Ciężko zapomnieć

Problemy z partnerami.

Re: Ciężko zapomnieć

Postprzez ewka » 30 sie 2011, o 07:20

imprecha napisał(a):W jednej z opowiedzianych autentycznych historii ,mąż,który zdradził żonę opowiada terapeucie,jak bardzo tego żałuje,jak bardzo stara sie żonie to wynagrodzić ,ale ona ciągle go karze za tamten wyskok.

Też tę historię słyszałam. To tak działa.
Jedyne, co można zrobić (wg mnie), to sprawę po prostu w sobie zamknąć... to łatwe może i nie jest, ale jedyne. Tobie o tyle łatwiej, że w tym czasie nie byliście razem, Ciasteczkowa. Myślę, że przeczytanie tego artykułu, do którego dałam wcześniej link - może Ci pomóc. Możliwe, że sama sobie z tym nie dasz rady, więc jest terapia, jakby co. Iść na terapię to nic złego. Ani śmiesznego. Do ugrania jest dużo (własny, wewnętrzny spokój) - więc NA PEWNO warto.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Ciężko zapomnieć

Postprzez Ciasteczkowa Potworzyca » 26 paź 2011, o 08:15

Ja pierdziele, niepr zespana noc, moj kotek zaraz wraca do domu, a ja w totalnej rozsypce :( W związku z tym ze w moim mieście sa remonty, wczoraj wracalam z pracy okręźną droga. No i przejezdzałam koło miejsca do ktorego wyprowadzil 2 lata temu, miejsca w ktorym "tamto wszystko" sie działo. Jakos tak źle sie nagle poczułam, scisnelo mnie w srodku i rece zaczęły się trząść. A teraz cala noc myslalam o tym, plakalam i przypominalam sobie tamten czas. Jest strasznie. Dlaczego inni maja idealne zwiazki? Sa ze soba bardzo dlugo i zyja bez takich akcji? Dlaczego akurat mi to musiało sie przytrafic? Czasami w takich chwilach mysle zeby to wszystko zostawic. Samej sie wyprowadzic i gdzieś wyjechac na druga półkulę Świata. Życ sobie spokojnie w lesie, zdala od ludzi i zgiełku. A potem sobie wyobrazam jak bardzo bym tesknila. Przeciez teraz jest dobrze. A mimo to cierpie :(
Avatar użytkownika
Ciasteczkowa Potworzyca
 
Posty: 161
Dołączył(a): 16 sie 2011, o 20:08

Re: Ciężko zapomnieć

Postprzez mahika » 26 paź 2011, o 08:34

Kochanie, nie ma związków idealnych, to po pierwsze, a po drugie co z tego ze jesteś "w rozsypce"
Zaraz wróci, przytuli...
Na pocieszenie powiem, że ja w "tamto" miejsce chodzę nawet często i nie mam nawet jednej głupiej myśli :)
Nawet siedzę tam czasem dłużej ;)
A moja psycholog radziła mi wyobrazić sobie to miejsce, jak obraz.
I oddalać, oddalać, oddalać, aż spadnie za okno.
powtarzać to ćwiczenie jak najczęściej.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Ciężko zapomnieć

Postprzez sikorka » 8 lis 2011, o 13:29

ciasteczkowa, jak tam przygotowania do slubu? :kwiatek:
ustaliliscie juz date?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości