Kompromis.

Kącik na szczotki, tu nawet admin nie zagląda!

Re: Kompromis.

Postprzez mahika » 18 paź 2011, o 20:44

miało być nie tu :P
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Kompromis.

Postprzez Bianka » 18 paź 2011, o 20:53

O dwie grupy ludzi które mają zupełnie inne spojrzenie na to co jest tutaj ważne, inne spojrzenie na pomoc, na ludzką psychikę...ja np byłam bardzo osłabiona kiedy mnie zaatakowano, nie miałam siły ani ochoty niczego na nikim wyładowywać, więc po co np mi taki topik, nie lubię się kłócić, nie mam na to siły, dość mam tego w realu..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Kompromis.

Postprzez caterpillar » 18 paź 2011, o 20:54

Obrazek



:haha:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Kompromis.

Postprzez sikorka » 18 paź 2011, o 20:55

doskonale Cie rozumiem Kochana :pocieszacz: :kwiatek: wierze ze dzieki nowym zasadom juz nic zlego Cie tu nie spotka :cmok:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Kompromis.

Postprzez Goszka » 18 paź 2011, o 20:56

wściekły banan RLZ :!: :!: :!: :!: :haha:
Goszka
 

Re: Kompromis.

Postprzez caterpillar » 18 paź 2011, o 20:59

a to jest adminowy banan ,ktory bedzie rozdawany podczas kolejnego konkursu jako gift

(tak pisala Pani Malgorzata)

:mrgreen:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Kompromis.

Postprzez andrzej83 » 18 paź 2011, o 20:59

sikorka napisał(a):
andrzej83 napisał(a):
Ja się nie zarzekam że nikt mnie nie sprowokuje. :haha: :haha: :haha:

i tym zdaniem wlasnie samemu sobie zaprzeczyles :kwiatek:


Dla czego? Potrafię nad sobą panować, ale i wiem że są pewne granice i nie chodzi w tej chwili o moje emocje, tylko nie jestem chłopcem do bicia. Więc gdzie zaprzeczenie?.

mahika napisał(a)::)
rozumiem doskonale :kwiatek2:


:kwiatek: :cmok:

mahika napisał(a):miało być nie tu :P


:haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kompromis.

Postprzez sikorka » 18 paź 2011, o 21:05

andrzej83 napisał(a):
sikorka napisał(a):
andrzej83 napisał(a):
Ja się nie zarzekam że nikt mnie nie sprowokuje. :haha: :haha: :haha:

i tym zdaniem wlasnie samemu sobie zaprzeczyles :kwiatek:


Dla czego? Potrafię nad sobą panować, ale i wiem że są pewne granice i nie chodzi w tej chwili o moje emocje, tylko nie jestem chłopcem do bicia. Więc gdzie zaprzeczenie?.

tak jak napisalam wyzej - albo umiemy nad soba zapanowac, nie dajemy sie sprowokowac, nie wdajemy sie w klotnie (czyli jak to sie pieknie mowi jestesmy madrzejsi i ustepujemy) ALBO jednak w momencie zaczepek czy prowokacji popuszczamy emocje i jazda :haha: andrzeju zbyt czesto slyszalam podobne deklaracje by dac sie na to nabrac, no ale coz - powodzenia :buziaki:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Kompromis.

Postprzez Goszka » 18 paź 2011, o 21:11

ja myślę, że każdy ma granice panowania nad sobą. Uzależnione są od tego, co kogo wytrąca z równowagi najbardziej.
Tylko mnisi tybetańscy potrafią panować nad każdym aspektem swojego życia :D
Poooodobnooo mnisi tybetańscy, zachowują spokój w jeszcze większym tłoku, a Ty? A Ty? A Tyyy??? :lol: :P
Goszka
 

Re: Kompromis.

Postprzez andrzej83 » 18 paź 2011, o 21:12

sikorka napisał(a):tak jak napisalam wyzej - albo umiemy nad soba zapanowac, nie dajemy sie sprowokowac, nie wdajemy sie w klotnie (czyli jak to sie pieknie mowi jestesmy madrzejsi i ustepujemy) ALBO jednak w momencie zaczepek czy prowokacji popuszczamy emocje i jazda :haha: andrzeju zbyt czesto slyszalam podobne deklaracje by dac sie na to nabrac, no ale coz - powodzenia :buziaki:


:haha: :haha: :haha: Ja nigdy nie powiedziałem nigdy. :kwiatek:

A więc potrafię opanować - nie oznacza jednoznacznej odpowiedzi :haha: :haha: :haha:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kompromis.

Postprzez sikorka » 18 paź 2011, o 21:14

niejednoznaczna odpowiedz wygladalaby tak: 'zdarza mi sie opanowac emocje a czasem zdarza mi sie ich nie opanowac' :haha:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Kompromis.

Postprzez andrzej83 » 18 paź 2011, o 21:28

Goszka napisał(a):ja myślę, że każdy ma granice panowania nad sobą. Uzależnione są od tego, co kogo wytrąca z równowagi najbardziej.
Tylko mnisi tybetańscy potrafią panować nad każdym aspektem swojego życia :D
Poooodobnooo mnisi tybetańscy, zachowują spokój w jeszcze większym tłoku, a Ty? A Ty? A Tyyy??? :lol: :P


Dokładnie o tym mówię :kwiatek: :cmok:

Zgadzam się z mnichami, aczkolwiek nim nie jestem :haha: :haha: :haha:

Z tłokiem to i też muszę się zgodzić, bo i człowiek nie mnich bardziej się powstrzymuje :haha: :haha: :haha:

sikorka napisał(a):niejednoznaczna odpowiedz wygladalaby tak: 'zdarza mi sie opanowac emocje a czasem zdarza mi sie ich nie opanowac' :haha:


Ale to jest dużo pisania, a ja zawsze sobie upraszczam :haha: :haha: :haha: :haha: :kwiatek: :cmok:
Avatar użytkownika
andrzej83
 
Posty: 1248
Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Administracja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości