Blaski i cienie bezrobocia

Rozmowy ogólne.

Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez blanka77 » 18 paź 2011, o 14:02

Znalazłam dzisiaj taki artykuł. Wklejam tekst. Mnie się podoba takie rozwiązanie, może kiedyś w Polsce się doczekamy.

Stanowią tylko 1% mieszkańców Wielkiej Brytanii, ale pozostali członkowie społeczeństwa płacą na nich ponad 8 mld funtów rocznie. Mowa o tzw. trudnych rodzinach, czyli gospodarstwach domowych, w których aż roi się od problemów socjalnych, finansowych, psychologicznych.
Minister społeczności Eric Pickles przedstawił wczoraj najnowsze dane dotyczące tego problemu. Z opracowań jego resortu wynika, że w Wielkiej Brytanii poważne problemy ma ponad 120 tys. gospodarstw domowych. Generują one bardzo duże koszty. Głównie poprzez zaangażowanie instytucji publicznych w rozwiązywanie rodzinnych kłopotów. Najczęściej z takimi rodzinami ma do czynienia policja, służby socjalne i służba zdrowia.

Z obliczeń wynika, że każda "trudna" brytyjska rodzina kosztuje skarb państwa około 330 tys. funtów rocznie. Minister Pickles ma plan, który pozwoli na zredukowanie tych kosztów do 14 tys. funtów rocznie w przeliczeniu na jedną rodzinę. Główne pomysły na poprawę sytuacji mają polegać na "wyciągnięciu z łóżek" dorosłych członków rodziny i skierowanie ich do pracy. Z kolei dzieci mają zacząć regularnie chodzić do szkoły, zdobywać wykształcenie i fach. Również dużo uwagi ma być poświęcone na walkę z nadużywaniem alkoholu i narkotyków.

Królujące bezrobocie i marazm

Nowy program działań to głównie efekt letnich zamieszek, które wstrząsnęły Wielką Brytanią. Cały kraj zobaczył wtedy masy sfrustrowanych, bezrobotnych ludzi, którym na niczym za bardzo nie zależy. Okazało się, że w wielu rejonach Wielkiej Brytanii żyją rodziny, w których trzecie pokolenie nie zajęło się pracą zawodową, a wszyscy cały czas żyją z opieki społecznej i zasiłków. Co więcej, istnieje wiele dzielnic w dużych miastach Wielkiej Brytanii, gdzie całe osiedle zamieszkuje społeczność składająca się tylko z osób wiecznie bezrobotnych. Dorastające tam dzieci, nigdy w swoich domach nie widziały dorosłego wstającego rano i wychodzącego do pracy.

Minister Pickles do walki z tym problemem planuje także zaangażowanie wolontariuszy i fundacji prospołecznych. Powstaną zespoły, które obejmą opieką konkretne rodziny. Ich zadaniem będzie likwidowanie barier i sprawienie, aby członkowie tych rodzin mogli rozpocząć życie zawodowe, a dzieci zdobywać wiedzę i wykształcenie. Zespoły mają się zajmować m.in. długami takich rodzin, ich kryminalną przeszłością, problemami z nałogami i sferą psychologiczną. Głównym celem jest sprawienie, aby "niebieskie ptaki" w końcu zaczęli pracować.

Marnotrawstwo środków

Zdaniem Picklesa, obecny model pomocy takim rodzinom jest nieefektywny i bardzo kosztowny. W pomoc "trudnym" rodzinom zaangażowanych jest ponad 20 instytucji publicznych. Ich działania nie są skoordynowane, przez co są nieefektywne i dość drogie. Nowy model ma to zmienić. Członkowie zespołów nie będą otrzymywać wynagrodzenia do czasu, gdy ich podopieczni nie podpiszą specjalnych dokumentów, które zobowiążą ich do wykonywania określonych ustaleń związanych z leczeniem uzależnień, edukacją, pracą społeczną i zawodową.

