Dzisiaj w szkole chciałam przezwyciężyć swoj± nie¶miało¶ć...tak się wszystkim nie przejmowałam i probowalam być odważniejsza...no to staralam się mówić glosniej,odwazniej,potem popełniłam kikla gaf,ale nie rozpamiętywalam ich...chcialabym tak na dłużej,ale nie wiem czy się uda...
Na plastyce musialam oddać pracę z plastyki...podczas kończenia go w szkole wstydziłam się bardzo komu¶ pokazać mój rysunek,bo uważałam,że jest beznadziejny.No to kolegom nie pokazywalam,ale podeszłam do nauczyciela.Powiedział,że ładny rysunek,ale ja powiedzialam,że wcale tak nie uważam...A on powiedzial,że po prostu mam za malo wiary w siebie,że powinnam uwierzyć w swoje możliwo¶ci...niby takie glupie wydarzenie,ale jeszcze bardziej spodobal mi się ten dzień...myslalam wtedy,że może nie jestem tak do końca do niczego...dzisaj jest lepiej,ale boję się,że jutro znowu będę się bała wstać z łóżka,pój¶ć do szkoły...muszę co¶ zrobić,żeby jako¶ zaistnieć,nie być sama i nie czuć się odrzucona i niepotrzebna...