flirt

Problemy z partnerami.

Postprzez bunia » 15 sty 2008, o 11:38

Tez tak mysle......fajnie,ze u Ciebie lepiej :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Abssinth » 15 sty 2008, o 12:07

bunia...a tak w ogole...to mis kochany jestes :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez bunia » 15 sty 2008, o 13:12

:zawstydzony: :zawstydzony:

Nie wytrzymam aby sie nie pochwalic :roll: ......dostalam od kochasia (na urodziny,nie napisze ktore bo moze to kompleks "starszej pani") branzoletke z chinskich kamieni majace przyciagac pozytywna energie,sa bardzo ladne ale wzruszyla mnie sama intencja ktora ma wzmoc szczescie......hmmm.... a ja czuje sie szczesliwa chodz nie ma rozy bez kolcow.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Megie » 15 sty 2008, o 14:36

kiedys w trakcie studiow dostalam od znajomego chinczyka zrobiony przez jego zone amulet ( podobna kazda kobieta w chinach cos takiego powinna posiadac) wyszywana roznokolorowa nitka - nawet nie wiem jak to nazwac i okreslic. Do dzisiaj gdzies to mam w szpargalach..

W kazdym badz razie mialo to chyba przynosic szczescie..
Od tamtego mniej wiecej momentu wszystko zaczelo sie walic w moim zyciu.. Zaczelam przeklinac ten amulet.( tak troche w zartach bo tak na prawde tego co sie dzialo nie wiazalam i nadal nie wiaze z tym amuletem)- poprostu nie wierze w takie rzeczy..

W kazdym badz razie chcialam powiedziec ze to zawalenie mojego Swiatka okazalo sie blogoslawienstwem.

A tak w ogole to sie nie tyczy tematu, ale tak napisalam bo mi sie wszystko przypomialo po tym co bunia napisala z ta branzoletka..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez echo » 15 sty 2008, o 15:25

bunia, jak miło. Taki drobiazg, a wart fortunę. Fajnie.

co do flirtu. Myślę, że gdy pojawia się on naturalnie, spontanicznie to tego nie da się uniknąć, ale w momencie gdy zauważamy że zbaczamy na śliskie tematy - to właśnie wtedy trzeba to przerwać. Żeby nas nie poniosło w niekontrolowanym kierunku. Bo faktycznie od tego może zacząć się romans.

Jeśli jednak ktoś z natury jest towarzyskim wesołkiem to trudno mu się stać nagle kimś zupełnie poważnym. Wtedy warto skierować rozmowę na inne tory i powygłupiać się bez aluzji seksualnych.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez cosy » 15 sty 2008, o 19:26

Flirt flirtowi nierówny.
Ale kierując się tym co ktoś wcześniej w tym poście napisał że flirt to ' lekka rozmowa nasycona podtekstami erotycznymi' to dla mnie jest to forma zdrady.

Ja osobiście traktuje kolegów bardzo luzacko, na stopie kumpelskiej...ale gdy jestem w związku to nie pozwalam by doszło do czegoś więcej z kimś innym...potrafię sie hamować jeśli czuje że z jego strony jest coś więcej..wtedy się wycofuje.

Gorzej..jeśli będac w związku z kimś zaiskrzy między mna a kimś innym..i mnie będzie ciągnąc do tej drugiej osoby...Wtedy byłoby trudno...ale jak na razie nic takiego mi sie nie zdarzyło. Jak byłam w związku z chłopakiem to On był mój a inni to tylko koledzy i nic więcej.

Podobno kobieta albo kocha albo nienawidzi.. Hmm..chyba troche odbiegłam od tematu.

Buziaczki :)
Avatar użytkownika
cosy
 
Posty: 245
Dołączył(a): 27 gru 2007, o 16:59

Postprzez agik » 15 sty 2008, o 20:31

Ja akceptuje, jak mój flirtuje...
Nic mi to nie przeszkadza, o ile równie intensywnie zajmuje się mną.

Jak równiez wiem, ze nie dam rady kontrolować jego myśli ( zresztą do niczego mi to nie jest potrzebne)

O ile to tylko rozmowa ( nawet nasycona podtekstami erotycznymi) albo przytulanki, albo cos w tym stylu- to nie widze w tym żadnego zagrożenia dla siebie, anawet mi się to podoba.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez bunia » 15 sty 2008, o 23:11

To dobrze......oznacza to Agik,ze jestes pewne siebie jako kobieta :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 15 sty 2008, o 23:32

Jakoś przegapiłam wpis Łukasza :oops:
Łukasz, nie do końca się z Tobą zgodzę- flirt to nie tylko komunikaty dotyczące seksualnośći...
To chyba raczej tak, jak napisała Megie- chodx zobacz, jaka jestem fajna...
ale z drugiej strony- doceniam, jaki jesteś fajny...
Tyle (moim zdaniem)
Dla mnie flirt, to nie jest zaproszenie do dalszego ciągu.
Dobrze się poczuć, odbic od ponurej rzeczywistości...
POza tym, flirt moim zdaniem, MUSI być bardziej wyrafinowany.

A poza wszystkim- fajnie jest flirtowac z własnym partnerem...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Megie » 16 sty 2008, o 08:32

A poza wszystkim- fajnie jest flirtowac z własnym partnerem...


fajnie i dobrze jak sie to robi..

Kazdemu facetowi chyba bedzie sie to podobalo jezeli jego kobieta bedzie to robic w stosunu do niego..
a moze mu byc przykro jezeli bedzie to robic z innymi a z nim nie..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez szachistka » 16 sty 2008, o 11:36

Moim zdaniem po pierwsze to zależy od tego, jakie granice oboje partnerzy wyznaczyli sobie w związku. Jeśli obie strony akceptują flirt to dla nich zdradą to nie będzie. Po drugie - nawet jeśli obie strony uważają flirt za zdradę to ważne jest, co dla każdego flirt oznacza bowiem jedno i to samo zachowanie dla kogoś może być już flirtem a dla kogoś innego nie. Chyba najważniejszym wyznacznikiem jest samoocena własnego zachowania. Tzn jeśli podczas rozmowy z kimś nowo poznanym mamy poczucie, że nasz partner widząc nas nie koniecznie byłby zadowolony/ czujemy pewien dyskomfort/ wahamy się czy dobrze robimy/ itp. to chyba to jest właśnie sygnał że zaszliśmy za daleko. Ten sygnał nazywa się głosem sumienia (które zasadniczo powinno odzywać się przed złym uczynkiem a nie po). Problem w tym, że dużo osób decyduje się na jego zagłuszenie przez co dzieją się później różne rzeczy.
Avatar użytkownika
szachistka
 
Posty: 201
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 12:46
Lokalizacja: Sopot

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 329 gości

cron