- To wielka opowieść o marnotrawstwie środków na pomoc takim rodzinom. To również opowieść o zmarnowanych szansach tych ludzi, a głównie ich dzieci. Musimy z tym skończyć. Nie możemy dłużej fundować im beztroskiego życia, bo nas na to nie stać. Tym bardziej, że taki system niszczy ich życie. Potrzebujemy konkretnych działań i rezultatów, a nie ciągłego biadolenia nad problemem. Te dzieci mają wrócić do szkół, a ich rodzice mają pracować - dodaje minister Pickles.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez Honest » 18 paź 2011, o 16:50

Blanko, u nas też jest niby kontakt socjalny, którego niedotrzymanie warunków może stanowic podstaw do odmowy świadczeń. Sa prace społecznie uzyteczne. Jest przymusowe leczenie osób uzaleznionych od alkoholu (martwy przepis). I nie jest to tylko problem dziedziczenia statusu socjo - ekonomicznego. czasem to po prostu lenistwo i tyle.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez caterpillar » 18 paź 2011, o 23:26

tak niestety jest ,ze tych ktorzy faktycznie potrzebuja jest garstka reszta jedzie ile sil na panstwowych pieniadzach.

to nic zlego jesli jest kryzys albo taki moment w zyciu ,zeby postarac sie o dofinansowanie skoro pracowalec i placiles podatki, to oczywiscie masz prawo ale czasem jak widze,to mi rece opadaja fikcyjne rozwody,zeby dostac chate itp

dobry socjal zle,zly socjal tez zle :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez limonka » 18 paź 2011, o 23:39

caterpillar napisał(a):tak niestety jest ,ze tych ktorzy faktycznie potrzebuja jest garstka reszta jedzie ile sil na panstwowych pieniadzach.

to nic zlego jesli jest kryzys albo taki moment w zyciu ,zeby postarac sie o dofinansowanie skoro pracowalec i placiles podatki, to oczywiscie masz prawo ale czasem jak widze,to mi rece opadaja fikcyjne rozwody,zeby dostac chate itp

dobry socjal zle,zly socjal tez zle :bezradny:
to chyba w kazdym kraju tak jest..tutaj tez sa miasta pelne bezrobotnych z pokolenia na pokolenie. panie robia sobie dzieci , nie biora slubow zeby dostac pomoc panstwowa, czy tez mieszkanie :bezradny:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez sikorka » 19 paź 2011, o 10:59

baaardzo sliski temat. bo zastanawiam sie, gdzie przebiega granica miedzy 'trudna' rodzina a rodzina biedna, niewydolna finansowo.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez Honest » 20 paź 2011, o 22:49

sikorka napisał(a):baaardzo sliski temat. bo zastanawiam sie, gdzie przebiega granica miedzy 'trudna' rodzina a rodzina biedna, niewydolna finansowo.



To baaaaaaaaaaaaaardzo indywidualna sprawa.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez Honest » 20 paź 2011, o 22:50

Dziewczyny, a wiecie jaka w mojej poprzdniej pracy unosiła się woń podczas wypłat zasiłków???? :shock: :shock:

Mówiłam szefostwu, aby nie wypłacać osobom pod wpływem alkoholu, ale co tam :bezradny:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez andrzej83 » 21 paź 2011, o 19:51

Honest napisał(a):Dziewczyny, a wiecie jaka w mojej poprzdniej pracy unosiła się woń podczas wypłat zasiłków???? :shock: :shock:

Mówiłam szefostwu, aby nie wypłacać osobom pod wpływem alkoholu, ale co tam :bezradny:


Z tego co się orientuję to właśnie tacy ludzie szybciej dostaną zasiłek niż ci którzy na prawdę go potrzebują i nie tylko w sprawie zasiłku tak jest :(
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Blaski i cienie bezrobocia

Postprzez pozytywnieinna » 23 paź 2011, o 20:50

Honest napisał(a):Dziewczyny, a wiecie jaka w mojej poprzdniej pracy unosiła się woń podczas wypłat zasiłków???? :shock: :shock:

Mówiłam szefostwu, aby nie wypłacać osobom pod wpływem alkoholu, ale co tam :bezradny:



NO I WLASNIE TACY LUDZIE MAJA, A CI CO PRACUJA, NIE MAJA Z CZEGO ZYC... ALE MI TEN TEMAT PODNIOSL CISNIENIE :evil:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 536 gości