Rozmowy z żabką

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Postprzez Amir » 17 paź 2010, o 22:56

:)
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez żabka » 24 paź 2010, o 22:36

---------- 18:23 19.10.2010 ----------

a mi przyszedł czas na urealnienie tego co ludzie myślą, i uważają o mnie..
i troszkę obawiam się tej pracy domowej.. która jutro przedstawię .. moze jutro

ech.. teraz jestem hyba spokojna..
ale trząść się z nerwów nie chce znów.
coś hyba stresuje się tym wszystkim..jakoś nie jestem w stanie jeśc ..jak zwykle

---------- 22:36 24.10.2010 ----------

czuję w sobie haos, coś we mnie rosnie nowego..a to co stare łamie się , czuję się jak renowujący sie obraz spod którego wychodzi inny obraz nikomu nie znany


nie czuje sie za fajnie..probujac myslec, mieć nastawienie inne niz do tej pory.
wkurza mnie..i złości, smuci że osoby z rodziny biologicznej siedzą w swoich schematach myślowcy.. i nadal próbują mi je wcisnąc..

te granice psychologiczne..to czuję ze ich nie mam..
potrzebuję wsparcia od Was, jak wy się czujecie z waszymi granicami... i jak to wygląda z tym procesem..budowania się od początku i granic...

Proszę napiszcie ... liczę na odpowiedz :)
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez pszyklejony » 24 paź 2010, o 22:52

Tak jak piszesz, to jest chaos, trudne, ale trzeba przez to przejść. Nowe rodzi się w bólach, stwarzanie jest cierpieniem :)
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Abssinth » 26 paź 2010, o 11:06

Granice, powiadasz...

mi pomoglo obserwowanie innych ludzi, proby zobaczenia i zrozumienia gdzie sa ich granice i dlaczego...takie swiadome ustawianie tego, co inni ludzie maja poustawiane nieswiadomie.

Dopiero, kiedy wiem dlaczego i skad sie bierze jakas granica, jakies zachowanie, ktore chcialabym sobie przyswoic, moge zaczac go uzywac...dopiero, kiedy wierze, ze to co mowie jest racjonalne...

inaczej brzmi 'nie mow tak do mnie', kiedy prosisz i nie wierzysz, ze Ci sie to nalezy, niz kiedy wiesz, ze NIKT nie ma prawa tak do Ciebie mowic, i wiesz, ze masz racje...

hmm
nie wiem, czy sie jasno wyrazam :)

sciskam zabke ::):):)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez żabka » 3 lis 2010, o 02:12

---------- 22:52 26.10.2010 ----------

Dziękuje Abs

ech, czułam się dobrze, w pionie..
tak granice to coś mi całkiem obcego,
przez ostatni tydzień zauwazam w sobie totalny haos, haos w nastroju, samopoczuciu takze. w jednej chwlili kiedy z kims rozmawiam przez gadulec czuje sie w porządku, spokojna, ale za pare chwil ... po jakimś słowie, a moim przyrym skojarzeniu czuję się przecwnie, w dole.

gubię w tym. i mam tego holernie dosyć.. nie jestem pewna czy to się łączy z granicami..czy tam w ten deseń..mam tego dosyć.. :twisted: :evil: :cry: :( :?

a pozytyw z dzieisiejszego dnia :) to że kupiłam sobie pare ciuchów i nową torebkę.
i się z tego cieszę bardzo :))

---------- 01:12 03.11.2010 ----------

nadzieja...bo dziś we srodę zaczynam warsztaty radzenia ze stresem.

słucham audycji z rchiwum radi euro lub podlasia..

ale....

rozmowa z siostrą..która "wychowuje swoje dzieci wg praw Bożych"
umniejsza to , że moge miec calkiem odmienne zdanie na takie spawy.
zaistniała "rozmowa" czyli kłótnia, przekonywanie kto ma racje.

a dzis znalazlam kartkę w sąssiednim pokoju..gdzie jedna z siostrzenic napisała bardzo przykre epitety o mnie.." wiedźma, nie przeprosiła za swój grzech- błąd" ..i takie tam.

zastanawiam się..jak teraz rozmawiac z siostrą i jej dziećmi..
bo zalezy mi na tych relacjach..ale z drugiej strony..nie czuję się na siłach..na to, by poraz kolejny przedstawiac swoje zdanie.. które jest inne.

