dowiedzialem sie ze mnie zdradzala

Problemy z partnerami.

dowiedzialem sie ze mnie zdradzala

Postprzez mariusz25 » 13 sty 2008, o 14:33

do tego wszystkiego wczoraj znalazlem jej profil na necie
jak mozna byc taka ku!@#
jak mozna tak ranic, umieram z bolu
nie daje juz rady
...
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Pytajaca » 13 sty 2008, o 15:19

Dasz rade. Bedzie bolalo, a pozniej stanie sie obojetne.Jej dzialania i czyny obroca sieprzeciwo niej, ale to juz nie bedzie Twoj problem.

Zadbaj o siebie, daj sobie czas na cierpienie i odzyskiwanie sil.

Kochaj siebie.
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez agik » 13 sty 2008, o 22:43

Mariusz!
Dlaczego tak Cię ubodło, to, ze znalazłes "dowody"?
Pisałeś o tym, ze robiła Ci straszne rzeczy? I tak juz po wszystkim.
Tym lepiej, że to skończyłes.
Niech teraz krzywdzi kogos innego- już teraz możesz mu wsółczuć.

Może to i lepiej, ze to znalazłeś?

A w ogóle, jak sie trzymasz?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mariusz25 » 13 sty 2008, o 23:01

najgorzej wieczorem, czasem umycie naczyn to wyczyn,
w dzien jakos, poszlem ostatnio na kolko szachowe, z trenerem pogadalem
pije duzo coli i jem duzo czekolady
tak musi byc, musze pocierpiec, troche pisze na forum, chodze do psychologa, czasem mam glupie mysli, by nie cierpiec...
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez bunia » 13 sty 2008, o 23:11

Dajesz sobie rade nie najgorzej,poczatki sa trudne ale milosc nie jedno ma imie i jeszcze duzo przed Toba chodz na pewno teraz wydaje Ci sie to abstrakcja.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mariusz25 » 13 sty 2008, o 23:13

nie wiem, staram sie, zawsze staralem
pomimo za bardzo mi sie ten swiat podoba,
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez kaśku » 13 sty 2008, o 23:19

mariusz25 napisał(a):nie wiem, staram sie, zawsze staralem
pomimo za bardzo mi sie ten swiat podoba,


mi tez sie ten swiat zaczyna barzo podobac ... :usmiech2: , wszystko sie ulozy tylko potrzeba czasu ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez inka » 14 sty 2008, o 02:09

daj sobie czas...wyrzuc ten ból i emocje z siebie, najgorsze to tlumic to w sobie...naprawde mi jest nieco lepiej jak sobie poplacze w samotnosci, a przechodze teraz tez trudne chwile, wiec jestem z Toba i chce wierzyc ze bedzie lepiej i nie warto lamac sobie zycia dla kogos kto tak Cie potraktowal...
Avatar użytkownika
inka
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 wrz 2007, o 20:15
Lokalizacja: Zagłębie/Śląsk

Postprzez Abssinth » 14 sty 2008, o 14:45

Mariusz....wiem, co czujesz...

czuje to samo...ale, cholera, mowia, ze nadzieja umiera ostatnia....i mam te nadzieje, wierze, WIEM - ze bedzie lepiej...swiat sie nie konczy na jednej osobie...wiem, ze boli, bedzie bolalo, wiele lez wyplacze, Ty pewnie tez - ale bedzie lepiej...za jakis czas bedziemy to wspominac jak po prostu kolejne zyciowe doswiadczenie...

to, ze jedna osoba Cie oszukala, nie znaczy, ze kazdy Cie oszuka....ze jedna osoba nie kochala - to tylko swiadczy o tej osobie, nie o Tobie....

bedzie lepiej...na razie jestem z Toba, przytulam, chodz poplaczemy razem a potem sie powkurwiamy na osoby, ktore przyszlo nam spotkac....a potem bedzie jakos lepiej juz :)

miauk
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mariusz25 » 14 sty 2008, o 21:24

niom, chcialbym
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 219 gości

cron