mogą do tego nie przyznawać :)

Płącząca Perła napisał(a):Co wymyślają? A to malowanie, a to w łazience cieknie, a to panele się gdzieś rozchodzą, a to z kranu się leje itp.

No ale przecież takie rzeczy przy największym nawet pechu - zdarzają się tylko raz na jakiś czas. Nie ma tam żadnego chłopa, który mógłby się tym zająć? A dokładnie - kto to są "oni"?

Płącząca Perła napisał(a):Nie rozumiem tego nagłego zwrotu sytuacji, najpierw nie miał z nimi żadnych kontaktów, potem po prostu boi się czegokolwiek powiedzieć żeby się nie obrazili.

Może mu po prostu zależy na dobrych stosunkach z rodziną? Dziwnie jest nie mieć żadnych kontaktów. Ja bym tak nie chciała.
A jak wyglądają Wasze wspólne relacje z Twoją rodziną?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Rodzina męża

Postprzez Płącząca Perła » 28 paź 2011, o 22:59

Hej, nie było mnie długo bo nie miałam internetu:) Ewo, tak każdy rączki umywa, nikt się na niczym nie zna. Dom jest zaniedbany więc się sypie. Z moją rodzina były i są bardzo dobre stosunki, zawsze byli mu życzliwi. Ja rozumiem dobre relacje, ale tak nagle, kiedy wcześniej o to w ogóle nie zabiegał? Jak można zabiegać o względy ludzi, którzy go wykorzystują? Co do tych kontaktów, to po tym co jego rodzeństwo mi robiło ogólnie wolałabym nie mieć z nimi żadnych kontaktów..ale wiem, że to mało realne.
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Re: Rodzina męża

Postprzez ewka » 2 lis 2011, o 09:47

Płącząca Perła napisał(a):Jak można zabiegać o względy ludzi, którzy go wykorzystują?

Myślę, że dla niego niekoniecznie będą to "ludzie" i "wykorzystywanie". I wydaje mi się też, że patrzysz na to wszystko przez pryzmat krzywdy, jaką Ci zrobili... myślisz, że jesteś obiektywna? Bo ja myślę, że nie jesteś.

A tę sytuację TY-ONI da się jakoś naprawić? Chciałabyś? Bo musu rzecz jasna nie ma... ale wtedy trzeba się nauczyć mieć w nosie. Innej opcji nie widzę, a wydaje mi się, że żadna Ci nie wychodzi - ani naprawić, ani olać.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Rodzina męża

Postprzez Płącząca Perła » 7 lis 2011, o 22:55

Witajcie, ostatnio miałam mało czasu więc rzadko tu zaglądałam, ale dziś mam chwilkę.

Ewo dla mnie to są obcy ludzie, nie przekonam się już do nich bo kiedy ja wyciągałam rękę do zgody traktowali mnie koszmarnie. Wiem, że muszę się nauczyć to olewać, ale nie jest to łatwe. Może z czasem tak się stanie. Na razie jest względny spokój, oby tylko to nie była cisza przed burzą.
Płącząca Perła
 
Posty: 84
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 20:40
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 344 gości