Bo jestem na terapii..a oni nie
to mnie złości, smuci, mam do nich żal.

siostra dda i współuzależniona, a siostrzenice dda już od samego początku, dziadek alkoholik, ale nazywany aktualnie.." choroba starcza, tak ludzie starsi mają..ze piją, i że zachowują się agresywnie, że ma gorszy humor, nastrój, który..jakby czasem są dni ciszy, a potem dni sztormu., bo się nie podoba że kocur który do tej pory spał u ojca na łózku..przez 2-3 tygodnie spał u mnie na łóżku, w pokoju.."

do mnie często słyszałam wczesniej..ze to ja sobie nie radzę emocjonalnie..
dzień przed wielkanocą ... inna rozmowa z siostrą.. kiedy jej zasugerowałam terapię..i ten wzrok " Ta zniewaga krwi wymaga".

":kurna jego mać.. "

Dziś zapakowałam plecak wielki plecak makulaturą, i sobie powiedziałam..ze taki cięzki plecak niose przez te prawie 30 lat, i zaczeło mnie brać na wymioty, od razu, zaciskanie się i dusznośc w klatce pierosiowej..

Jak to powiedziałam..to potrzebowałam się uspokoić..bo mała żabka od razu sie objawila,
ech.. mówię do siebie..jak do małego dziecka.. i wyraziłam swój podziw dla malej żabki.. że tyle lat przetrwałam przezyla..i że razem pójdziemy DALEJ.. :)
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez pszyklejony » 4 lis 2010, o 09:27

:) masz tylko siebie i aż siebie.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Abssinth » 4 lis 2010, o 12:04

rozmowa z siostrą..która "wychowuje swoje dzieci wg praw Bożych"
umniejsza to , że moge miec calkiem odmienne zdanie na takie spawy.
zaistniała "rozmowa" czyli kłótnia, przekonywanie kto ma racje.

a dzis znalazlam kartkę w sąssiednim pokoju..gdzie jedna z siostrzenic napisała bardzo przykre epitety o mnie.." wiedźma, nie przeprosiła za swój grzech- błąd" ..i takie tam.


strasznie mnie to uderzylo...wychowywanie dzieci w nienawisci, od malego... :(

nie mozesz nic zrobic z tym, tak naprawde...i chyba gdzie w glebi serca to wiesz...ale dalej masz nadzieje i dlatego z siotsra probujesz rozmawiac na ten temat...mam racje?

czescia ustanawiania granic jest rowniez zrozumienie swoich ograniczen...tego, ze tak naprawde mozesz cos zrobic TYLKO i AZ ze swoim zyciem...

i - pytanie - dlaczego Ci zalezy, zeby miec z siostra kontakt? Czy znajdujesz w niej cos dobrego, cos pozytywnego dla Ciebie, czy tylko masz nadzieje, ze cos sie zmieni...?

pozdrawiam cieplo
xxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez żabka » 17 cze 2011, o 01:18

---------- 00:23 04.12.2010 ----------

hej, przeczytałam twój post Abs już miesiąc temu ..
chciałam cos dopisac..ale juz teraz powiem tyle..że zalezy mi na utrzymaniu relacji z rodzeństwem.
Teraz inaczej na to patrzę..bo właściwie to tych relacji nie ma. Ja nie wiem jak powinna wyglądać relacja z bratem i siostrą. Mnie nikt nie pytał..czy chcę mieć brata czy siostrę.

Mi tez nikt nie powiedział ..że to co u nas się dzieje..to jest coś nie w porządku, ze tak nie powinno być by ojciec robił wszystko co chce, ale zakazywał i krytykował nas od stóp do głów. że nie przytula, nie pociesza, nie wspiera.
Ostatnio gdzieś przeczytałam..że ojcowie są od uczenia granic. mój niczego mnie pozytywnego nie nauczył.

Teraz jest grudzień.
czas przygotowań do świąt. To mi jest trudny czas. Nie chcę fałszu..i z chęcią bym się wyrwała z domu na święta. Nie muszę mieć prezentów, ale chce mieć spokój.

w październiku ..wyszła sytuacja z ...hm kwiatkiem i imieninami ojca. Ja się przeciwstawiłam..próbie mamy narzucenia i zmuszenia mnie do złożenia życzeń. Mam w pamięci jego zachowania agresywne z września. Strasznie źle się czułam jak wyszłam wtedy z domu tzn w 13.10 miałam terapię. tego dnia i ..przerzuciłam znów emocje na terapeutkę. Wtedy tego nie wiedziałam..ale teraz wiem.
Teraz wiem, że przenoszę emocję z domu, z relacji z ludźmi..z którymi sobie nie poraziłam. nie obroniłam się.. Nie wiem jak to się dzieje ale tak jest.

Chciałabym jakoś nad tym zapanować. Aktualnie jest o tyle lepiej..ze mam tego świadomość. Ufam, że później dojdzie i działanie.

Aktualnie czuję się zagubiona w kwestii religijności. Mojego podejścia do tego. Co jest moje , a co jest narzucone z góry, z zewnątrz. i znów rodzina
Ja uważałam się za osobę wierzącą, ale obecnie już nie wiem jak to jest. 8lat temu pod ...natchnieniem wybrałam się na studia nauczycielsko-teologiczne. A teraz czuję że mam kryzys wiary. A teraz może się to okazać jako cos nietrafionego. bo po studiach trafiam na terapie psychologiczną. :P :d :lol:

heheheh, pokręcone..i ja razem z tym wszystkim
mam nadzieję..że znajdę wyjście z tego labiryntu.

pozdrawiam

---------- 23:44 10.12.2010 ----------

tak to kryzys.

od wczoraj wiem.
kryzys mnie, wiary, światopoglądu, wszystkiego.

jak sobie z tym radzić?
kiedy to minie?
Po co są kryzysy w życiu człowieka?

---------- 01:18 17.06.2011 ----------

WRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓCCCCCIIIIŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁAAAAAAAAMMMMMMMMM


hellllo..
jest tu KTOOOOOOOOOOOO ??/?
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez Abssinth » 17 cze 2011, o 09:05

jestem :)

przepraszam, jakos mi sie 'udalo' przeoczyc Twoja odpowiedz :(

wlasnie ide do pracy, ale wroce tutaj...dobrze mni sie z Toba rozmawia :)

xxx
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez żabka » 10 lip 2011, o 02:27

---------- 01:01 23.06.2011 ----------

ooo Fajnie..
Dziękuję że odpisałaś Abs.. To sympatyczne co piszesz. Miło mi to 'słyszeć "
miałam 21 .czerwca imieninki..bo jestem alicja..
takzę zrobiłam ciasto z truskawkami i poziomkami z nasszego ogrodu.. nawet się udało mimo że mąki za duzo dałam..

życze Wam spokojnego długiego w PL weekendu.
==
byłam wczoraj u dentystki..i mam 4 zębole do wyrwania a poza nimi reszta zdrowe.. ohohoh..żałuję że ta pani ...własnie wyjechała do Lidzbarka Welskiego.. naprawde miła i sympatyczna i cierrrrrrrrrrrrrpliiiiiiiiiiwa kobietka z niej.

---------- 02:27 10.07.2011 ----------

wrociłąm..
słucham muzyki na spikerii.pl
Byałm wczoraj na piwie ze znajomymm, Fajnie było, szkoda ze nie było tego koncertu na jaki przyszłam do pubu
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Postprzez Justa » 10 lip 2011, o 21:49

A na jaki koncert miałaś nadzieję, jeśli to nie sekret?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez żabka » 17 lip 2011, o 21:57

---------- 00:58 14.07.2011 ----------

Seal miał dac koncert Before Pozytywne wibracje w Białymstoku

no i nie było ani jego ani koncertu. Sprawdzałam dwa razy informacje na portalu miejskim i dupa blada.

---------- 21:57 17.07.2011 ----------

A znacie ksiazkę "Mamo to moje zycie"
ktoś z was ją czytał, słyszał o niej?
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Re: Rozmowy z żabką

Postprzez żabka » 7 paź 2011, o 00:53

Koncze ksiazki czytac.

wczoraj skonczyłam etap terapii indywidualnej..teraz próbuje na własne nogi iść.
czuję radośc aczkolwiek nadal jestem czujna...

że moze to sie zminić..w dołek..ach te moje dda :)
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Re: Rozmowy z żabką

Postprzez żabka » 20 paź 2011, o 00:52

Kurna jego.m**


co jest że jak z kimś rozmawiam (czytelniku czytaj facet) to jest on daleko.. i przez komunikatory
a jak jest w moim mieście to tak jakby go nie było.
Jak przez internet ..to buzia się nie zamyka.. i pytania w stylu : Ciekawie jak całujesz? ciekawe jakimi bylibysmy kochankami?
Normalnie..się zawiodłam..
Zauroczyłam się.., fajne uczucie.., że jest ze mną w porządku, skoro czuje takie uczucia..
Ale rozsądek i poczucie bezpieczeństwa.. że chce wiedzieć na czym stoję.. i rozmowa bezpośrednia tym razem przez skype.. znajomość, koleżeństwo Tak, związek na odległość -Nie.
***** Proszę niech ktoś ze mną tu pogada... czuję się osamotniona..na tym forum
Avatar użytkownika
żabka
 
Posty: 205
Dołączył(a): 14 lip 2009, o 14:48
Lokalizacja: w krainie żubra, pingwina i niedźwiedzi

Re: Rozmowy z żabką

Postprzez Abssinth » 20 paź 2011, o 23:24

hmmm
czyli co trzeba z tego wyciagnac, to mile spedzenie czasu, poflirtowanie :)

potraktuj to jako trening :)

krok po kroku i na zwiazek z kims, kto Ci bedzie odpowiadal, przyjdzie czas :)
:kwiatek:
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości